Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

zaplon elektroniczny do emy
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
PoTomek




Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Śro 21:43, 14 Wrz 2011    Temat postu:

Nie mogłem się powstrzymać, więc piszę, jak to wygląda od mojej strony. Pierwsze zapłony w wersji z czujnikiem na kole zamachowym nie sprawdziły się z powodu problemów z montażem. Nikt inny jak sami klienci doprowadzili do powstania wersji kompaktowej w miejsce oryginalnego zapłonu. Zapłon najpierw był budowany na tranzystorach bipolarnych wysokonapięciowych, a więc z rozbudowanymi układami sterowania końcówką mocy (tranzystorem jw.). Od kilku lat stosowane są tylko moduły IGBT przewidziane specjalnie do zapłonów (posiadają wszelkie zabezpieczenia). Gdy zaczęły się pojawiać problemy zapłonami mogłem tylko stwierdzić, że przebita jest cała elektronika, co sugerowało, albo niszczycielskie działanie temperatury na zasilacz, lub na konkretne elementy układu. Powstawały coraz to nowe wersje, które np. po około pół roku siadały tak jak poprzednie. Powstały moduły z izolacją od korpusu oraz w końcu całkowicie odizolowane cieplnie od korpusu silnika. Efekty były cały czas takie same. Problem polega na tym, że pewnych rzeczy nie można, (mi się nie udało) stwierdzić "laboratoryjnie". Okazało się (po 4-o miesięcznej eksploatacji Urala) z niezalanym modułem, że przyczyna leży po stronie modułu IGBT, który po prostu ulegał przegrzaniu, padało wewnętrzne zabezpieczenia na bramę i później wystarczyła jedna iskra, aby przebić "od tyłu" cały układ. Tranzystor został zamieniony na wersję montowaną na radiatorze, który proszę mi wierzyć, nie wymaga żadnych dodatkowych wymuszonych "chłodzeń" - różnica w skuteczności chłodzenia jest bardzo wysoka i wręcz nieporównywalna.
Muszę dodać, że przez cały czas starałem się realizować wszystkie reklamacyjne zobowiązania. Nie piszę tego wszystkiego po to, aby przekonywać do swoich wyrobów - myślę, że będą bronić się same. Nie jestem też zwolennikiem tezy, że na mechanicznym nie da się jeździć itd. Od początków motoryzacji (tak naprawdę trochę później) dzięki stykowym aparatom pracowały miliony silników i... wtedy nie było nic lepszego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hius




Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa

PostWysłany: Śro 22:41, 14 Wrz 2011    Temat postu:

A witam pana Tomasza.
Ciężko nam będzie bo nas zaraz te ortodoksy pożrą ale niech tam.
Mimo to jako jeden z nielicznych fanów pańskich zapłonów na tym forum dalej będę się upierał , molestował wręcz pana aby zwiększył pan ten radiator na pewno nie zaszkodzi,
a miejsce ponoć tam jest.
Po drugie ta tulejka musi być zmieniona to bezwarunkowo,jak ktoś ma cichy rozrząd to wyrażnie słychać niestety.Dzwoni jak potepieniec łańcuchami
Chłodzenie może i niepotrzebne ale nie zawadzi i ja sobie zrobię, tu bym się jednak nie upierał.
Jeżdziłem w duże upały stałem w korkach aż z silnika dym szedł i nic wszystko działa bez zarzutu mam wrażenie że to jest właśnie to.
Dopiszę jeszcze iż mając na uwadze pana gwarancje i bezproblemową reklamację przyznam się że katowałem ten zapłon i nic po prostu nic chodzi dalej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyborg




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Czw 7:01, 15 Wrz 2011    Temat postu:

Do Po-Tomka: ja dalej bede drazyl swoje-dlaczego nie chcesz sprobowac przeniesc modulu poza silnik? Pamietam ze kiedy w 2002 roku wracajac ze zlotu przez 200 km holowalem Uralem brata na K-750, a mialem jeszcze pasazera na pokladzie, to caly korpus silnika mial tak na oko 80-90 stopni Celsjusza-na powierzchni korpusu. W srodku i pod pokrywa zaplonu bylo zapewne wiecej. Balem sie ze pradnica tego nie wytrzyma. Mysle ze taka temperatura nie bylaby obojetna dla elektroniki, a wystarczyloby plytke z modulem zalac w malutkim pudeleczku i polaczyc przewodami z impulsatorem i po sprawie, nikt by sie nie glowil i nie myslal czy modul sie przegrzeje czy raczej nie, bo byloby po prostu pewne ze ma wlasciwe warunki pracy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klapek




Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 2898
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Czw 7:24, 15 Wrz 2011    Temat postu:

