Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ALTERNATOR K-750
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
klapek




Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 2898
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Czw 8:35, 14 Lut 2013    Temat postu:

Altek od japończyka 150zł, altek p. Jacka 1100zł - jasne, czemu nie Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BEVCIO




Dołączył: 08 Lip 2011
Posty: 114
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: RADOMSKO

PostWysłany: Czw 10:19, 14 Lut 2013    Temat postu:

klapek napisał:
Altek od japończyka 150zł, altek p. Jacka 1100zł - jasne, czemu nie Wink


...no nie do końca jasne , nie każdy jest tokarzem-frezerem-ślusarzem , lub nie ma zaprzyjaźnionego taniego fachowca.
Więc koszt alternatora plus koszty przeróbki , nie licząc czasu wyniesie dużo więcej.
Jeśli ktoś nie ma zdolności "przeróbczych" ,a ma trochę luźnego grosza , to za 700zł kupuje prądnice przerobioną , wkłada ją w kwadrans i "świeci ostro"Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Śmigiel_P




Dołączył: 02 Lis 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 12:32, 14 Lut 2013    Temat postu:

Jutro idę do Technikum Mechanicznego przy Krupniczej w Krakowie i będę gadał z facetem od frezowania/toczenia czy mi zrobi przeróbkę na alternator. Spawanie aluminium jest piętro wyżej w budynku więc jestem dobrej myśli w sprawie tej przeróbki Wink
W sumie to gdzie szukać fachowców jak nie w takim miejscu (o ile nie dadzą tego do roboty uczniowi pierwszej klasy).

Dam znać jak to wyszło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klapek




Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 2898
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Czw 12:40, 14 Lut 2013    Temat postu:

Uczeń 1ej klasy bardziej się stara, niż nie jeden pracownik szlifierni/tokarni...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
śmigiel




Dołączył: 17 Cze 2009
Posty: 631
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Czw 15:50, 14 Lut 2013    Temat postu:

Piotrek - obudził się w Tobie majsterkowicz. Toczenie, frezowanie - do tej
pory twierdziłeś, że do remontów najlepszy jest stary drut.
Ja bym pozostał, przy prądnicy od malucha i zostawił blok w spokoju,
Jak Ci coś się posypie w silniku to wsadzisz inny silnik i po sprawie.
Przy altku jesteś "związany " z blokiem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3941
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 17:50, 14 Lut 2013    Temat postu:

Guzik prawda! Da się wsadzić altek nie ruszająć bloku. Trzeba zrobić przejściówkę o średnicy prądnicy i tyle. Ja tak mam, tyle że blok mam przefrezowany pod prądnice malca, bo taką miałem ćwierć wieku temu z braku altka zamontowaną.
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Śmigiel_P




Dołączył: 02 Lis 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 18:31, 14 Lut 2013    Temat postu:

Mateusz, plan jest taki, żeby ten silnik nie psuł się jakoś tak całkowicie Very Happy
(w tym temacie jestem optymistą, choć realnie patrząc to pierwszy raz składam silnik).

Cyrograf, zaintrygowało mnie to co mówisz. Nie przeszkadza takie nie wyskrobane łoże w umieszczeniu altka (rozumiem, że mowa o ruskim)?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tadzioh




Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Budy Stryjewskie okolice Łasku

PostWysłany: Czw 20:16, 14 Lut 2013    Temat postu:

co do przeróbki na alternator dniepra sprzedawałem gotowe flansze, trzeba było odciąć łoże prądnicy i wyrównać kołnież wystający dla prądnicy, przykręcałeś flanszę do bloku na śruby 12mm przez otwory na przewody i wystarczyło obspawać w koło, zdjęcia wrzuciłem do galerii
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Czw 23:45, 14 Lut 2013    Temat postu:

Śmigiel_P napisał:
Jutro idę do Technikum Mechanicznego przy Krupniczej w Krakowie i będę gadał z facetem od frezowania/toczenia czy mi zrobi przeróbkę na alternator. Spawanie aluminium jest piętro wyżej w budynku więc jestem dobrej myśli w sprawie tej przeróbki Wink
W sumie to gdzie szukać fachowców jak nie w takim miejscu (o ile nie dadzą tego do roboty uczniowi pierwszej klasy).

