Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Remont K-750
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 24, 25, 26  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Adam M.




Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 18:20, 28 Mar 2013    Temat postu:

PoTomek napisał:
Łożysko powinno mieć możliwość samoczynnego przesuwania się w oprawie (kompensacja wydłużenia termicznego wału oraz pracy korpusu silnika), więc nie może to być osadzone na sztywno. Przednie łożysko powinno ustalać wał korbowy. To samo dotyczy wału rozrządu, wałka prądnicy itp. Wszystko zależy od tego jak duży jest to luz, ale o tym wiesz tylko Ty. Pod wpływem temperatury o-ring nie zniknie i zawsze będzie spełniał swoją rolę.
Nie bardzo rozumiem co ma zmienić zastosowanie łożyska wałeczkowego???


No to jest typowo dupne rozwiazanie.
Jedno lozysko - przednie powinno byc kulkowe z luzem C3 dla ustalenia walu, lozysko waleczkowe z tylu daje kompensacje temperaturowa i o wiele wiekszy "udzwig" co jest pozytywne jako ze na nim siedzi ciezkie kolo zamachowe ze sprzeglem.
Pomysl z przesuwaniem sie lozyska w podporze nie bardzo do mnie przemawia i doprowadzi w koncu do zuzycia podpory.

Edytuje po uplywie kilku dni:
Sprawdzalem konstrukcje silnikow BMW z czasow wojennych i powojennych i ta wlasnie usprawnienie wprowadzono.
Silniki z lat 30 tych i 40 maja 2 lozyska kulkowe podpierajace wal, silniki z lat 50 / 60 przod kulkowe, tyl waleczkowe.
Lepsze jest wrogiem dobrego Smile.


Ostatnio zmieniony przez Adam M. dnia Nie 15:56, 31 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawid1981
Gość






PostWysłany: Czw 18:29, 28 Mar 2013    Temat postu:

balu napisał:
To w końcu jak zakładamy tą podkładkę falistą? Łożysko/falista/metalowa z przetłoczeniem/zamach? Czy łożysko/metalowa z przetłoczeniem/falista/zamach? Już się pogubiłem. Słyszałem o różnych opcjach i sam nie wiem. Nie chcę strzelić babola w swoim silniku.

jak zalozysz bedziesz smigac ale ja wybralem pierwsza opcje .Jednak widzialem tez druga i tez smigalo:)))
Ta podkladka falista ma 0,4mm wiec wiesz:))) jak dla ruska to lajcik tak samo jak dla byka kartofel hahaha
Powrót do góry
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Czw 19:08, 28 Mar 2013    Temat postu:

Swego czasu kilka tych silników robiłem. I z ręką na sercu powiem ze.

- ze nie mam pojęcia czy ruscy mieli w czasach produkcji rozróżnienie na łożyska z luzem lub bez a do tego jakim. Pracowały, nie było rolkowych i jakoś nie cierpieli z powodu braku takowych.

- ze we większości łożyska wału wyjmowane z silników rosyjskie nadawałyby sie jeszcze do montażu- gdyby nie to ze głupio było by zakładać używkę to spokojnie można by ja wykorzystać- pewnie mają dwa albo trzy razy większą nośność niż mogłaby być.

Nie widzę przeciwwskazań żeby stosować rolkowe. Akurat u siebie zwykle zakładałem kulkowe. A to dlatego bo można zakładać z z jedną Zetką od strony sprzęgła. Mniej oleju wali w stronę uszczelniacza. Mniejsze prawdopodobieństwo kałuży oleju pod motocyklem i sprzęgła w kąpieli.


Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Czw 19:12, 28 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyborg




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Czw 21:15, 28 Mar 2013    Temat postu:

I wszystko to prawda. Ja tez zlozylem w zyciu hhmm... mysle ze ponad setke przeroznych silnikow (zajmuje sie naprawa wszelakich motocykli tak po godzinach)i widzialem rozne rzeczy po roznych fachowcach-i w wiekszosci przypadkow silniki dzialaly. To jest tak ze im prostsza konstrukcja tym wiecej bledow montazowych wybacza. I moj Ural jak go rozbieralem pierwszy raz tez mial na wale zwykle lozyska bez luzu. Ale jezeli skladam silnik to staram sie robic to jak najlepiej z zastosowaniem wszelkich prawidel ku temu sformulowanych. Lacznie z lozyskami C3 na przyklad. I nie twierdze ze na lozyskach bez luzu silnik nie bedzie dzialal. Po prostu wiem ze na lozyskach z luzem bedzie tak jak byc powinno.
W latach produkcji Emek czy wczesnych Urali nikt na wschodzie Europy nie slyszal o lozyskach z roznym luzem montazowym, a silniki jezdzily. Dzisiaj przy lepszych technologiach produkcji jest duzo wiekszy wybor wiec nalezaloby wybierac najlepsze-ale nikt nikogo do niczego nie zmusza. Przeciez uszczelniacze tez mozna wlozyc najzwyklejsze gumaki po 4,50 sztuka, a mozna wlozyc Corteco silikonowo-kosmiczne po 35 zl sztuka. Kazdy robi jak uwaza, i tak jak go stac. I tak jak potrafi, i na ile jego stan wiedzy technicznej pozwala. Kazdy rusek bedzie jezdzil, niektore dluzej, niektore krocej. Niektore dalej, niektore blizej. I nie zawsze te najperfekcyjniej zlozone zajada najdalej..Wink

Kurde ale mi sie na poemat zebralo..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j35




Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Szczecinka

PostWysłany: Czw 22:54, 28 Mar 2013    Temat postu:

Róbcie jak chcecie.Balu ,jak rozebrałem swój silnik to miałem tak:łożysko kulkowe/nie rolkowe/ podkładka przetłoczona ,na podkładke falista i koło zamachowe.Na logike,koło zamachowe dociska poprzez podkładke falistą tą przetłoczoną ,aby była jak najbliżej łożyska i nie latała,im bliżej łożyska to mniej oleum będzie się pchac w strone sprzęgła.I tak poskładałem i jest ok.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wicher




Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Strzelno/Kruszwica

PostWysłany: Czw 23:17, 28 Mar 2013    Temat postu:

ja u siebie wcale falistej nie miałem ale przy składaniu już założyłem. tak samo jak u kolegi j35: podkładka przetłoczona-falista-zamach. podpora na simmer przerobiona a łożysko dałem nj207. tak wyczytałem na forum!!!! łożysko walcowe ma większą żywotność od kulkowego choć gdyby było założone zwykłe kulkowe też by dało rade tyle samo co walcowe. prędzej się gary rozlecą niż te łożyska na wale więc jak się będzie robić gary to i od razu można łożyska na wale wymienić. w motocyklach nie jestem zbyt dobry ale w maszynach rolniczych np.kombajnie są o wiele mniejsze łożyska na elementach o dużo większych siłach przenoszenia i dają radę po 10-15 lat!!! poza tym jak łożysko ma non stop smarowanie olejem to nie ma opcji aby te 20 tys. km nie zrobiło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klapek




Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 2898
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Pią 8:38, 29 Mar 2013    Temat postu:

A wszystko to WIELKI chooooj bo i tak co 4-5k powinniśmy rozebrać silnik w proch, w celu czyszczenia "odrzutników obornika"


Bag
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawid1981
Gość






PostWysłany: Pią 8:56, 29 Mar 2013    Temat postu:

klapek napisał:
A wszystko to WIELKI chooooj bo i tak co 4-5k powinniśmy rozebrać silnik w proch, w celu czyszczenia "odrzutników obornika"


Bag

To ja bym musial dwa razy w sezonie hahahaha:)))))
Powrót do góry
klapek




Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 2898
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Pią 9:04, 29 Mar 2013    Temat postu:

A jak?!



paranoid
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beny_trol




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Srebrna Góra

PostWysłany: Pią 11:55, 29 Mar 2013    Temat postu:

Jestem na wyjeździe świątecznym więc sobie teoretyzuje: Czy nie lepiej jak podkładka sprężysta będzie między łożyskiem a odrzutnikiem? wtedy chyba olej będzie mógł łatwiej spłynąć do tego kanału w podporze, a jak dam odwrotnie to czy nie wyjdzie tak, że odrzutnik będzie za kanałem i odpływ będzie utrudniony?
No i podstawowe pytanie czy lepiej "wypruwać" to wklejone łożysk czy może zostań???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beny_trol




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Srebrna Góra

PostWysłany: Pią 12:16, 29 Mar 2013    Temat postu:

No i jeszcze jedno pytanko odnośnie zawieszenia na wahaczykach: wahacze są ok nie ma tam luzów ale drążek reakcyjny ma sparciałe gumy, czy je da się od czegoś podebrać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
karlos




Dołączył: 23 Paź 2012
Posty: 68
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Garwolin

PostWysłany: Pią 19:19, 29 Mar 2013    Temat postu:

Mitsubishi Galant 92-96, koszt ok 40 zł
Powrót do góry
Zobacz profil autora
beny_trol




Dołączył: 08 Cze 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Srebrna Góra

PostWysłany: Pią 19:49, 29 Mar 2013    Temat postu:

Dzięki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szefostwo




Dołączył: 17 Lip 2012
Posty: 277
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Skwierzyna/Poznań

PostWysłany: Pią 23:02, 29 Mar 2013    Temat postu:

Sworznie wahacza (jeśli dobrze to nazywam) w ramie wózka - jak to wyjąć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GABE




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spała

PostWysłany: Sob 18:45, 30 Mar 2013    Temat postu:

szefostwo napisał:
Sworznie wahacza (jeśli dobrze to nazywam) w ramie wózka - jak to wyjąć?

To się tak rzadko robi, że prawie nie pamiętam. Opiszę to na podstawie katalogu K-750M, jeśli coś poknociłem to niech mnie ktoś poprawi.
Odkręcić wszystkie śruby 2szt. 201497 oraz 2szt. 01915A. Wyciągnąć sworzeń 5309235 za pomocą ściągacza i wkręconej śruby w wymieniony sworzeń, lub wybijając go używając płaskownika włożonego w nacięcie wahacza, tam gdzie ściskają go śruby. Bardzo ciężko wyciągnąć. Jak już sworzeń jest wyciągnięty, przekosić wahacz i wyciągnąć go z tulejki i gumy 5309259. Oczywiście wyciągnąć wcześniej tą gumę.
Powinno zadziałać Confused


Ostatnio zmieniony przez GABE dnia Sob 19:08, 30 Mar 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 15, 16, 17 ... 24, 25, 26  Następny
Strona 16 z 26

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin