|
www.kolyaska.fora.pl Motocykle radzieckie
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Marcin-organizator
Dołączył: 18 Sty 2014 Posty: 367 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lebork
|
Wysłany: Śro 10:09, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Nie masz racji Dawid...wazne zeby był olej , to jasne , ale rusek jest bardzo czuły na jakosc oleju, przekonałem sie kiedys o tym osobiscie...na zwykłym selektolu silnik sie przycierał co 5- 10 km ,a po zmianie specjala przestał sie przycierac w ogóle...nic nie robiłem tylko zmieniłem olej...było to 25 lat temu , kiedy były inne oleje i tez mi sie wydawało ze konstukcja wojenna silnika to i na rzepakowym pojedzie , aby był tłusty...a tu dupa...musi miec dobry olej bo inaczej bedzie sie przycierał.... |
|
Powrót do góry |
|
|
corsar
Dołączył: 09 Paź 2012 Posty: 464 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Osielsko
|
Wysłany: Śro 10:13, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Dołożę cegiełkę olejową ze swoich spostrzeżeń.
Syntetyk zawsze ma wyższy wskaźnik lepkości co jest korzystne dla czasu wytworzenia i trwałości filmu smarującego - olej szybko dostaje się do węzłów tarcia na zimnym silniku i pozostaje tam po rozgrzaniu (przegrzaniu).
Co do pakietu dyspergująco - myjącego nie można mówić o jednoznacznej korelacji ilości i jakości tego pakietu w olejach syntetycznych. Niemniej w syntetykach nie dochodzi do tak intensywnego wytrącania się laków, asfaltów i koksowania w wyższych temperaturach, jak to jest w przypadku olejów mineralnych. Olej syntetyczny może pracować w wyższych temperaturach.
Degradacja olejów mineralnych w ruskim bokserze zachodzi dużo szybciej aniżeli jakichkolwiek olejów syntetycznych, zarówno syntetyków po hydrokrakingu jaki i pełnych polialfaolefinowych.
Głównym problemem jest narastająca ilość cząstek stałych, bez filtra jesteśmy w stanie odseparować tylko feromagnetyki na magnesach, a reszta hula po silniku - w tym szczególnie niebezpieczne cząstki tlenku krzemu (kurz na drogach) dostające się poprzez nieszczelny układ filtracji powietrza.
Z własności fizyko-chemicznych w trakcie eksploatacji mojego dolniaka zauważyłem, że spada lepkość kinematyczna oleju i jednocześnie spada temperatura zapłonu (t.o. Clevlanda) co może świadczyć o rozrzedzaniu oleju paliwem.
Smarność oleju (o którą wszyscy tak drżą) pozostaje w miarę stabilna.
Na czy jeżdżę?
K750M - GM 10w40 - półsyntetyk - tani i o stabilnych parametrach (dużo spalam i gubię)
K750 - castrol Magnatec 10W40 - z uwagi na unikalny pakiet fosforowy zapobiegający przytarciom.
Konstruktorom dolniaków nie śniło się nawet o tak wysokich parametrach olejów ale skoro są dostępne to dlaczego z nich nie korzystać
Ostatnio zmieniony przez corsar dnia Śro 10:17, 15 Paź 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Dawid1981 Gość
|
Wysłany: Śro 10:40, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Pisze o tych olejach ktore są teraz a nie 25 lat temu i do frytek.Ja smigam na venolu 20W/50 do diesla i w zupelnosci to wystarcza .W tym sezonie juz nakrecilem 9400km i nic sie nie dziej mojemu silnikowi a jak go otworze to jest w srodku jak nowy.
Bo caly syf w skrzyni korbowej bierze sie ze zlej jakosci czesci i nieodpowiednich pasowan ktore wiele osób ma w swoich silnikach-chodzi mi glownie o tlok ,pierscienie i cylinder. Wowczas spaliny dostaja sie do skrzyni korbowej i tworzy sie osad na bloku .
Nie pisze ze lepszy olej to zle ale naprawde nie wydluży to kolosalnie zywotności silnika:))) -chyba ze ktos jezdzi 60-70 to nawet 40 tys zrobi dolniakiem )) a znam takiego co ma 37 tys km nabiegane ale na tlokach z malucha i jak twierdzil dobrym oleju i delikatna jazda. |
|
Powrót do góry |
|
|
krzysztof
Dołączył: 20 Cze 2011 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 12:01, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Ja zawsze lubię poczytać o spostrzeżeniach dotyczących oleju bo w ten sposób człowiek sam sobie wybierze to co w jego przekonaniu jest najlepsze lub go przekonuje a poza tym jednak mija jakiś czas i piszemy swoje doświadczenia a to bardzo poszerza wiedze - dzięki |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin-organizator
Dołączył: 18 Sty 2014 Posty: 367 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lebork
|
Wysłany: Śro 12:16, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Dawid1981 napisał: |
Nie pisze ze lepszy olej to zle ale naprawde nie wydluży to kolosalnie zywotności silnika:))) |
Zgadzam sie w zupełnosci , tylko nie mozna popadac w druga skrajnie i lac czego kolwiek bo ten silnik mimo ze skonstruowany prawie 100 lat temu , nie toleruje tego...czego tak jak napisałem wyzej doswiadczyłem sam.