Witamy na Kolyaska P. Tomku - mam nadzieję że wspólnie dojdziemy do perfekcji zarówno w Pana zapłonach jak i Naszych instalacjach Wink

Kupiłem Urala w 2004r. na zapłonie Prameti, do 2010 stał sprzęt w zimnym i wilgotnym garażu. Tydzień temu skończyłem remont, przykręciłem mosiężną tulejkę, nałożyłem blaszaną pokrywkę, przykręcaną na dwie śrubki, przelałem gaźniki i sprzęt zagadał. Wychodzi na to że jest to jeden z pierwszych Tomka zapłonów i działa. Oby tak dalej, do Kaśki również planuję kupić od Pana zapłon.

Wcześniej wywiązała się pewna dyskusja. Zapraszamy tutaj: http://www.kolyaska.fora.pl/mechanika,7/zaplon-elektroniczny-prameti,191.html


Ostatnio zmieniony przez klapek dnia Czw 7:27, 15 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PoTomek




Dołączył: 18 Lip 2011
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Poznań

PostWysłany: Czw 21:07, 15 Wrz 2011    Temat postu:

Już tłumaczę, dlaczego nie wychodzę poza miejsce montażu oryginalnego zapłonu. Składa się na to kilka przyczyn. Pierwsze, to, że nic to nie zmienia pod kątem wysokiej temperatury. Moduł musi odczytywać położenie wału korbowego, więc wchodzą w grę dwie możliwości - odczyt z koła zamachowego lub z wału rozrządu z miejsca wszystkim znanego. Tak jak pisałem pierwsze odpadło z przyczyn związanych ze skomplikowanym montażem. Drugie jest w sumie optymalne - stosunkowo niska temperatura silnika w tym miejscu, oraz łatwe do zaadoptowania. Istnieje tam jednak pewne ograniczenie związane z małą średnicą nadajnika możliwą do zamontowania, co wyklucza w praktyce użycie czujników opartych na efekcie Halla (odpornych na wysokie temperatury - około 135°C). Jednak ich mała rozdzielczość przy jednym obrocie wału korbowego na 180° obrotu wału rozrządu uniemożliwia ich zastosowanie. Idealne okazały się czujniki optoelektroniczne. Mają one jednak typową max. temp. pracy katalogową wynoszącą 85°C. Jest to też typowa temperatura dla całej elektroniki użytej w zapłonie. Tak więc zostawienie samych czujników w silniku a przeniesienie całej logiki wraz z modułem IGBT niczego nie zmienia - nie zwiększa jego odporności na temperaturę. Poza tym taki zestaw musiałby być droższy z wiadomych powodów i musiałby posiadać dodatkową wtyczkę (im mniej tym lepiej) łączącą czujnik z logiką. Przyznam, że powstało kilka takich zestawów w ramach prac nad nowym modelem, wszystkie trafiły do Pawła Staciwy - z tego co wiem nie ma z nimi również żadnych problemów. Na dzisiaj mogę powiedzieć, że cały problem z tranzystorami powstał dlatego, że przeceniłem ich wytrzymałość temperaturową (175°C). Przeceniłem również przewodność cieplną użytej żywicy (w międzyczasie została zmieniona na gorszą). Mądry Polak po szkodzie.
Przy okazji zapłon jest całkowicie cyfrowy, analogowa jest tylko krzywa odniesienia, wg której moduł podaje zapłon. Nie uważałbym tego za wadę, gdyż nawet bardzo dobre zapłony procesorowe dzielą obrót na odcinki kątowe (im wyższe obroty, tym jest ich mniej), które tylko w pewnym stopniu (jak to się ładnie mówi) aproksymują, czyli odwzorowują krzywą zapłonu. Więc gdyby bawić się w uznawanie wyższości Świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy można by udowodnić, że ten zapłon jest lepszy. Nie dajmy się jednak zwariować - porównując zapłon z krzywą zapewnianą przez zapłon elektroniczny (każdy) będzie to różnica na korzyść elektroniki, i to zarówno pod kątem dokładności jak i trwałości parametrów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3943
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 22:08, 15 Wrz 2011    Temat postu:

W wiekszości motocykli impulsator montowany jest przy kole zamachowym. To rozwiązanie może i jest kłopotliwe w montażu ale to jego jedyna wada przy samych zaletach. O ile w orginalnym dolniaku ludzie mogą mieć opory przed wierceniem bloku to Dniepra już to nie dotyczy. Sam zastanawiam się nad zaadoptowaniem/wykonaniem takiego układu właśnie do Dniepra, w dolniaku mam palec z kpułką i tak pozostanie. Swego czasu zastanawiałem się nad zamontowaniem impulsatora w wnęce bloku skrzyni biegów, może to jest jakieś rozwiązanie?
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyborg




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Pią 7:21, 16 Wrz 2011    Temat postu:

PoTomek napisał:
Istnieje tam jednak pewne ograniczenie związane z małą średnicą nadajnika możliwą do zamontowania, co wyklucza w praktyce użycie czujników opartych na efekcie Halla (odpornych na wysokie temperatury - około 135°C). Jednak ich mała rozdzielczość przy jednym obrocie wału korbowego na 180° obrotu wału rozrządu uniemożliwia ich zastosowanie.


Nie zebym sie wymadrzal, ale w motocyklu ktory sprzedalem niedawno, klasyku z 1981 roku, byl wlasnie (fabryczny) uklad zaplonowy elektroniczny z impulsatorem na czujniku Halla, obrotowa tarcza z wycieciami miala ok 55 mm srednicy, i silnik pracowal prawidlowo. Poza tym sam koszt wtyczki z gniazdem to doslownie kilka zlotych w hurcie-wiec chyba nie w tym problem? A poza tym caly swiat jezdzi na zaplonach z impulsatorami oddzielonymi od modulu i nikt nie narzeka, nie wiem skad tyle sceptycyzmu co do tego rozwiazania?
A moze jednak wartoby bylo wrocic do tej idei?
A jeszcze co do samych impulsatorow-a dlaczego nie sprobowac z najprostrzymi impulsatorami indukcyjnymi, i zwyklym, topornym modulem analogowym? ogromna wiekszosc japonskich motocykli poruszajacych sie po naszych drogach tak wlasnie ma rozwiazany zaplon i jezdza az milo, silniki pracuja z 2 razy (albo i wiecej) wiekszymi obrotami niz w naszych ruskach, i wszystko dziala..


Ostatnio zmieniony przez cyborg dnia Pią 7:28, 16 Wrz 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
korbowód




Dołączył: 02 Mar 2011
Posty: 284
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:35, 16 Wrz 2011    Temat postu:

Czytam temat z ciekawością i powiem tak, mój młodszy brat wszędzie gdzie sie da wsadza modół od chińskiego skutera za 30 zł, przerobił juz chyba z dziesięć skuterów wodnych , polarisów i japończyków i działaja do dziś, a że jestem w trakcie remontu k 750 to spróbóję to wsadzić

1. blaszka na wałek ( prosta sprawa)
2. impulsator w miejsce przerywacza
3. chiński modół pod bak i cewka dwustrzałowa

impulsator tak zamontuję w oryginalny zapłon żeby można było opóżnić ręcznie, bo lubię z tłumika strzelic czasem.
Spróbuje a czy sie uda to zobaczymy.czy obrót za mały ???
może ktos juz tak probował ??? Laughing


Ostatnio zmieniony przez korbowód dnia Pią 17:37, 16 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3943
Przeczytał: 13 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 17:46, 16 Wrz 2011    Temat postu:

Impulsator często bezpośrednio w oliwie pływa i jakoś od ciepła nic mu się nie dzieje.
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 7:18, 17 Wrz 2011    Temat postu:

Jeśli dobrze pamiętam ostatnio widziałem chiński moduł ze śrubką do regulacji zapłonu.
Może będzie łatwiej tak?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
redwater




Dołączył: 15 Kwi 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 13:22, 20 Wrz 2011    Temat postu:

w starych olejakach suzuki z serii GS tez sa elektroniczne czujniki - impulsatory (nie wiem jakie) i temperatura silnika tez jest spora i nic sie nie dzieje, byc moze cos takiego trzeba zastosowac ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyborg




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Wto 13:53, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Redwater, to wlasnie impulsatory indukcyjne o ktorych pisalem wyzej, wlasnie takie byly stosowane w ogromnej wiekszosci japonskich motocykli i sa prawie w 100% bezawaryjne..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Błażej




Dołączył: 19 Maj 2009
Posty: 267
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:07, 20 Wrz 2011    Temat postu:

Jak pomyślisz, to czujnik zrobisz nawet z głowicy magnetofonu lub cewki przekaźnika. Kwestia elektroniki formującej impuls. A jest cała grupa układów dedykowanych do motoryzacji...

Ostatnio zmieniony przez Błażej dnia Wto 15:08, 20 Wrz 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyborg




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Wto 6:23, 27 Wrz 2011    Temat postu:

Ciekawa dyskusja zdechła jak iskra w Prameti..Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hius




Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa

PostWysłany: Wto 18:30, 27 Wrz 2011    Temat postu:

U mnie jest i działa pięknie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin