Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Prince
Dołączył: 15 Kwi 2009 Posty: 3491 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków <-> Warszawa
|
Wysłany: Nie 18:43, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Marian napisał: | Witam kolegów!
Mam pytanie dotyczące krzywki na końcu wałka rozrządu w silniku kaśki. Czy to jest możliwe że są one nierównej wysokości? (te nadlewy podnoszące młoteczek )bo jak na jednej ustawie przerwę 0,5 mm to na drugiej mam 0,3 mm.. Ogólnie po zmianie młoteczka (złamała się ta część która trze po krzywce ) nie mogę uruchomić moto bo nie chce palić.. Choć wcześniej było oki.. |
Krzywa końcówka walka, nierówne krzywki walka albo i jedno i drugie to taki rosyjski standard produkcyjny. Te proste i właściwie obrobione to wypadek przy pracy w fabryce;) Oczywiście zdarzają sie, przesadzam.
Kiedyś sie to wyrównywało. Później odsyłało do świątka. A obecnie nie wiem. Bo te co dwa czy trzy lata temu zamówiliśmy u światka forumowych hurtem, też nie są na krzywkach takie jak powinny być
Te wszystkie felery wałków przy zapłonie niweluje elektroniczny zapłon. Który to też sie psuje. Fajnie to jest ^^
Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Nie 18:45, 11 Maj 2014, w całości zmieniany 2 razy |
|
Powrót do góry |
|
|
Marian
Dołączył: 07 Sty 2014 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Nie 19:31, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Poskładanie moto na nowo ( piaskowanie, malowanie, regeneracja kół, regeneracja zawieszenia, zbiornika itd. ) okazuje się dopiero początkiem długiej i chyba coraz mniej przyjemnej drogi.. Kurde - zrobiłem dopiero 50 km (!) w tym już raz wyciągałem silnik bo ciągle się leje (już sam nie wiem czy z silnika czy ze skrzyni czy może i z tego i z tego ) i nie da się jeździć.. Masakra.. Miałem problem z nieszczelnością który to właśnie schodzi na plan drugi bo nie mogę w ogóle odpalić moto.. Elektronik chodzi mi po głowie ale to dopiero jak instalacje na 12V zmienię. MASAKRA z tym ruskiem Trza było nie sprzedawać japoni |
|
Powrót do góry |
|
|
Wicher
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 544 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Strzelno/Kruszwica
|
Wysłany: Nie 22:02, 11 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
nie martw się. ja też miałem wiele chwil zwątpienia ale jakoś jeździ. A jak się leje to znaczy że jest olej hehe:) |
|
Powrót do góry |
|
|
muflonpl
Dołączył: 18 Wrz 2013 Posty: 24 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: okolice
|
Wysłany: Pon 19:59, 12 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Marian napisał: | Trza było nie sprzedawać japoni | nie przesadzaj ja przesiadlem sie z japoni na 12 stke rok temu i wcale nie zaluje fakt leje do tej pory z wycisku sprzegla i troche z miski ale taki urok, po 20 km od zakupu wymiana mloteczka aparatu, co kilkaset km odkreca sie rozdzielacz miesiac temu posypal sie zabierak zwolnicy ale bylo do przodu nie pamietam juz kiedy mialem taka radoche z jazdy motocyklem |
|
Powrót do góry |
|
|
Wicher
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 544 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Strzelno/Kruszwica
|
Wysłany: Pon 20:32, 12 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
fakt faktem że ruskiem dużo nie najeździłem ale jakoś się tak przyzwyczaiłem że co wsiądę na jakiegoś japońca to czuję się co najmniej dziwnie. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marian
Dołączył: 07 Sty 2014 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 20:32, 12 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Zapomniałem dodać że z miski też mi leje |
|
Powrót do góry |
|
|
Wicher
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 544 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Strzelno/Kruszwica
|
Wysłany: Pon 20:33, 12 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
może leci po gwintach od śrub. trzeba wkręcić na silikon i spokój. też mi się lało ale silikon załatwił sprawę. |
|
Powrót do góry |