Bardzo mi sie podoba wypowiedz kolegi Corsar...w koncu ktos konkretnie napisał co i dlaczego
Dobrym podsumowaniem jest chyba wpis krzysztofa |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 3917 Przeczytał: 16 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 12:57, 15 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Podsumowanie jest inne: Kto bogatemu zabroni... .
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
Adam M.
Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 19:24, 17 Paź 2014 Temat postu: |
|
|
Jesli chcecie pomoc silnikowi to na pewno filtr pelnoprzeplywowy pomoze bardziej niz najlepszy nawet olej, jako ze zatrzyma te czastki stale o ktorych Corsar pisze i nie pozwoli na to by krazyly w silniku i rysowaly wszystkie czesci ruchome ( od ktorych sa twardsze ). Jesli chodzi o pakiet myjacy to jest on teraz b.podobny zarowno w olejach mineralnych jak w syntetykach.
Pakiet dodatkow ZDDP ( cynkowo fosforowy ) jest jak najbardziej pozadany, jako ze poprawia wspoprace walkow rozrzadu z popychaczami, natomiast w ruskich silnikach trzymalbym sie lepkosci 50 i wyzej.
Oczywiscie ze mozna stosowac dobry olej, tyle ze czaste wymiany w rusku beda kosztowne, ja bym zaczal od instalacji filtra co rowniez nie jest jakies b.drogie, czy skomplikowane. |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 14:43, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Dawid1981 napisał: | Bo caly syf w skrzyni korbowej bierze sie ze zlej jakosci czesci i nieodpowiednich pasowan ktore wiele osób ma w swoich silnikach-chodzi mi glownie o tlok ,pierscienie i cylinder. Wowczas spaliny dostaja sie do skrzyni korbowej i tworzy sie osad na bloku . |
- prawda, ale też dodatkowo jedne oleje się łatwiej utleniają tymi spalinami a inne dużo trudniej i na większości syntetyków silnik się nie zamula szlamem dzięki samej odporności oleju.
Corsar, przybliżyłbyś kolegom jak konkretnie badasz temperaturę zapłonu swojego oleju
Adam M napisał: | natomiast w ruskich silnikach trzymalbym sie lepkosci 50 i wyzej. |
- a mógłbyś uzasadnić to jakoś? Tak widzę parcie do wysokich lepkości ale nie mam pojęcia z czego to wynika, więc jednego ze zwolenników niniejszym postanowiłem zapytać, tym bardziej, że w czasach gdy konstruowano ten silnik były znane tylko mineralne, które trzymały SAE w okolicach 30 czy max 40. Co ci da wlanie SAE60 oprócz trudnego zaciągania przez pompę i ogólnie wyższych oporów i ciśnienia, które i tak nie jest do niczego potrzebne, bo nie ma panewek? Tak po cichu na swój użytek obawiam się że jest to kolejne wcielenie mitu "gęstego oleju do ruska". Nie wiem jak inni producenci aut ale jeden z największych -VW, bo akurat taki mam, w biuletynach technicznych i instrukcjach przewiduje olej do swoich silników o lepkości 30 i 40. No i mam problem jak widzę zalecenia 50 i więcej - czyli nawet 60 (jak znajdziesz)? Owszem współczesny silnik to nie to samo co stary ruski - ale chodzi mi tylko o to, że nawet współcześnie z jakiegoś powodu "najgęstszy" olej wcale nie jest najlepszy.
Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Pon 15:16, 03 Lis 2014, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
corsar
Dołączył: 09 Paź 2012 Posty: 464 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Osielsko
|
Wysłany: Pon 15:20, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Normalnie - w tyglu otwartym metodą Clevelanda.
To taka ceramiczna miseczka do której nalewasz badaną próbkę, która podgrzewana jest od spodu. W badany olej wetknięty jest termometr. W miarę podgrzewania co 1st.C nad oparami badanej cieczy przesuwa się płomyk - moment zapalenia się par przyjmuje się za temperaturę zapłonu.
odzio jak poszukasz w necie to możesz sobie kupić taki aparat |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 17:27, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
corsar napisał: | Normalnie - w tyglu otwartym metodą Clevelanda. |
- a to ci patent! No dobra, załóżmy, że ta wiedza o temp zapłonu oleju coś daje. Piszesz, że pewnie ci się paliwo dostaje skoro temp zapłonu spada - ale już kilka pojedynczych % dodatku paliwa do oleju powoduje utratę jego właściwości smarnych - a te piszesz, że ci nie spadają. Skoro już sobie tak dyskutujemy to nie sposób nie zapytać jak ten parametr mierzysz?
W ogóle ograniczanie rozmowy o olejach do ruska do samej lepkości nie jest dobre. Ważne są dodatki, w tym nas szczególnie interesują dodatki zwiększające smarowanie czy zmniejszające zużycie, jak zwał tak zwał. Stare silniki mają rozrząd jaki mają - krzywka trze o popychacz i tu występują duże siły na małej powierzchni. Oleje dawniej miały więcej dodatków, które zapewniały dobre smarowanie w takich newralgicznych miejscach. Obecne oleje mają ich dużo mniej, bo rozrząd często jest obrotowy, do tego te dodatki zdaje się powoli uszkadzają sondę i katalizator i w ogóle jakieś ostrzejsze normy weszły i po prostu tych dodatków jest mniej. Ale można kupić osobno dodatki i trzeba by rozeznać temat. Nie chodzi o dwusiarczek molibdenu tylko o związek cynku z fosforem jakiś, w skrócie nazywany ZDDP. Poszukam czy czegoś takiego nie ma na allegro czy gdzieś.
Trzeba pamiętać, że generalnie z olejami jest tak, że jak się jeden parametr podkręca to często drugi spada. To tak jak z motorem sportowym i turystycznym- może być albo bardziej sportowy albo bardziej turystyczny ale nigdy nie będzie to naraz jeden i drugi - tak samo olej nie będzie mieć nigdy wszystkich maxymalnych parametrów, bo część z nich się w pewnym sensie wyklucza. Trzeba dobrać optimum jakieś i wydaje się, że do starych silników więcej dodatków smarujących może być wskazane. Tak na szybko spojrzałem to są różne dodatki czyszczące, zagęszczające, z molibdenem, ale tego o jaki chodzi tak wstępnie nie namierzyłem jeszcze, chyba, że jakiś ceramizer ale nie znam tego co to jest, trzeba by gdzieś doczytać...
Tu jest ciekawa tabela, która pokazuje zawartość tych dodatków w różnych olejach mobil1: [link widoczny dla zalogowanych]
Kolumna "Nominal Phosphorus Level", i zaraz obok "Zinc..." Przykładowo przy oleju 15W 50 jest konkretnie napisane, że jest do "flat tappet" - czyli do takich zwykłych krzywek i ten olej ma zawartość fosforu prawie 2x większa niż niektóre oleje o profilu "fuel economy". Generalnie widać, że można coś wybrać z większą zawartością tych dodatków już na wejściu - i to oscyluje koło olejów do dizla allbo sportowych (bo sportowe silniki mają bardzo mocne sprężyny i problem zużycia krzywek dużo większy).
Istnieją takie dodatki [link widoczny dla zalogowanych] ale w naszej okolicy jeszcze nie namierzyłem.
Ostatnio zmieniony przez odzio dnia Pon 18:19, 03 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 18:52, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
tego 15W‐50 nie widać w okolicy ale inny mi się wstępnie podoba:
[link widoczny dla zalogowanych]
Olej do turbo Diesla jest dobry na przegrzanie, bo turbina nie może się zamulić przecież jakimiś produktami rozpadu oleju z wysokiej temperatury, ma te dodatki, jest do ciężkich zastosowań, co jest po całości ważniejsze niż sama lepkość, nie jest zaporowo drogi - na moje wyobrażenie fajny olej i to nie tylko do ruska ale do większości samochodów obecnych byłby OK, w tym mimo nazwy też do benzynowych z tego co widzę po normach. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marcin-organizator
Dołączył: 18 Sty 2014 Posty: 367 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Lebork
|
Wysłany: Pon 20:37, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
odzio napisał: | tego 15W‐50 nie widać w okolicy ale inny mi się wstępnie podoba:
[link widoczny dla zalogowanych]
Olej do turbo Diesla jest dobry na przegrzanie, bo turbina nie może się zamulić przecież jakimiś produktami rozpadu oleju z wysokiej temperatury, ma te dodatki, jest do ciężkich zastosowań, co jest po całości ważniejsze niż sama lepkość, nie jest zaporowo drogi - na moje wyobrażenie fajny olej i to nie tylko do ruska ale do większości samochodów obecnych byłby OK, w tym mimo nazwy też do benzynowych z tego co widzę po normach. |
To po to koncerny naftowe wydały miliony na opracowanie specjalnego oleju do Turbo-diesla zebys Ty go teraz wlał do benzyny?
A nie zastanowiło Cie czemu i po co opracowano specjane oleje do Diesla czy tez Turbo-Diesla? |
|
Powrót do góry |
|
|
corsar
Dołączył: 09 Paź 2012 Posty: 464 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Osielsko
|
Wysłany: Pon 20:46, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Smarność mierzę na aparacie 4-kulowym, a częściej na aparacie Timkena - czterokulowego nie mam u siebie w firmie - muszę korzystać z uprzejmości zaprzyjaźnionego instytutu.
Jeśli chcesz zlecić badania olejów - zapraszam - kliknij w moją stronę www poniżej.
Co do modyfikatorów tarcia - dodatków do olejów to przetestowałem militec, metaltec i metalon. Znacznie zwiększają smarność na sprzęcie laboratoryjnym - w rzeczywistych systemach węzłów ciernych nie jest już tak kolorowo.
Z mojego doświadczenia wynika że przy stosowanie dodatków powinno przestrzegać zasady: tani olej plus np. 4% metaltec/metalon OK!, super olej (syntetyk z bogatym pakietem) - lepiej nie stosować już żadnych modyfikatorów. W przypadku olejów z bogatym pakietem może dojść do antagonizmów pomiędzy składnikami pakietu i składnikami dodatku - mogą się wzajemnie wykluczać lub tworzyć związki trzecie co nie zawsze będzie dobre dla naszego silnika.
Co do dodatku ZDDP to jakiś marketingowy bełkot - związek poprawiający własności smarne to ZDTP czyli po naszemu dialkiloditiofosforan cynku i na szczęście nie można tak po prostu go kupić na allegro bo ludność cywilna (np. odzio) mogła by sobie krzywdę zrobić
Co do mniejszej liczby dodatków o których piszesz to zmniejszono TBN z uwagi na stosowanie filtrów cząstek stałych - nie ma to jednak większego znaczenia dla silników benzynowych..
Oleje smarowe to temat rzeka - poczytaj ale nie na wikipedii czy forach rzeźników motocykli tylko w publikacjach naukowych - wówczas może usystematyzujesz wiedzę na tematy olejowe.
Póki co zajmij się składaniem motoru - chciałbym usłyszeć jego dźwięk.
dla przykładu pokażę jak pracuje mój silnik po remoncie trwającym 11 dni - byłoby krócej ale facet w szlifierni przetrzymał cylindry
https://www.youtube.com/watch?v=jy-yqSyjXts&feature=youtu.be
Ostatnio zmieniony przez corsar dnia Pon 20:47, 03 Lis 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
balu
Dołączył: 19 Lis 2010 Posty: 408 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Jasło
|
Wysłany: Pon 21:05, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
corsar takie czyste pytanie jaka firma ma teraz stosunkowo dobre oleje? Castrol, elf, shell, lotos, mobil czy Valvoline może motul? Mówiłeś coś o GM? Osobiście na warsztacie widzę że glównie idzię u nas Castrol EDGE później jakiś Shell lub mobil. |
|
Powrót do góry |
|
|
odzio
Dołączył: 15 Paź 2013 Posty: 378 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pon 22:59, 03 Lis 2014 Temat postu: |
|
|
Marcin-organizator napisał: | To po to koncerny naftowe wydały miliony na opracowanie specjalnego oleju do Turbo-diesla zebys Ty go teraz wlał do benzyny? |
- nalepka na butelce to jakieś tam zaszeregowanie dla klienta, z resztą przy poważnym współudziale działu marketingu. Jak masz kosiarkę, diesla i łódź to z punku widzenia firmy najlepiej gdybyś miał do każdego inny olej niezależnie jakie są faktyczne wymagania albo czy któryś olej przypadkiem nie spełnia wszystkich wymagań. Ano spełnia i to z nawiązką - a za tą nawiązkę trzeba płacić - chociaż wątpię, żeby akurat tym się kierowały koncerny aby nas uchronić przed dodatkowymi kosztami. Olej do diesla może z nawiązką pasować do benzyny i nie jest to przekonanie Odzia tylko koncernu produkującego samochody i zatwierdzającego poprzez badania rożne oleje do swoich silników. W przypadku tego oleju, którego link podałem on oprócz normy Diesla da VW spełnia normę VW 502.00 - a jest to norma do silników benzynowych właśnie, więc można go lać do benzynowego i mieć przy tym pełne poparcie fabryki. Albo inaczej - do benzynowego należy używać oleju spełniającego tą normę a, że czasami to się pokrywa z normą na Diesla to inna sprawa. |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|