Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

PIERWSZE KILOMETRY MAŁYM CZOŁGIEM GRUBERA
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Podróże małe i duże
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dawid1981
Gość






PostWysłany: Nie 21:15, 03 Lis 2013    Temat postu:

Jak nie jest jak juz zrobilem w ten sposob 20tys km i raz pekla przeciwaga ale to chyba przez zbyt duzy wcisk Smile))) hahahahahha ogien zawsze byl i japonia i rucholem i na cokolwiek siadalem:)))).Mam taka zasade ze to ma jechac a jak cos strzelilo to widocznie bylo wadliwe w wykonaniu lub konstrukcyjnie:).
I niestety jestem skazany na ruchole a poruszam sie w grupach praktycznie tylko z japoniami wiec wyjscia nie ma Smile))hihi.


Ostatnio zmieniony przez Dawid1981 dnia Nie 21:27, 03 Lis 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Adam M.




Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 0:03, 06 Lis 2013    Temat postu:

Kolego, nie ma co sie obrazac, bo wszystko co wyzej napisano to prawda sprawdzona w dodatku na wlasnych sprzetach.
Jedyna rzecz w ktorej nie zgadzam sie z Wojtkiem Cyrografem a on ze mna ze w mojej opinii masz do 100 km na dotarcie pierscieni do tulei cylindrowych i jesli nie stanie sie to przy tym przebiegu to wrozy to klopoty.
W zwiazku z tym ze zajmuje sie starymi anglikami ktore ze swojej natury grzeja sie o wiele bardziej niz ruskie boksery a niedokladnosci produkcji maja podobne to zareczam ci ze wiem o czy pisze.
Docieranie przez 500 km na plaskim terenie z szybkoscia stala 50 czy 60 km/godz to prosta droga do zalatwienia silnika. Zeby silnik dotrzec trzeba go od poczatku solidnie obciazac bo zwiekszone cisnienie gazow jest czynnikiem dociskajacym pierscienie do cylindrow. Dlatego jesli Dawid dla spprzetowi kilkakrotni po garach zaraz po peirwszym uruchomieniu to wlasnie zrobil dobrze silnikowi, a nie zle.
Odwrotnie, po pierwszysm odpaleniu trzeba minimalizowac prace silnika na wolnych czego wielu polskich budowniczych ruskow nie przestrzega odpalajac odbudowane silniki na jakichs stojakach i katujac je tam bez zadnego obciazenia.

Jesli chodzi o oleje to tez nie odrozniasz gestosci oleju od lepkosci przy danej temperaturze, czyli tego ze olej wygladajacy na gesty w temperaturze pokojowej zmieni sie w wode w 100 st.C.
W czasach gdy ruskie boksery byly produkowane o;eje z jednosezonowych zmienily sie w wielosezonowe, w zwiazku z tym wlasciwym olejem na jakich powinny byc obecnie eksploatowane jest SAE 20W50.
Dlatego zdanie:
Do tego potrzebny jest w miarę gęsty olej i piętnastka jest tu najrzadszym jaki powinno się stosować, a docelowo powinna być dwudziestka( emy w Rosji jeździły na czterdziestce).

jest dla mnie z lekka niezrozumiale.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3917
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 22:25, 06 Lis 2013    Temat postu:

Nie wiem jak obecnie na rosyjskich stacjach ale jeszcze do niedawna była "masłota" i tyle. Znaczy olej który lali wszędzie, bez znaczenia: silnik, przekładnia czy zawieszenie. Tak jak u nas kiedyś LUX 10, do mieszanki w dwusuwach i do przekładni w tokarce. Żaden silnik nie lubi pracy bez obciążenia jak i przegrzania.
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krzysztof




Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 12:54, 07 Lis 2013    Temat postu:

Adam M. napisał:

Docieranie przez 500 km na plaskim terenie z szybkoscia stala 50 czy 60 km/godz to prosta droga do zalatwienia silnika. Zeby silnik dotrzec trzeba go od poczatku solidnie obciazac bo zwiekszone cisnienie gazow jest czynnikiem dociskajacym pierscienie do cylindrow. Dlatego jesli Dawid dla spprzetowi kilkakrotni po garach zaraz po peirwszym uruchomieniu to wlasnie zrobil dobrze silnikowi, a nie zle.
.


Powiem szczerze, ze z tym obciążeniem nie rozumiem nic, ponieważ jak zakładasz kolyaske to nie jest obciążenie dla silnika? I nie jest to właściwe do dotarcia go?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam M.




Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:59, 07 Lis 2013    Temat postu:

Rozrozniaj obciazenie silnika od obciazenia motocyklaa fabrycznie przystosowane do wozka motocykle maja tak dobrane przelozenie ze obciazenie motocykla wozkiem nie robi na silniku specjalnego wrazenia.
Przy stalej szybkosci silnik praktycznie kreci sie z minimalnym wysilkiem i jadac nawet 100 km/godz jedziesz na minimalnym otwarciu przepustnicy.
Dopiero zmiana tej sytuacji przez dodanie gazu powoduje zwiekszony wysilek silnika i wieksze cisnienie gazow spalanych w cylindrach, co z kolei skutkuje wiekszym dociskiem pierscieni do plaszczyzny tulei.
Nie slyszales nigdy opinii ze silnik lagodnie docierany bedzie zawsze lagodnie chodzil ?
Czyli nigdy nie osiagnie pelni swoich mozliwosci ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krzysztof




Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 7:28, 08 Lis 2013    Temat postu:

Czyli zostaje orka ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klapek




Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 2898
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Pią 8:19, 08 Lis 2013    Temat postu:

Widzisz tylko czarny i biały..? Nie znajdujesz nic pomiędzy?
Nie dąż za wszelką cenę do "zapięcia" czwórki, przeciągnij go na pierwszych kilometrach na dwójce, trójce. Osobiście po odpaleniu swojego, wyremontowanego Urala od razu skierowałem na polne drogi pod lasem. Tam w spokoju mogłem go mocno potraktować zarówno na dwójce, jak i trójce - na czwórkę nie było miejsca ani chęci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam M.




Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:09, 08 Lis 2013    Temat postu:

Ogolnie wyglada to tak ze po zmontowaniu silnika "na sucho" docieramy go "mocno", czyli po odpaleniu od razu jezdzimy dajac mu czadu na niskich biegach jak Klapek napisal.
Dawanie czadu polega na wjazdach do 80% obrotow na tych biegach i natychmiastowych zjazdach z tych obrotow zeby silnika nie przegrzac.
Powtarzamy to kilkakrotnie na dystansie 60 km i zmieniamy olej.
Caly proces docierania robimy na oleju mineralnym, dopiero po jego zakonczeniu wlewamy olej docelowy.
Poczytaj dyskusje w postach o docieraniu.
Ostatnim docierajacym byl Klapek, zapytaj jak mu motocyl chodzi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek78




Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 239
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wolsztyn

PostWysłany: Nie 12:34, 10 Lis 2013    Temat postu:

i ja też,ja też,ja też!!!!!! Very Happy Tak właśnie zrobiłem i maszyna chodzi jak ogień. Mocy nie brakuje, nie grzeje się. Docierałem oczywiście z koszem, bo mam napędowca Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 22:55, 19 Lut 2014    Temat postu:

Witam

Jak pewnie większość tu bywających osób wie, większość sezonu 2013 kręciłem się po okolicy z szwankującym ładowaniem Sad
Pod koniec roku zleciłem Cyklo sprawdzenie prądnicy i regulatora.
Wynik - spalony wirnik prądnicy, ogólnie z starej prądnicy został mi tylko korpus Smile Mam nadzieję że będzie lepiej...

Emeczka przetarta szmatą, przepalona, zrobiła 2km i czeka na wolny czas kierownika Smile

Pamiątkowe foteczki











Tak pracuje, wyregulowana na szybko po przytarciu w 2013, bez specjalnej spinki, pewnie będę coś poprawiał.

http://www.youtube.com/watch?v=vMwz50fssBo

Coś mi tam stuka, do tej pory obstawiałem że to rozrząd ale z obsłuchiwania słuchawkami wynika że to coś w prawym cylku Sad Jak składałem po przytarciu sprawdzałem luzy na korbie i sworzniu - nic nie stwierdziłem, hmm trzeba będzie poczekać na eksplozję Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kris-tofer




Dołączył: 28 Mar 2013
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sokołów Podlaski

PostWysłany: Śro 23:13, 19 Lut 2014    Temat postu:

rury wydechowe i tłumiki malowałeś jakąś farbą żaroodporną? ja się bujam z decyzją czy kupić surowe tłumiki i malować, czy kupić w chromie... Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3917
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Śro 23:19, 19 Lut 2014    Temat postu:

Tak sobie patrzę na te fotki i przypomniało mi się jak przed laty robiło się Emy na sportowe. Tak jak w twojej ściągało tylne siedzenie i jeszcze obracało się kierownice. Całkiem fajnie to wyglądało.
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Podróże małe i duże Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8
Strona 8 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin