Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Moja (krótka) przygoda z ruskim sprzętem.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 57, 58, 59  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3943
Przeczytał: 10 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Wto 20:44, 19 Lis 2013    Temat postu:

Nie wiem jak talerz ale atak przy klinie poprawiałem dremelem, pilnikiem się nie dało.
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
odzio




Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 2:30, 21 Lis 2013    Temat postu:

kilka zdjęć dyfra : [link widoczny dla zalogowanych]

Rozebrałem cały dyfer i oceniam, że to był dobry zakup. Rozmawiałem, z panem, który mi go sprzedał i wyjaśnił mi, że wklejał szpilki na świeży smar, który mnie wtedy zastanawiał - bo przecież zdejmował uralowski dekiel, bo ja go nie chciałem kupować. Także to, i ciemne coś w środku początkowo zbiły mie z tropu ale dyfer jest OK. Na zdjęciach dźwignia hamulca to juz moje przymiarki, była uralowa, super, że przykładowo te dźwignie pasują. Największe zaskoczenie to jak dokładnie pasuje chiński dekiel. Wskakuje idelanie na miejsce i nie ma żadnego luzu w żadną stronę na boki (bez przykręcania) - jakby to był komplet i to w dodatku nie z Irbitu tylko z Ingolstadt (fabryka Audi). Otwody szpilek też idealnie pasują. Zaskoczenie.
Dyfer i dekiel przeszczotkowałem delikatnie.

Zębatka ataku wraz z dwurzędowym dość łatwo wyszła a ktos pisał, że ciężko siedzi. Nie ma tu luzów żadnych jak miałem w piaście ale siedzi dość delikatnie i nie wiem jak powinno być. Podobnie siedziały dośc delikatnie w mojej ocenie łozyska wału korbowego, więc nie zdziwiłoby mnie gdyby tak właśnie miało być. Natomiast bieżni dwurządowego z ataku chyba nie dam rady zdjąć. Do dziwewiątki chyba będę musiał kupić nowe łożysko jak nic nie wymyślę, z resztą to drugie małe też będzie problem żeby zdjąć.

Kupiłem jeszcze parę innych gratów i jak na razie nie było jakiejś ostrej wtopy. Coś zwróciłem bez problemu, coś wymieniam, jakoś idzie. Piesek do skrzyni dość twardy, porównywalny z tym, który był, natomiast kołki sprzegła od Boxera55 udało mi się twardsze kupić niż te, które miałem. Nie wiem jaki wymiar muszą mieć ale zmierzyłem mikrometrem i są równe wszystkie, więc nie mam zastrzeżeń jak na razie a wręcz jestem zaskoczony jakością. Wymiana tych kołków to chyba gdziś na prasę trzeba skoczyć? Wybić może jeszcze bym dał radę dużym młotkiem ale to sporo walenia by było a przy montażu nowych to bym się bał zeby nie zniszczyć od strony gwintu.

Chiński suwak wygląda OK tak wstępnie. Wszystko pasuje oprócz koreczka do sztycy, który musi miec mniejszą średnicę, więc nie jest źle. A tak w ogóle to robię oryginał - ale nie emkę tylko Ching Jianga Wink Jak dla mnie fajnie, że mozna kupic nowe części i nie chrzanić się ze złomem, bo do tego trzeba mieć zaplecze.

W końcu wysłałem dziś cylindry i wał do Iławy. Paczuszka 26kg wyszła. Niech pan Heniek wstawi zawory, co on tam wstawia i się zobaczy ile to pociągnie, nie będę się nad tym zastanawiać więcej, zaufam fachowcowi, że wie co robi.

Czytałem troche o galwanizacji i wychodzi na to, że w zasięgu amatorskim jest niklowanie i miedziowanie stali/żelaza (przy czym najpierw trzeba niklować). Chromowanie odpada, bo trzeba by pracować z bardzo trującymi cyjankami a to duzy problem ze zdobyciem, pracą i utylizacją. Oczywiście jak przy wszystkim jest kilka rzeczy, które trzeba wiedzieć - jaki prąd, jakie napięcie, jaki skład kąpieli, jaka temperatura, ale ogólnie to jest do zrobienia. A niklowanie fajna sprawa bo to już jest powłoka antykorozyjna i wygląda też przyzwoicie.


Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Czw 2:34, 21 Lis 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Czw 8:17, 21 Lis 2013    Temat postu:

Słabo coś te śruby talerza z zabierakiem zabezpieczone. Jak dla mnie do poprawki.

Kołki sprzęgła TYLKO na prasie.

Jak juz opracujesz niklowanie z przygotowaniem to Ci sie koszty remontu zwrócą. Sam chętnie wyśle parę kilko do niklu.


Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Czw 8:20, 21 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawid1981
Gość






PostWysłany: Czw 10:15, 21 Lis 2013    Temat postu:

Dokladnie za slabo hehe .Do tego te sruby czesto to badziewie bo sprzedaja w klasie twardośc 4,6 a to jest glina:))).Zabierak w imadlo,duza grzechotka z nasadka i mocno a nie zadnym oczkowym czy plaskim kluczem-ma byc dowalone .
Sruby kupic conajmniej 8,8 a jak za dlugie to poobcinac,sprawdzic bicie na zabieraku czy jest czy nie ma,ustawic ladnie luz na zazebieniu i co wazne zobaczyc czuy kolo talezowe wchodzi w miare pasownie na zabierak bo jak bedzie latac na siedzeniu na boki to porazka bo wtedy sruby podcina i lubia sie luzowac .Sruby na klej i zabezpieczyc.Dobre zebatki dyfra ma boxer55 takie czarne i pasuja oki.


Ostatnio zmieniony przez Dawid1981 dnia Czw 10:20, 21 Lis 2013, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3943
Przeczytał: 10 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 16:05, 21 Lis 2013    Temat postu:

Teraz to spotkałem zwykłe śruby do talerza, normalnie to tam są drobne 8 x 1. Miałem sporo szukania za nim znalazłem takie twarde. W końcu jedna firma sprowadziła mi paczkę 100 szt. (mniej nie chcieli). Teraz mam zapas śrub 10,9 na przynajmniej 10 dyfrów Very Happy
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
odzio




Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Czw 17:33, 21 Lis 2013    Temat postu:

Prince napisał:
Słabo coś te śruby talerza z zabierakiem zabezpieczone. Jak dla mnie do poprawki.


- naturalnie, to pierwsze co się rzuca w oczy, niektóre w ogóle nie są zabezpieczone bo blaszka dolega do kantu a nie do boku śruby. Jakkolwiek to będę wstawiać 9tkę a nie tamten dokręcać.

Cytat:
Jak juz opracujesz niklowanie z przygotowaniem to Ci sie koszty remontu zwrócą. Sam chętnie wyśle parę kilko do niklu.


- zakładając, że ma się równą powierzchnię do niklowania odtłuszczanie może być trudnym krokiem, bo to musi być być odtłuszczenie najwyższej próby. Wytrawianie z tlenku w kwasie jest już trywialne. Inna sprawa jeśli to ma być galwanotechnika dla wyrównywania wżerów. To wówczas najpierw trzeba oczyścić dokładnie co we wżerach nie jest łatwe, ale połączenie piaskowania, procesów chemicznych i galwanicznych (zdejmowanie metalu) załatwia sprawę. Potem się nikluje, potem grubo miedziuje, wyrównuje, poleruje i dopiero potem dowolną powłokę - taka złożona procedura musi kosztować. Ale poniklowanie stalowej drobnicy bez wyrównywania powierzchni wydaje się być jednym z najprostrzych zabiegów galwanicznych do zorganizowania.

Siarczan niklu za 11zł np taki [link widoczny dla zalogowanych] starcza do zrobenia litra elektrolitu. Do tego kilka g kwasu bornego z apteki i kilka gramów soli kuchennej (taki mam jeden przepis). Prónd i jechane... Po 1h powstaje powłoka 0,03mm, czyli kilka godzin i łoże odbudowane. Ciągnie mnie do tej zabawy ale mam tyle roboty z moturem (może kiedyś awansuje do motóra), że nie wiem czy się teraz bawić w te eksperymenty. Do złożenia niedługo będzie silnik, skrzynia i dyfer, potem cały motor, elektryka. Ilość roboty ogromna, szczególnie na pierwszy raz, gdzie jeszcze muszę sporo się głowić co i jak i zdobywać informacje.

Pan Klisz zapytany o zębatki dał mi namiary do zawczastiego z Allegro i Kokota.

Cyrograf15 napisał:
Teraz to spotkałem zwykłe śruby do talerza, normalnie to tam są drobne 8 x 1. Miałem sporo szukania za nim znalazłem takie twarde.W końcu jedna firma sprowadziła mi paczkę 100 szt. (mniej nie chcieli). Teraz mam zapas śrub 10,9 na przynajmniej 10 dyfrów Very Happy
Wojtek


- a ja bym pomyślał, że to jest standadowa śruba do kupienia z półki. Jest tyle rozmaitych łożysk do kupienia od ręki a takie śrubki trzeba sprowadzać ??? Jeszcze zapytam o te śruby lokalnie (oczywiście nie w hipermarkecie budowalanym) i jakby co to bym się do Ciebie uśmiechał.

Dawid1981 napisał:
Dokladnie za slabo hehe .Do tego te sruby czesto to badziewie bo sprzedaja w klasie twardośc 4,6 a to jest glina:))).Zabierak w imadlo,duza grzechotka z nasadka i mocno a nie zadnym oczkowym czy plaskim kluczem-ma byc dowalone .


- pozwolę się nie zgodzić, bo moim zdaniem grzechotki są do odkręcania już poluzowanych śrub. Do luzowania czy dokręcania sztywny bar w kształcie T jak do kół, wtedy równo ciągnie, nie ma tendencji do ześlizgiwania z łba i nasadka 6 kątna a nie 12 kątna jak oczkowa. Ale to sa małe śruby i można różnie, do tego jak mówisz klej do gwintu, zapunktować od spodu, zagiąć blachy i nie ma opcji, żeby to się kiedykolwiek odkręciło. Z tym sobie poradzę bez trudu ale będę musiał w innych miejscach się namęczyć. Przykładowo zdjęcie bieżni z ataku to jest dla mnie zagadka a być może do dystansowania trzeba by to nie raz zrobić w moim przypadku...