Dam znać jak to wyszło.


Trochę późno sie pochwaliłeś. Dwa lata mnie tam nie było. Spawalnia była wtedy w remoncie. Robiłem tam 4 lata temu egzaminy na TIGa. A tak w ogóle to moja stara szkoła. Wiele rzeczy tam zrobiłem i czasem nadal robię. Jak trafisz na odpowiedniego instruktora to masz duże szanse. Jest kilku zaprzyjaźnionych ( gorąco pozdrawiam ! ) którzy robili przy takich motocyklach. Mają tez na wewnętrzny użytek muzeum ze starymi motorkami. Ale trafisz na nieodpowiedniego nauczyciela to cie przegoni. Jak jesteś obcy to trzeba wejść odpowiednią brama, zagadać z odpowiednim człowiekiem i takie tam. Jak już trafisz i zobaczysz w szafce jakiegoś instruktora tulejki, części zawszeń do emek i jakieś koła zamachowe to znaczy ze trafiłeś w 10 Wink Pozdrów i powiedz, ze będę we wrześniu.


Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Czw 23:50, 14 Lut 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Śmigiel_P




Dołączył: 02 Lis 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 10:20, 15 Lut 2013    Temat postu:

Instruktorzy, na których trafiłem tam są bardzo w porządku. Zacząłem od małego spawanka pęknięcia w przedniej podporze u Węgreckiego a niejaki Mocharski powiedział już, żebym przyniósł karter to pogadamy o przeróbce na alternator.
Jako zupełnie obcy powoli wyrabiam sobie tzw "sieć kontaktów" w tym przybytku gdzie marzenia (na przykład o dobrym prądzie w dolniaku) mogą stać się rzeczywistością Very Happy
Ale sorry, bo zrobił się offtop.
Wybiorę się z karterem i alternatorem, może wyłoni się z tego jakaś koncepcja bez cięcia silnika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j35




Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Szczecinka

PostWysłany: Pią 12:25, 15 Lut 2013    Temat postu:

Smigiel , tak jak pisze Cyrograf nie przeszkadza niewyskrobane łoże.Robi sie przejściówke ze starej prądnicy lub toczy nowe na wymiar i zakładasz altka japońca z wbudowanym regulatorem i koniec pieśni.Znowu wyważamy otwarte drzwi.A kolega ostatnio kupił na alledrogo 2 szt.altków od Swifta po 60 dyszek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Śmigiel_P




Dołączył: 02 Lis 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 13:26, 15 Lut 2013    Temat postu:

No i przy tym altku ze Swifta bez skrobania karteru ruski kranik mieści się ok, tak?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j35




Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Szczecinka

PostWysłany: Pią 14:26, 15 Lut 2013    Temat postu:

No własnie u mnie ten ruski na dwa wężyki za bardzo się nie mieścił chyba że zastosowałbym jakiś inny,tylko czy wydatek paliwa by był odpowiedni?Jak bym miał troche krótszą przejściówke do altka ,to ok.Koledze przerobił gościu z troche któtszą przejściówką i kranik mu się mieści ,ale ma ciasne dojście do wężyków.Ja wolałem mieć luz i sobie przesunąłem,to żaden problem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
greeg




Dołączył: 21 Paź 2013
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Śro 23:29, 15 Sty 2014    Temat postu:

Też chciałbym zrobić sobie alternator w kaśce, ale jestem zdecydowany usunąć łoże prądnicy.

Jakie dalsze poczynania mnie czekają jeżęli chciałbym założyć alternator od bandita 600 ??\\

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
BALON




Dołączył: 03 Lis 2014
Posty: 79
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: pszczyna

PostWysłany: Pią 23:16, 15 Sty 2016    Temat postu:

może mi ktoś jakieś zdjęcia zapodać
co i jak żeby dorobić taką redukcje
pod alternator z japoni bez wycinania łoża
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8  Następny
Strona 7 z 8

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin