 |
www.kolyaska.fora.pl Motocykle radzieckie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Czw 6:59, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Prince napisał: |
Nie licz na to. |
Do Slava dużo mu brakuje - nieprawdaż..? Choć nawet Slavo nie dostał bana, a sam odszedł  |
|
Powrót do góry |
|
 |
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 10:54, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
link do ostatniego swieżego zdjęcia, (proszę klikać w tył): [link widoczny dla zalogowanych]
Gniazda wydechowe trochę przetarłem z nalotu drobniuteńkim papierem ściernym. Owszem, mają mikro-wżery, ale jak to się nie będzie nadawało do przeszlifowania czy tam przetoczenia i dalszej eksploatacji to będę zdziwiony.
Siedzaiłem wczoraj do nocy wdychając azbezt ze sprzęgła i udało mi się trochę porozbierać. Spójrzcie na kołki od sprzęgła, one mają lekko wybite rowki od tarcz, głębokości ok 0,2- 0,3 mm. Czy same te kołki można wymienić, czy całe koło, czy to jeszcze zostawić? Tarcze sprzęgłowe 6,8mm, co z nimi?
W ogóle to próbowałem przed rozbiórką jeszcze zobaczyć jak działa sprzegło ale za mocno naciągnąłem linkę i jak nacisnałem dżwignię to coś pstryknęło i wszystko zostało w pozycji wciśniętej. To chyba cos w skrzyni, bo tu jak rozbieram to nie widze co miałoby być źle.
Druga rzecz, którą podejrzewam, że może nie najlepiej zrobiłem to zacząłem rozbierać kardana. Wyjąłem jedno łozysko na razie i zwątpiłem czy mogę tak bezkrytycznie rozbierać. Pytanie czy wałek napędowy i kardan mozna kupic nowy czy oprócz dyfra emka ma tez inny cały ten krzyżak? |
|
Powrót do góry |
|
 |
koltun_m
Dołączył: 06 Lis 2011 Posty: 185 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Francia Romans
|
Wysłany: Czw 11:24, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
bo mam wrażenie że brak ci źródeł możesz też z mojego chomika |
|
Powrót do góry |
|
 |
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Czw 11:29, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
odzio napisał: | Spójrzcie na kołki od sprzęgła, one mają lekko wybite rowki od tarcz, głębokości ok 0,2- 0,3 mm. Czy same te kołki można wymienić, czy całe koło, czy to jeszcze zostawić? |
Po kupnie daj do hartowania, dopiero później montuj.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|
Powrót do góry |
|
 |
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Czw 13:35, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Gniazda nie sa problemem oczywiscie, tyle ze przedtem trzeba zbadac luz na prowadnicach zaworowych, naprawic / wymienic prowadnice ( razem z zaworami jesli jest taka koniecznosc ) i dopiero bazujac z nowych prowadnic frezowac gniazda.
Najlepiej trzema frezami co pozwala ustalic przylgnie zaworu w najlepszym miejscu gniazda. Potem lekkie docierania zaworow i powinno byc OK.
Dla mnie pokazany cylinder jak najbardziej nadaje sie do naprawy.
Korzystaj z doswiadczen Dawida z dolniakiem ( tuleje i tloki od malca ). |
|
Powrót do góry |
|
 |
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 13:53, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
koltun_m napisał: | ... mam wrażenie że brak ci źródeł możesz też z mojego chomika |
-dzięki, a co jest w tych 4 częścaich M72 cz.1.pdf?
Podjechałem przed chwilą z cylindrem do szlifierza, żeby zmierzyć profesjonalnie. Gość powiedział, że cylinder jest w strasznym stanie, i że od razu na II szlif. Też od razu zwrócił uwagę, że z jednej strony jest większy próg. Jak się domyślam to jest kwestia krzywawej korby? Gniazda tak samo tragiczne ale z drugiej strony mówi, że to się bez problemu przeszlifuje i będzie OK. Prowadnice zaworów są OK. Cieszę się z 2 powodów, bo mogę wykorzystać te cylindry a drugi powód to taki, że moja ocena sytuacji nie była wcale taka z księżyca. Jeśli kryterium kwalifikacj wału jest stan łożyska na korbowodzie to też uważam, że nie jest z nim tragicznie , ale musze się dopiero do niego dobrać...
Zaproponował tłoki Almot z pierścieniami, zawory Paradowscy, całość na gotowo wychodzi ok 700zł.
Widziałem tam też różne wałki i wały, ale chcę wysłać tam, gdzie macie sprawdzone - tylko gdzie to jest? ul. Krasickiego 45 Poznań? Te cylindry to chyba normalnie zrobią mi w Toruniu?
wpisuję w google "hartowanie pierdolników sprzegło ruska maszyna" i mi zwraca, że Podana fraza nie została odnaleziona :O
To hartowanie też wysyłkowo czy to się powszechnie robi i znajdę cos w okolicy?
Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Czw 14:53, 24 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 15:13, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Adam M. napisał: | Korzystaj z doswiadczen Dawida z dolniakiem ( tuleje i tloki od malca ). |
- tak się zastanawiam, czy to nie byłby przerost formy w miom przypadku. Jak silnik pracował pół wieku z dziadoskimi oryginalnymi tłokami to może te almotoskie też pociągną jakis czas? A jeest jakaś zdecydowana przewaga fiatoskich?
Widze są róznych firm te tłoki do 126p i musiałbym się dowiadywać czy któreś wykonanie nie jest przypadkiem gorsze od ruskiego. Trochę podchodzę do fiatoskich z dystansem, bo nie wiem czy zaraz nie będę musiał dostosowywać głowicy, czy się nie zmienią jakieś parametry zbytnio, czy nie będą za twarde pierścienie że zaraz cylinder się wytrze, jak będą znosić brak idealnie prostych korbowodów, bo są mocno podcięte akurat w tej płaszczyźnie - słowem więcej znaków zapytania to generuje. Słowem czy nie za dużo rozkminiania w stosunku do przewagi jaką one hipotetycznie dają? |
|
Powrót do góry |
|
 |
klapek
Dołączył: 07 Cze 2009 Posty: 2898 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kwidzyn
|
Wysłany: Czw 16:07, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Tuleje "wkładasz" nowe współczesne - przystosowane do nowych (porządnych) pierścieni. To nie tylko Dawid tak ma - każdy Kto chce wydłużyć przebiegi międzyremontowe. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4100 Przeczytał: 10 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Czw 17:31, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Tulejować trzeba jak się nie da zrobić szlifu. Dokąd się da to nie ma co generować kosztów tylko kłaść fabryczne tłoki. Nie zrobią tyle co z Malca ale pojeździ się.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rura
Dołączył: 27 Cze 2012 Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Czw 17:38, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
odzio napisał: | [
Podjechałem przed chwilą z cylindrem do szlifierza, żeby zmierzyć profesjonalnie. Gość powiedział, że cylinder jest w strasznym stanie, i że od razu na II szlif.
| To on chyba strasznego stanu nie widział, normalny przeskok.
Cytat: | Też od razu zwrócił uwagę, że z jednej strony jest większy próg. Jak się domyślam to jest kwestia krzywawej korby? |
Nie to nie jest kwestia krzywej korby, ani krzywego czegokolwiek, to kwestia tego, że ten silnik to bokser.
Cytat: | Gniazda tak samo tragiczne ale z drugiej strony mówi, że to się bez problemu przeszlifuje i będzie OK. |
No jak chce szlifować gniazda a nie je frezować, to fachura, że hej.
Cytat: | Prowadnice zaworów są OK. |
Po czym wywnioskował? Podał Ci jaki wymiar mają? Czy może wie jakie wymiary powinny mieć? OK w stosunku do czego? Do zużytych zaworów?
Cytat: | Cieszę się z 2 powodów, bo mogę wykorzystać te cylindry a drugi powód to taki, że moja ocena sytuacji nie była wcale taka z księżyca. Jeśli kryterium kwalifikacj wału jest stan łożyska na korbowodzie to też uważam, że nie jest z nim tragicznie , ale musze się dopiero do niego dobrać... |
Wał do regeneracji - Iława.
Cytat: |
Zaproponował tłoki Almot z pierścieniami, zawory Paradowscy, całość na gotowo wychodzi ok 700zł.
|
Jak powyżej mądrzejsi proponują - szklanki i tłoki od malca.
Zamiast pisać te bzdurne opowieści dziwnej treści i drzewa sandałowego, to usiądź może chwilę przy literaturze fachowej i poczytaj co z czym, gdzie, jak i dlaczego. |
|
Powrót do góry |
|
 |
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 21:52, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Moze ktoś podać na ile starczy rozwiązanie maluchowe i ile orientacyjnie kosztuje, dla porównania?
Ile mozna przejechać na almotoskich tłokach? 15 tysi na przykład da radę? To dla mnie będzie 15 sezonów a potem sobie zrobię III szlif jak gniazda zaworowe wytrzymają. Pamiętajcie, że ja nie będę tym dojeżdżać codziennie do roboty po 50km.
Mam problem z odklejeniem dużego dekla komory korbowej. Nie wiem czy jest to fabryczne czy nie - jest to sklejone czymś, co przypomina mi dawny (czerwonawy) Hermetik. Próbowałem czy jakis rozpuszcalnik to bierze i nie znalazłem a sprawdziłem każdy dostępny w hipermakecie, denaturat, aceton, nitro, benzynę, toluen, usuwacz farb - w sumie ponad 10 butelek i nic tego nie bierze (przynajmniej tak od razu). Z kawałka płaskownika zrobiłem prymitywny ściągaczyk zapierający o wał, ale z tego co mi się zdaje powinno się przystawiać do obudowy a nie do wału w tym momencie. Z resztą się szybko zaczął wyginać. No to podgrzałem trochę palnikiem dekiel, popukałem młotkiem na różne strony i NIC.
Gdyby ktoś miał na to patent i mógłby pomóc w rozsądnych granicach od Torunia to chętnie bym podjechał.
Krzywki wałka rozrządu mają po 36,9mm (zmierzone suwmiarką bo mój mikrometr nie ma takiego zasięgu).
Za jakis czas być może powiecie nowemu napalonamu na motor, że był tu kiedyś taki Odzio, co się bez narzedzi i bez wiedzy na ruuskiego złoma rzucił i zobacz jak to się potoczyło...
Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Czw 22:12, 24 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Czw 22:42, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Nic sie nie przejmuj. Spróbuj tylna pokrywę/podporę wału spróbuj wystukać przez otwór po cylindrach. Np przez drewienko, trzonkiem młotka itp. Ale z czuciem i nie zniszcz odrzutników obornika na wale.
Pokrywę dyfra/mostu należałoby kupić inną.
Tulejowanie ma malca od 70 do 200 zl za jeden cylinder ( cena obróbki osadzenia szlifu i honowania wraz za materiałem ).
Czy warto? Podlicz. Do zestawu z Almotu będziesz musiał dokupić pierścienie. Może lepiej odpuścić Paradowskich a zainwestować w tleje. Sam musisz przekalkulować.
Na razie tyle bo padnięty jestem. |
|
Powrót do góry |
|
 |
j35
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok.Szczecinka
|
Wysłany: Czw 23:04, 24 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
Ja podchodze do tematu jak Cyrograf !!,dopóki da się zrobić szlif ,no to róbmy pod nadwymiar, a nie nominały czy I szlif rozwiercamy i walimy tuleje pod tłoki malca.Rozumiem że jak mam już ostatni szlif no to wtedy tulejuję pod malca tłoki ,i mam następne szlify malca w wstawionej tulei..Ja mam IV szlif i lata to cztery sezony na almotach i pierścieniach Primy i jest OK !.A jak Odzio będzie biegał 1000 km dookoła komina rocznie to wystarczy mu almot z dobrymi pierścionkami.Po co rozwiercać Ruskie nominały i tulejować pod 77mm malca.Koledzy nie doradzajmy komuś czegoś ,czego nie mamy w swoim moto, mi tez doradzali ,ale jak się okazało to sami tego nie stosowali ,bo woleli pewne sprawdzone oprzyrządowanie,/nawet te Ruskie co jeżdziło 60 lat, a wydać na zapłony , gażniki to można krocie , a to gówno i tak nie będzie chodzic /, jednemu będzie działać a drugiemu nie.Na taką jazde i przebiegi to wal Odzio tłoki Almot , pierscienie primy i będziesz zadowolony, a jak Ci się skończą szlify to dopiero tuleje. |
|
Powrót do góry |
|
 |
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 10:36, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
dzięki Panowie, silnik mam już kompletnie rozebrany.