Cytat:
...i co wazne zobaczyc czuy kolo talezowe wchodzi w miare pasownie na zabierak bo jak bedzie latac na siedzeniu na boki to porazka bo wtedy sruby podcina i lubia sie luzowac.


- cenna uwaga.

Cytat:
Dobre zebatki dyfra ma boxer55 takie czarne i pasuja oki


- to spróbuję od niego. Wziąłem od Ulal63, duża zębatka była OK, ale atak mi się z wielu powodów nie podobał i mu odesłałem. To był komplet za 260zł ale widać w tym przypdaku cena nie zagwarantowała wyższej jakości.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orita




Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 12:25, 23 Lis 2013    Temat postu:

Jeśli chodzi o korpus dyfra do M-67 który kupiłeś to jest on nowy - oglądałem go kiedyś na żywo . Nowy w sensie nie używany nigdy bo lat już trochę ma , to starsza odmiana bo w deklu (którego nie kupiłeś ) są 4 szpilki m8 a nie m10 . Z tego powodu również podkładki nie były dociągnięte , wymaga on dystansowania . Plamy bywają nawet na nieużywanych częściach bo są przechowywane w tragicznych warunkach np. kiedyś kupiłem zawieszenie całe w rdzy ( z zewnątrz ) a nowe w środku , po zakupie nawet nowych elementów trzeba je przejrzeć - zawsze i niezależnie od pochodzenia . Przykład z życia : mój kolega kupił nowe głowice do urala , radziłem żeby je chociaż rozebrał , zweryfikował zawory i umył bo np. czyszczenie z wiórów po obróbce to już ruskich przerasta . Kolega stwierdził że przecież są nowe i co ja mu p.... - w efekcie na zlot dojechał na lince bo prowadnica zaczęła chodzić razem z zaworem , wystarczyły mu te głowice na 300 km. 900 zł. za głowice podzielone na 300 kilometrów przebiegu do remontu to nie jest top nawet w ruskach i kolega nie był bardzo zadowolony po zdjęciu dekli . Ślady po smarze czy oleju w twoim dyfrze zostały po montażu . Ten sprzedawca ma taki zwyczaj ( nauczony doświadczeniem ) że przed wysyłaniem czegokolwiek sprawdza przedmiot chodzi mn. o to że czasem bracia ze wschodu "zapomną" włożyć jakiejś "nieistotnej" części albo zrobią to odwrotnie nawet jak się nie da . Robi to żeby uniknąć nieporozumień . Wiem bo znam go już kilkanaście lat , też u niego kupuję i facet jest uczciwy . Sporo już tych klamotów od niego kupiłem ( łącznie z całym motocyklem i nigdy nie stwierdziłem ściemy . Oczywiście to nie znaczy że wszystko działa nadal ale w ruskach już tak jest . Dlaczego nie chciałeś kompletnego dyfra od M-62 w dobrym stanie który ci proponował to już zostanie twoją słodką tajemnicą . Ja na twoim miejscu zażyczył bym sobie dobrego stanu i przejrzenia wszystkiego oraz wydystansowania , wymiany łożysk na porządne i zapomniał o kłopocie , do dyfra akurat nie zagląda się zbyt często jeśli jest zrobiony porządnie . Wiesz że tworzysz frankesteina ? Do nalania oleju trzeba będzie odwracać motocykl do góry kołami Smile albo zrobić korek wiercąc obudowę . To już korpus od m-63 byłby lepszy - kształt jest taki jak w m-62 ( czyli ładniejszy ) i też przystosowany do falban z szerszymi szczękami na których ci zależy ( i słusznie bo są skuteczniejsze i ładne falbany łatwiej i taniej kupić ) . Ten sprzedawca sprzedaje części i remontuje od jakiś 20 lat , ma dużą wiedzę jak to robić , jak dojdziesz do blacharki to go polecam , nowe robi ze starego złomu . Minus jest taki że to kosztuje i trwa ale widziałem stany wyjściowe i efekty napraw , ma gość talent . Jak jest z twardością talerza i ataku nie wiem , ale jak popytasz Hiusa to da ci namiar na azotowanie i docieranie części . Będzie pewność i cena nawet do przełknięcia . Trochę jestem zdziwiony że UralM63 sprzedał ci słabe części , nie chodzi o to że to jeden z użytkowników - gdyby oszukiwał to bym mu to powiedział ale kupowałem kilka razy klamoty od niego i zawsze się zgadzało to co mówił z tym co było . Jedynie na co mogę się uskarżać to że jest drogi Smile . Jeżeli mnie pamięć nie myli to miał on kilka lat temu ściągacze fabryczne do łożysk dyfra , popularnością się to nie cieszyło i może jeszcze jakieś ma . Witek Kokot jak już ci napisali - jeśli nawet coś jest nie halo to zawsze wymienia i bez żadnych pyskówek czy problemów . Przy większych zakupach i za wysługę lat ma rabaty ale to jeszcze przed tobą . O Zawczastim słyszałem słabe opinie od kilku osób ale osobiście tego nie potwierdzam , wszystko było ok. tylko ostatni zakup był kilka lat temu jak jest teraz nie wiem . Yamamoto - nie wiem jakieś pierdoły tylko brałem , było dobrze tyle że to jakaś drobnica była . Przed zakupem śrub sprawdź skok gwintu , i tak będziesz musiał kupić tych śrub więcej bo nie wierzę że wszystkie w motocyklu są sprawne . Twardość 8,8 wystarczy w praktyce , możesz kupić twardość 10,4 ale po co ? W marketach nawet nie pytaj nie mają . Internet i wysyłka albo poszukaj u siebie w porządnych sklepach . Poczekam aż zaczniesz dystansować dyfer o wtedy napiszę skąd podkładki Smile . Trochę na to późno ale zaprowadź sobie zeszycik i zapisuj gdzie co kupić i za ile , teraz są nowe czasy kiedyś sobie rysowałem przy demontażu co skąd wykręcałem i która stroną było wsadzone . Na częściach też robiłem znaczki bo po dwu czy trzech miesiącach nie pamiętałem jak było . Drobiazgi do opisanych pudełek albo na drut . Teraz jest fajniej bo bierzesz cyfrówkę i po kłopocie . Polecam zakup literatury , do m-72 masz po polsku , radzieckie motocykle ciężkie są po ok. 30 zł. , nowe wydanie niestety nie zmienione i błędy zostały mn. przy opisie dystansowania dyfra jest jeden . Ale za te pieniądze warto , gazeta kolorowa tyle kosztuje . Można też jechać z oryginałów tylko nie wiem jak u ciebie z technicznym rosyjskim . ja wspieram się słownikiem technicznym . Kup sobie jakiś katalog części to połowa pytań zniknie . Opis walki z kuchenką wywalił mnie w kosmos , masz talent do pisania . Jak wynajdziesz lekarstwo na kaca to napisz . O WTC pisz w budce piwnej nie ma opłaty za zakładanie nowych tematów . Ledwo przebrnąłem przez te 21 stron Smile . Pisałeś że lubisz długie posty więc mam nadzieję że jesteś usatysfakcjonowany .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
odzio




Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 16:17, 23 Lis 2013    Temat postu:

orita napisał:
Jeśli chodzi o korpus dyfra do M-67 który kupiłeś to jest on nowy - oglądałem go kiedyś na żywo.


- w porządku, on mi też wyglada na nowy po rozebraniu, jedynie na samym początku byłem zdezorientowany trochę tym nalotem i to wszystko. Napisalem o tym w ramach myślenia na głos w nadzieji, że ktoś coś skomentuje. Po głębszym przejrzeniu dyfra jestem zadowolony z zakupu i nie mam żadnych zastrzeżeń do sprzedawcy.

Cytat:
Dlaczego nie chciałeś kompletnego dyfra od M-62 w dobrym stanie który ci proponował to już zostanie twoją słodką tajemnicą.


- jakoś to mi umknęło bo nawet nie mam wyrobionego wyobrażenia jak to wygląda i w rozmowie tel to trafiło w pustkę. Gdybym widział fotkę to byłoby to już jakoś skonkretyzowane. Osobna rzecz, że chciałem nowy.

Cytat:
Ja na twoim miejscu zażyczył bym sobie dobrego stanu i przejrzenia wszystkiego oraz wydystansowania, wymiany łożysk na porządne i zapomniał o kłopocie


- ktos mi kiedyś proponował za wymianę trybów 200zł i pomyślałem czemu za to musi być stawka godzinowa jak za adwokata i że sam zobaczę na czym to polega Smile

Cytat:
Wiesz że tworzysz frankesteina?


-wiem.

Cytat:
Do nalania oleju trzeba będzie odwracać motocykl do góry kołami Smile albo zrobić korek wiercąc obudowę .


- wiem to od początku, kupiłem ten zestaw zakładając, że bez problemu zrobię mały koreczek. Wydawało mi się to nieistotną drobnostką w porówaniu z męczeniem się ze zużytymi częściami.

Cytat:
To już korpus od m-63 byłby lepszy - kształt jest taki jak w m-62


- gdybym trafił na taki na aucji obok tego uralowego to bym wolał ale nie trafiłem a na szybko w rozmowie tel to już się rozeszło jakoś.

Cytat:
Jak jest z twardością talerza i ataku nie wiem , ale jak popytasz Hiusa to da ci namiar na azotowanie i docieranie części.


- ciekawa opcja.

Cytat:
Trochę jestem zdziwiony że UralM63 sprzedał ci słabe części


- ja nie mam obycia, być może to był typowy ruski standard i nigdzie nic lepszego nie trafię. Nie wiem, dopiero zobaczę. Na zębatce ataku grzbiet zębów był nierównoległy - mi to wygląda na istotny błąd, bo dramatycznie zmienia rozkład sił na zębach koncentując styk na ułamku powierzchni zęba. Przykładowo zębatka w tym dyfrze uralowym ma grzbiety równolegle i to mi wygląda na normane. Ale skorzystałem z bezproblemowej opcji oddania, która zadziałała pięknie z Uralem63 i choćby z tego względu będę u niego kupować, bo to minimalizuje ryzyko wtopy przy kupnie na odległość. Jedynie kosztowało mnie to odesłanie paczki ale to już jest wkalkulowane w zabawę.

Cytat:
Witek Kokot [...] Przy większych zakupach i za wysługę lat ma rabaty ale to jeszcze przed tobą.


- Gdybym wszystkie graty kupował od jednego to już powiniem mieć platynową kartę Smile
Ciężko mi na tym początkowym etapie kupować cokolwiek przez telefon nie widząc przedmiotu, więc Pan Kokot w drugiej kolejności. Bo ja nawet nie wiem czego nie wiem w wielu miejscach i w takich warunkach z fotek na allegro sporo już sobie w głowie poukładałem.

Cytat:
O Zawczastim słyszałem słabe opinie od kilku osób ale osobiście tego nie potwierdzam , wszystko było ok. tylko ostatni zakup był kilka lat temu jak jest teraz nie wiem.


- brałem kila drobnych rzeczy i nie mam zastrzeżeń.

Cytat:
Yamamoto - nie wiem jakieś pierdoły tylko brałem,


- mi wygląda całkiem do rzeczy, jak na razie, też z rozmowy tel.

natomiast M72-ZIS mówi, że nie ma żadnych zwrotów, tydzień bez odzewu bo gdzieś wyjechał, z rozmowy przez tel tez mam wrażenie, że raczej w ostatniej kolejności będę tą opcję rozpatrywać delikatnie mówiąc. Ale to tylko moje subiektywne odczucia. Mówi, że ma wszystkie części tylko nie wystawia, bo to podraża.

Od bimbra tez coś brałem, odeślę mu chińskie, miejscami kwadrotowe w przekroju kolanka i zdam relację jak to przebiegało.

Cytat:
Przed zakupem śrub sprawdź skok gwintu


- śruby do dyfra kupiłem bez trudu w pierwszym sklepie ze śrubami. Mieli tylko 10.9, za 8 szt 10ł ale moja radośc nie trwała długo bo w domu uzmysłowiłem sobie, że gwint w tych do dużej zębatki dyfra powinien się kończyć jakieś 2-3mm przed łbem - bo na tej powierzchni ma się opierać zębatka gdy jest napedzana. Teraz nie wiem czy szukać innych, dawać oryginalne, czy kombinować z dorabianiem gwintu gdybym znalazł takei z gwintem do połowy ale w takich twardych narzynką z OBI to aż boję się próbować... Cyrograf- jak wyglądają twoje śruby?

Cytat:
Poczekam aż zaczniesz dystansować dyfer o wtedy napiszę skąd podkładki Smile


- byś się zlitował Smile Jak na razie pomyślałem, żeby dotoczyć.

Cytat:
Trochę na to późno ale zaprowadź sobie zeszycik i zapisuj gdzie co kupić i za ile


- mam tabelę w Excelu z hiperłączami do aukcji i róznych sprzedawców Smile Zmiana jednej ceny od razu rzutuje mi na wszystkie wyliczenia końcowe w całym skoroszycie. Jak na razie wszystko systematycznie się zawyża w górę Smile Dziwy.

Cytat:
Polecam zakup literatury, do m-72 masz po polsku , radzieckie motocykle ciężkie są po ok. 30 zł. , nowe wydanie niestety nie zmienione i błędy zostały mn. przy opisie dystansowania dyfra jest jeden.


- polecano mi tą książkę ale nie wiedziełm czy to są tylko opisy modeli czy procedury napraw, bo tytuł tez nic nie sugeruje w tym kierunku potem o tym zapomniałem ale po twojej wypowiedzi zaraz to zamówię.

Cytat:
Można też jechać z oryginałów tylko nie wiem jak u ciebie z technicznym rosyjskim.


- z technicznego rosyjskiego znam tylko "napriażenie" - zostało mi jak walczyłem z Iżowską instalacją elektryczną Smile

Cytat:
Kup sobie jakiś katalog części to połowa pytań zniknie.


- jakieś katalogi były gdzieś w sieci, mam coś już na kompie. Wiem, że Pan Klisz ma sporo literatury.

Cytat:
Pisałeś że lubisz długie posty więc mam nadzieję że jesteś usatysfakcjonowany .


- fajnego posta napisałeś, sporo cennych rad, dzięki.

Kołki sprzęgła o Boxera55, po bliższym przyjrzeniu się, jednak są podobnej twardości niż oryginalne. Wymieniłem je jednak sam młotkiem a nie na prasie. Gdyby wszystko tak szło szybko, łatwo i przyjemnie jak z tymi kołkami to motor bym miał już złożony. Wybijałem dużym młotkiem, dwa strzały i kołek out. Potem koło nagrzałem w piekarniku (jeszcze odgazowywał poprzednie smrody Smile , wbijałem mniejszym z wkręconą śrubą roboczą, podparte na metalu - średnio po 3-4 szybkie strzały i koniec roboty. Żadnych trudności, czy nieprzewidzianych rozwojów sytuacji.
[link widoczny dla zalogowanych]

Przy okazji można zobaczyć oryginalnego amerykańskiego Vise-Gripa, który ma myślę około 30 lat i jest w ciągłym użyciu praktycznie przy każdej robocie Smile

Wcześniej próbowałem zestawić polową prasę z podnośnika hydrauliczneog 2ton i ta próba wybijania kołków nie wyszła. Za to młoteczek, ulubione narzędzie każdego profesjonalnego mecahnika Wink zrobił cuda.

Panowie, odwlekam temat gaźnika, bo wiem, że było o tym już setki razy i trochę to już męczy starych bywalców ale akurat jescze coś tam kupuję i mógłbym przy okazji kupić te głupie gaźniki gdybym miał rozpracowany temat -ale nie mam rozpracowanego. Wyszukiwarka na kolsasce jest debilna, bo zwraca całe tematy, ja z czyms takim nie mogę pracować bo mnie rzuca na krześle jak widzę takie działanie. To komputer ma wyszukiwać słowo po słowie gdzie wystąpiło w tekscie a nie zwracac cały temat do ręcznego przeszukiwania, no chyba, że nie odkryłem jescze jakiś opcji.

Gdyby ktoś mógł mi podpowiedzieć jakie gaźniki optymalnie jest wybrać to byłoby super. Nie muszą być najdroższe i najlepsze ale jakieś optymalne, żeby OK działały, nie nastręczały większych problemów przy ekspoloatacji, coś, na czym się da pojeździć i wyregulować. Wiem, że chińskie któreś są OK, ale ich nie mogę zidentyfikować do nabycia w sieci, wiem, że moje z kwadratowymi przpustnicami są słabe i raczej bym kupił nowe inne niż zestawy naprawcze do swoich. Wiem, że to jest ważny element i kupię co trzeba, co doradzicie, możemy to szybko załatwić Wink Wink Wink

Co do olejów to moje przymyślenia są takie, że nie trzeba bardzo często wymieniać oleju tylko trzeba go często filtrować - a to jest różnica. Oczywiście w końcu każdy olej trzeba wymienić bo traci właściwości. Moje myśli idą w kierunku syntetyków, które są duzo lepszymi olejami od mineralnych. Zrywalnośc filmu oleju, który separuje elementy jest wyższa w syntetykach. To by znaczyło, że potencjalnie możnaby wydłużyć czasy międzyremontowe gdyby mieć wysokiej klasy olej i często go filtrować. To na razie sa moje wstępne przemyślenia i być może jest coś o czym nie wiem. Filtrowanie wyobrażam sobie jakieś ciśnieniowe, może starą pompę na wiertarce czy podciśnienowy sączek loboratoryjny, nie wiem ale ciekawie jest pomyśleć.

To jest inspiracja: http://www.youtube.com/watch?v=gHmMlU8Q-V8
Milion mil na syntetyku. 40 razy na około Ziemi, najpierw krótkie dotarcie w ruchu ulicznym a potem ponad 4 lata dzień i noc symulowanej jazdy w różnych warunkach obciążeniowych, przyspieszenia, standardowe testy obciążeniowe. Wszystkie wymiany świec, olejów, płynów, pasków sond, katalizatorów itd zgodnie z manualem BMW. Przez 4 lata katowania powstał ekwiwalent 66 lat normalnej jazdy. Potem silnik rozebrali, wiele części jak parametry wałków rozrządu mieściły się w wartościach fabrycznych. Krzywki ssania po wkonaniu miliarda obrotów były zjechane tylko 12/10000 cala (nie chce mi się przeliczać ale to ma być bardzo niewiele) a wydechowe 19/10000 cala. Oprócz zaworów wszystkie części nadawały się do dalszej ekspoloatacji. Brak depozytów czy szlamu, jedynie trochę twardego "lakieru" na denkach tłoków. Zaden pierścien nie był unieruchominy. Brak progu na cylindrach, zużycie tylko 5/10000cala, pierwszy pierścień mieścił się w fabrycznych normach, dalsze miały minimlane zużycie itd, itd. panewki 2/10000 cala ponad normę fabryczną - a to jest po milionie mil czyli 1,6 milionie kilometrów.

Właśnie zadzwonił Pan Henryk z Iławy - zaczyna robić i zaraz będzie gotowe, bardzo miły pan. Dał mi podkładki pod zawory 4mm korek plus moja 1mm gambit i mówi, żeby tam już nic nie ruszać. Wytknął mi, że nie wyczyściłem odrzutników a ja o tym nie wiedziałem, wazne żeby to czyste było bo to odśrodkowo pompuje olej na swożnie. Mówi, że jest za mało na czopach wału i żeby się nie ślizgało to naspawa z jakiegoś spec drutu. Od razu go zapytałem czy by nie poratował piast - ale to tylko do 5/100 może tak zrobić, więc nie da rady. Generalnie zanosi się, że będzie dobrze. Całość - czyli robiony wał nowe tłoki i zawory, doszlifowywanie śrub popychaczy, frez podpory na zimering, przesyłka - 930zł.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Michal_




Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 424
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin/wieś spod Hrubieszowa

PostWysłany: Sob 17:37, 23 Lis 2013    Temat postu:

Reklamy Cię Odzio inspirują?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawid1981
Gość






PostWysłany: Sob 17:46, 23 Lis 2013    Temat postu:

Dzieki za rade ze nie dokreca sie grzechotka Smile))) ale uwierz mi ze ja dokrece wlasnie grzechotka i bedzie chodzil dlugooooooooo i szczesliwie:))) poprostu trzeba miec do wszystkiego wyczucie gdzie dowalic a gdzie nie przeciagnac:))).
Wiesz jak go wydystansowac ???? wiesz jak i gdzie podkladki podlozyc dystansowe ??? Jak zabezpieczyc krzyzak kardana i w ktora strone ma byc docisniety??? ze najlepiej skretke przetoczyc pod normalny simering??? itd itd.
A jak juz profesionelnie wbiles kolki mlotkiem to pomierz je sobie czy sa idealnie rowno:))) a jak nie to na tokarke kolo w walku ze storzkiem i przetoczyc i sprawdzic bicie buerzni simeringa.
Powrót do góry
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Sob 18:04, 23 Lis 2013    Temat postu:

Dawid1981 napisał:
Dzieki za rade ze nie dokreca sie grzechotka Smile))) ale uwierz mi ze ja dokrece wlasnie grzechotka i bedzie chodzil dlugooooooooo i szczesliwie:))) poprostu trzeba miec do wszystkiego wyczucie gdzie dowalic a gdzie nie przeciagnac:))).
Wiesz jak go wydystansowac ???? wiesz jak i gdzie podkladki podlozyc dystansowe ??? Jak zabezpieczyc krzyzak kardana i w ktora strone ma byc docisniety??? ze najlepiej skretke przetoczyc pod normalny simering??? itd itd.
A jak juz profesionelnie wbiles kolki mlotkiem to pomierz je sobie czy sa idealnie rowno:))) a jak nie to na tokarke kolo w walku ze storzkiem i przetoczyc i sprawdzic bicie buerzni simeringa.


Nieźle co? Jeśli zrobił to idealnie młotkiem, na jedną wysokość to minęła go kariera montera w fabryce dniepra. Albo też tak były spasowane, że wyjdą pod naciskiem sprężyn Wink

Co do grzechotek- w pracy jestem również odpowiedzialny za zamówienia narzędzi i szlak mnie trafia jak ekipa traktuje grzechotki i dymano-klucze. Muszę sie zgodzić z odziem. Grzechotka nie służy do dociągania i odkręcania dopiżdżonych śrub. Tak jak pneumat do wkręcania świec ( autentyk z serwisu skody Wink )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawid1981
Gość






PostWysłany: Sob 18:35, 23 Lis 2013    Temat postu:

Ta grzechotka wytrzyma sporo a taka srubeczke jak m8 to palcami ukrece hahaha:))
Dynamometr to co innego bo o to dbam ale grzechotek mam kilkanascie i zadnej nic nie dolega.Wkoncu kola tym nie odkrecam ani glowicy w tdi bo tam bym nie dal rady hehe.Do tych rzeczy mam jak wiadomo belke.
Powrót do góry
odzio




Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Sob 18:35, 23 Lis 2013    Temat postu:

Dawid1981 napisał:
Wiesz jak go wydystansowac ????


- mam mgliste pojęcie. Zakładam, że chodzi, żeby zębatka ataku nie miała luzów wzdłużnych i żeby zębatki miały odpowiednio mały luz między sobą.

Cytat:
wiesz jak i gdzie podkladki podlozyc dystansowe ???


- jeśli moje wyobrażenie napisane powyżej jest z grubsza prawidłowe to część odpowiedzi się sama nasuwa ale najgorsze jest to czego się nie wie, że się nie wie... Więc generalnie nie wiem dokładnie i wszelkie wskazówki mile widziane. Kupię tą książkę gdzie jest opis i razem z zębatkami to będzie za kilka dni.

Cytat:
Jak zabezpieczyc krzyzak kardana i w ktora strone ma byc docisniety???


- nie wiem za bardzo o jakim zabezpieczeniu piszesz, pomijając "sigery". "W którą stronę docisnąć" to "też dopiero przetwarzam jak mam być szczery" Wink nie wiem o czym mowa ale jak przystąpię do dalszych prac to może skojarzę w czym jest zagadnienie.

Cytat:
że najlepiej skretke przetoczyc pod normalny simering???


- to cenna wskazówka. A w skrzyni biegów kaśkowej na wyjściu też coś zmieniacie z simeringiem? Tam jakieś dziwne wymiary są i nie mam jeszcze problemu rozwiązanego.