|
|
Marian
Dołączył: 07 Sty 2014 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 20:54, 12 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Sprawdzałem ale wygląda tak jak by uszczelka (ta korkowa) przepuszczała, przesączała się bo na śrubach się nic nie skrapla. Kupiłem inną, korkowo-gumową ale jeszcze nie założyłem. Powiedzcie mi koledzy czy jeździcie mimo wycieków? Ostatnio jak pojechałem do ojca na osiedle pochwalić się maszyną to pierwsze co powiedział do mnie jak podszedł to że chyba mi coś kapie ;D, na to ja że zawsze coś tam kapnie. Ale mimo wszystko spojrzałem i słabo mi się zrobiło jak zobaczyłem tą kałużę. Szybka akcja i koniec oglądania tylko sprzątanie tego z asfaltu. A ile po drodze tego rozlałem to nie wiem.. Dlatego pytam jak to u was z tymi wyciekami - jeździcie tak? |
|
Powrót do góry |
|
|
szefostwo
Dołączył: 17 Lip 2012 Posty: 277 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Skwierzyna/Poznań
|
Wysłany: Pon 21:02, 12 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Pewnie ktoś jeździ, ale co to za pytanie? Uszczelnij i będzie po dylemacie |
|
Powrót do góry |
|
|
Marian
Dołączył: 07 Sty 2014 Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21:03, 12 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Pytam na wypadek gdybym sobie nie poradził |
|
Powrót do góry |
|
|
corsar
Dołączył: 09 Paź 2012 Posty: 464 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Osielsko
|
Wysłany: Pon 21:49, 12 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Tego typu maszyny mają prawo znaczyć teren.
Chwała właścicielom suchych rusków.
Wymiana uszczelki michy to bardzo prosty tekst, gorzej jak leje się z filcowego uszczelniacza na kole zamachowym. Z tym jest nieco więcej roboty, a przy okazji można coś poknocić.
Z moich ruskich maszyn leci i z silnika i ze skrzyni, w jednej kaśce dyfer opanowany uszczelnię jedno zaczyna pocić się drugie i tak w kółko.
Za to japonia sucha jak pieprz. |
|
Powrót do góry |
|
|
Wicher
Dołączył: 21 Lis 2012 Posty: 544 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Strzelno/Kruszwica
|
Wysłany: Pon 22:56, 12 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ja tam na wycieki nie narzekam ale silikonu nie szczędziłem a uszczelki z gambitu dorabiałem. Co do miski to na tej korkowej też mi się pociło ale założyłem średnią miskę aluminiową i uszczelkę z gambitu i jest sahara |
|
Powrót do góry |
|
|
krzysztof
Dołączył: 20 Cze 2011 Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Wto 14:14, 13 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Ja jak poskładałem ruska, to po pierwszych 200 km, siadły kołki na kole zamachowym czy coś w tym stylu i nie mogłem odpalił, sćiaganie na lince do chaty, później ułamał mi się tłok a almotu na prawym garze. Jak to już zrobiłem to ułamała się podpora wału ( po rozłożeniu silnika pękła na kilka kawałków) zatkała pompę olejową , brak smarowania, cylinder siadł lewy. Teraz zrobiony - docierany jesienią i zimą ok. 2 tys i chodzi, ale też się leje, a to ze skrzyni a to coś mu z dyfra pokapuje itd. Także miałem momenty że chciałem się go pozbyć, ale w tym momencie trzeba zostawić i wrócić po tygodniu bądź dwóch. |
|
Powrót do góry |
|
|
j35
Dołączył: 07 Lis 2009 Posty: 501 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: ok.Szczecinka
|
Wysłany: Wto 23:17, 13 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Jaki remont takie wycieki.Im więcej staranności przy remoncie =mniejsze wycieki, bądż wcale lub sporadyczne .A pocenie się to jeszcze nie wycieki.
Ostatnio zmieniony przez j35 dnia Wto 23:18, 13 Maj 2014, w całości zmieniany 1 raz |
|
Powrót do góry |
|
|
Hius
Dołączył: 06 Cze 2009 Posty: 1095 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa
|
Wysłany: Śro 15:58, 14 Maj 2014 Temat postu: |
|
|
Pod śruby np. gaźnika ,pod korki oleju najlepiej jest wyciąć lub wybić uszczelkę z kanisterka po płynie z spryskiwaczy [polietylen] zajebiście trzymają
pod kranik.
Pod miskę gambit o.8 zbrojony uszczelka nie pływa |
|
Powrót do góry |
|
|
|