Co do oceny prowadnic zaworów przez szlifierza to odbyło się to na zasadach orientacyjnych. Wziął jakiś trzpień i stwierdził, że jest OK, w ogólnym sensie. Czy nazwał to szlifowaniem czy frezowaniem ja nie pamiętam. Na forum o lakierach nie wolno mówić "malowanie" a tutaj muszę uważać, żeby nie powiedzieć szlif o frezie - i dobrze
Jakoś udało mi się na tabletkach przeciwzapalnych z resztakmi kręgoslupa rozebrać złomkę ale już ledwo chodzę. Jeszcze mam koła w ramie, nie wiem czy nie będę zmuszony, żeby odpuścić szarpanie na kilka dni ale w tym czasie mógłbym zamawiać części i trochę odczytać.
Gadałem z dziadkiem z Iławy, rzeczywiście miły facio i rzeczowy. Jedyne co mnie zdziwiło, to, że nie wie jakie ma zawory i pierścienie. Mówi, że zawory jakiś pan mu załatwia i on nie wie jaki producent ani skąd, tak samo pierścienie - mówi, że prawdopodobnie są z Radomia ale do końca nie wie. Fajnie, że szczerze mówi, że nie wie - ale z drugiej strony zaskoczyło mnie to. Wypytałem, czy to ma sprawdzone i zapewnił mnie że to jest dobrej jakości, sprawdzone od lat i tyle.
Jak myslicie - wysłać mu cały komplet do roboty- czy tylko wał?
Wypytalem go co jeszcze można mu podrzucić i powiedzieł, że podporę wału zrobi na zimering i przeszlifuje powierzchnie popychaczy, bo jak jest wyrobiony dołeczek to nie można ustawić prawidłowo zaworów ( w sumie oczywiste jak się o tym pomysli). Wał 320zł, szlif+tłoki i pierścienie (czyli komplet na 2 cylindry) 320zł + zawory 200zł + te pierdoły. Mówi, że ma tylko nominalne zawory i jakby trzeba było nadwymiar to trzeba mu dosłać.
Tel: 504 638 665, Lubiński Henryk, Rolna 22, 14-200 Iława.
j35 napisał: | Ja mam IV szlif i lata to cztery sezony na almotach i pierścieniach Primy i jest OK ! |
- a mógłbyś doprecyzować ile to jest km w twoim przypadku?
Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Pią 10:39, 25 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
j35
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok.Szczecinka
|
Wysłany: Pią 13:33, 25 Paź 2013 Temat postu: |
|
|
W kilometrach to nie jest dużo bo zaledwie z 5tys,ale ja głównie obskakuje zloty militarne i imprezy okolicznościowe. Jazda odbywa się głownie drogami polnymi ,szutrami i drogi poligonowe - leśne, tankodromy itp. A jak wiadomo na takich drogach, sprzęt trochę dostaje .Normalną drogą to jade tylko na Darłowo. Princu był u mnie, to widział tereny do katowania. Na razie wszystko wytrzymuje tylko trzy sprzęgiełka wymieniłem. U mnie zestaw Almot +Prima chodzi, jak wygląda środek nie wiem ,komprecha jest ok. A dlaczego IV szlif robiłem ? bo miałem strasznie wywalone gary i szlifierz od razu zapakował IV .
Ostatnio zmieniony przez j35 dnia Pią 13:36, 25 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|