Cytat:
A jak juz profesionelnie wbiles kolki mlotkiem to pomierz je sobie czy sa idealnie rowno:)))


- jeśli chodzi o ich wzdłużne usytuowanie to wbijałem względem "dna" koła zamachowego. Gdyby taką metodę pomiarów przyjąć to mam równiej niż było założone ale jeśli trzeba liczyć od powierzchni obrotu w tokarce to nie mam pojęcia jak to się ma. Koło zamachowe nie wygląda mi na twarde - ktoś ma może doswiadczenie jak wygląda to miejsce współpracy z simeringiem po przejechaniu kilku tyś km?

Co do filmu o milionie mil - tak jak ktoś w komentarzach do filmu napisał to jedynie udowadnia, co od dawna wiadomo, że głównie silnik się niszczy przy zimnych startach. Można dodać, że też przy za rzadkich wymianach oleju (względem warunków użytkowania). Ale to, że oleje syntetyczne są na ogół lepsze niż mineralne to jest fakt nie mający nic wspólnego z reklamą tylko z wynikami z laboratoriów. Przykładowo normy Audi od wielu lat nie przewidują żadnych olejów mineralnych do silnika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3943
Przeczytał: 10 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Sob 23:36, 23 Lis 2013    Temat postu:

Atak dystansuje się z przegubem, co do wielu umysłów nie dociera.
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
odzio




Dołączył: 15 Paź 2013
Posty: 378
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Toruń

PostWysłany: Nie 11:51, 24 Lis 2013    Temat postu:

Cyrograf15 napisał:
Atak dystansuje się z przegubem, co do wielu umysłów nie dociera.
Wojtek


a mógłbyś coś w wolnej chwili rozwinąć? Tak na moje wyczucie to wszystkie odległości w każdą stronę i pomiędzy każdym elementem muszą być odpowiednie, więc mnie zupełnie nie dziwi, że to musi się jakoś z sensem łączyć z przegubem (kardana, dobrze rozumiem?). Nawet by mnie zupełnie nie zdziwiło gdybyś miał na myśli to kółko gumowe nazywane niekiedy przegubem, bo przecież wałęk się opiera aż o skrzynię i na przykład pomiędzy skrzynia a dyfrem może być luz albo może rozpierać, więc musi być odpowiednio, ale to nie znaczy, że można olać odległość z dużą zębatką, wiadomo. No ale to takie tam nic nie wnoszące dywagacje z mojej strony, napisz "cóś więcy".

Czytałem właśnie mądry artykuł na kolasce o uszcelkach głowicy. Wszystko ładnie, żeby dokręcac kluczem dynamometrycznym - ale jaką wartością to już się z artykułu nie dowiem. Są jakieś przepisane z książki megaPaskale nacisku na uszcelkę. Na moje to nie trzeba pisać, żeby używać klucza, to każdy wie, że wszelkie głowice i inne ważne elementy zakręca się na konkretne wartości - ale w przypadku każdego silnika są to inne wartości i trzeba wiedzieć konkretnie jakie.

Podejrzewam, że z pełnym szacunkiem panowie mechanicy i wieloletnia aktywmność wszelkich grup kolaskwych nie zaowocowała jeszcze zbiorczym zestawieniem momentów dokręcania śrub w ruskich silnikach. Gdyby tak rzeczywiście było to mnie to zupełnie nie dziwi, bo "dobry polski mechanik" to mechanik bez klucza dynamometrycznego (za to z młotkiem) i z głębokim przekonaniem, że go nie potrzebuje, że wszystko robi się na "wieloletnie wyczucie".

To jest moim zdaniem BULLSHITTTT, bo jak można wyrobić sobie ile to jest 35Nm jak się nigdy w ręce nie miało klucza dyn? To by miało sens, gdyby ktoś całe życie klucza z ręki nie wypuszczał i po czasie nabrałby wyczucia - ale wystarczy wziąć kilka cm dłuższy klucz i wyczucie całkowicie znika. Poza tym, żeby wyczuć jaka siła niszczy element trzeba by ich trochę zniszczyć - a to nie lepiej klucz kupić i dowiedzieć się ile Nm?

Żeby z takiego dyfra się nie lało to musi być odpowiedno silnie dokręcona uszczelka, ale nie można przekroczyć wytrzymałości aluminium i jest jakaś optymalna wartośc, przy której już jest mocno złapane ale jeszcze nie uszkadza się elementów, podobnie uszczelka pod głowicą - musi być mocno złapana ale nie może płynąć - chciałem zapytać czy gdzieś można znależć wartości dokręcania śrub w rusku, bo do tej pory się nie natknąłem w żadnym wątku ani w tekście na magiczne "Nm", nawet w mądrym opracowanieu na temat przykręcania głowicy...

Prince, tak jak pisałem, mam teraz równiej wbite kołki sprzęgła niż były w oryginale i to chyba jakoś jeżdziło, wiec jestem o to spokojny. Koły siedzą ciasno, przecież nie zrywałem wióra przy wbijaniu, gdyby coś szło źle to od razu bym przerwał.

Na czym polega ten błąd w książce w opisie dystansowania dyfra?


Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Nie 12:25, 24 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 20, 21, 22 ... 57, 58, 59  Następny
Strona 21 z 59

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin