www.kolyaska.fora.pl

candini2

Hius, nie miałem czasu sprawdzić tego, ale gdy odpaliłem uralca to po nagłym odkręceniu manetki dusił się i gasł, a po powolnym wchodził na obroty i to duże, tyle że w międzyczasie strzelał z tłumików. I z prawego gara zaczęły się wydobywać widoczne coraz ciemniejsze spaliny

GABE

Poczytaj tutaj:[link widoczny dla zalogowanych]
ale wiem, że nie chce się nikomu tyle czytać i wolą mieć podane wszystko na tacy Laughing

Możesz też zajrzeć "ABC motocyklisty" Tadeusz Majewski str. 40, lub "Samodzielna naprawa motocykli" Ćwierdziński, Dmowski str. 89-97 lub inne wydawnictwa.
Opisane co to jest zbyt bogata mieszanka lub zbyt uboga i co powoduje strzelanie w gaźnik.

Hius

Candini mam Cię dosyć jak większość kol. z tego forum .Jak Ci ktoś coś napisał to należy to sprawdzić ,jak nie masz czasu to się nie zabieraj za remont lub regulację.
Gabe Ci napisał delikatnie gdzie co poszukać więc nie trzep wieczorem tylko się przyłóż do lektury , albo się zastosujesz do porad po kolei i może coś z tego będzie albo odsyłam Cię do anegdoty o jeżu poczytaj wyżej. Nikt z nas nie jest tu na forum mega mechanikiem bo każdy a to każdy przypadek jest inny dlatego u jednych objawy są takie u innych są inne choć przyczyna jest często taka sama.
Reasumując, sprawdzasz poziom paliwa w rozpylaczu i nie wracasz na forum wcześniej aż będziesz to wiedział na prawym i lewym gażniku
O lekturze to nawet nie wspominam ,ROZUMIEMY SIĘ

candini2

Wybaczcie za długą nieaktywność, ale nie miałem niestety dostępu do internetu. Po spaleniu x litrów paliwa oraz długim zastanawianiu się w czym problem w końcu doprowadziłem wszystko do ładu. Wygiąłem odpowiednio blaszki od pływaków i ustawiłem poziom paliwa, ustawiłem również dobrze zapłon, bo był źle ustawiony. Jeszcze na długim odcinku nie sprawdziłem całkowitego spalania, ale po kilku kilometrach które przejechałem widzę znaczną poprawę. Dziękuje wszystkim za rady i pomoc Smile

grzeh750

Ot i siła perswazji, jak ,, Wujek" Hius op......ił to od razu zadziałało, górą nasi Laughing

Hius

WYBACZAMY I PROSIMY O WYBACZENIE

cyborg

Hehehe..

Jak to w zyciu, niektorych ludzi trzeba czasem po prostu zje....c zeby dotarlo.. Wink

A co do gaznikow- chcialoby sie powiedziec -"mowilem od poczatku".. Dobrze Candini ze w koncu opanowales sprzeta, jeszcze pojezdzisz troche w tym roku