Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

docieranie dolniaka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
tadzioh




Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Budy Stryjewskie okolice Łasku

PostWysłany: Czw 21:35, 17 Lis 2011    Temat postu:

Co do Junaka na almocie, klient przyniósł mi silnik do poskładania szlif zrobiony, wał po regeneracji, głowica też "tylko poskładać". Przy składaniu nagrzałem tłok schłodziłem sworzeń w celu montażu rękoma, i zonk tłok nie mieścił się w cylindrze tyle po ciasnym pasowaniu i ślepej wierze w almota. Ponowny demontarz i pasowanie na 7 setek załatwiło sprawę, jakie pasowanie było najpierw nie wiem i nawet nie chcę wiedzieć może jak w MZ. pozdro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szable




Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 203
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Czw 21:44, 17 Lis 2011    Temat postu:

no a jak się ma ta Twoja nowa metoda panie Adamie M. do wszystkich opisów w literaturze z lat 40 - 60 - tych dot. docierania? jazda bez wysokich obrotów, pierwsza wymiana oleju po 100, druga po 500, następna po 2000, i całkowity dystans docierania - 2000 ? w każdej instrukcji Junaka, emki, awiaka, emzetki to stoi. nie mówiąc już o Mistrzu Cichowskim etc.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j35




Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Szczecinka

PostWysłany: Pią 0:00, 18 Lis 2011    Temat postu:

Tadzioh Smile,masz zajebiście szybkie ręce .Nagrzać tłok ,schłodzić sworzeń -złożyć to łapami,z założeniem pierścieni włącznie, a następnie próbować założyć cyliner i zonk!!! tłok nie wchodzi bo nie zdążył wystygnąć Smile.Dalej Twoich bajerów nie warto komentować.

Ostatnio zmieniony przez j35 dnia Pią 0:01, 18 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam M.




Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 3:16, 18 Lis 2011    Temat postu:

szable napisał:
no a jak się ma ta Twoja nowa metoda panie Adamie M. do wszystkich opisów w literaturze z lat 40 - 60 - tych dot. docierania? jazda bez wysokich obrotów, pierwsza wymiana oleju po 100, druga po 500, następna po 2000, i całkowity dystans docierania - 2000 ? w każdej instrukcji Junaka, emki, awiaka, emzetki to stoi. nie mówiąc już o Mistrzu Cichowskim etc.


W czasach gdy pisano te instrukcje uwazano ze glowna sila odpowiedzialna za docisk pierscieni do gladzi cylindra jest ich wewnetrzna sprezystosc, a nie cisnienie gazow generowane w trakcie pracy silnika.
Wogole nie rozpoznawano zjawiska "glazingu", czyli zastopowania docierania nowych pierscieni do gladzi cylindra przez spieczony na sciankach cylindra olej i nie zdawano sobie sprawy z szybkosci powstawania tego zjawiska.

Tak jak w obecnych instrukcjach uzycia motocykli najwazniejsza rzecza jest by swiezy nabywca mial czas na zapoznanie i wjezdzenie w w nowy dla niego sprzet i lepiej zeby to robil z umiarkowanymi szybkosciami.

Zbyt duza ilosc wypadkow zakonczonych smiercia lub ciezkim kalectwem grozi firmie procesami i zla prasa, a tego przede wszystkim firma chce uniknac.
Tak ze instrukcje pisane sa glownie przez wydzial prawny firmy a nie inzynierow.
Co do Mistrza Cichowskiego to inzynierowie z jego pokolenia zaprojektowali glowice Junaka ( mimo dostepu do wiodacych konstrukcji z tej epoki ) i z tego projektu jasno widzimy ze nie mieli pojecia o bardzo wielu sprawach zwiazanych z praca silnika 4 suwowego, nie tylko o tych wymienionych przeze mnie na wstepie tego postu Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
tadzioh




Dołączył: 28 Lip 2011
Posty: 737
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Budy Stryjewskie okolice Łasku

PostWysłany: Pią 8:32, 18 Lis 2011    Temat postu:

j35 napisał:
Tadzioh Smile,masz zajebiście szybkie ręce .Nagrzać tłok ,schłodzić sworzeń -złożyć to łapami,z założeniem pierścieni włącznie, a następnie próbować założyć cyliner i zonk!!! tłok nie wchodzi bo nie zdążył wystygnąć Smile.Dalej Twoich bajerów nie warto komentować.

Sworzeń wrzucam na kilka godzin do zamrażarki od razu się nie rozmrozi, a tłok napuchł i nie wrócił do poprzednich rozmiarów po ostygnięciu nie jakieś pierdoły wymyślasz że gorący do cylindra wkładałem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klapek




Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 2898
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Pią 9:00, 18 Lis 2011    Temat postu:

szable i inny, głaskający sprzęty na dotarciu Wink
Siedzę w transporcie i każda nowa ciężarówka, dostaje na samym starcie maksymalne obciążenie (24t) i trasę na Włochy przez Słowenię. Wiem, że nie można porównywać tulei cylindrowej od Scanii z tuleją Kaśki ale...
Właśnie dziś, wymieniają nasi mechanicy uszczelki głowic w silniku ciężarówki przez nas użytkowanej od nowości - 1 mln km w ciągu 6lat, przy ostrym docieraniu (od startu max obciążenia). Silnik pali ok 1,5l mniej na 100km od bliźniaczej siostry, której kierowca ma "lekką nogę". Silnik, który ma przejechane mln km, ma na tulejach widoczne ślady honowania i minimalny próg nie kwalifikujący tulei do wymiany.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szable




Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 203
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Pią 21:12, 18 Lis 2011    Temat postu:

Adam M. napisał:

Tak ze instrukcje pisane sa glownie przez wydzial prawny firmy a nie inzynierow.

z tym się zgodzę, dodam że w fabrykach nie ma już inżynierów, bo projektują księgowi, ale ja mówię o motocyklach z lat 40 - wtedy w takim Sokole nie pisał instrukcji Dział Prawny,
Adam M. napisał:

Co do Mistrza Cichowskiego to inzynierowie z jego pokolenia zaprojektowali glowice Junaka ( mimo dostepu do wiodacych konstrukcji z tej epoki ) i z tego projektu jasno widzimy ze nie mieli pojecia .....
to za daleko idący wniosek, że wszyscy polscy inżynierowie nawet ci znający angielskie konstrukcje, to się nie znali - wszyscy tej feralnej głowicy czy też tego feralnego motocykla nie projektowali. zresztą to co zerżnęli - to działa (skrzynia biegów - mega-mocna)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam M.




Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 5:49, 19 Lis 2011    Temat postu:

No jasne ze nie wszyscy, ale ci co podejmowali decyzje niestety sie nie wykazali.
Nawet wyczuciem co nalezy kopiowac.
Skrzynia to akurat pozytywny przyklad, ale przod juz nie tak bardzo.
O wiele lepiej by zrobili kopiujac dobra glowice BSA B31 niz bardzo prymitywny przedni widelec.
Rozumiem ze nie chcieli powielac niemieckich wzorcow i ze chcieli zrobic cos nwoczesnego na skale lat 50 tych. To ze nie wiedzieli nie jest zarzutem w ich kierunku, po prostu nikt nie wiedzial. Dla dzialu badawczego BSA zaskoczeniem bylo ze wiekszy gaznik zalozony do wezszego kanalu ssacego da przyrost mocy mimo wyraznego progu, wszyscy uwazali ze najlepszym ksztaltem komory spalania jest komora hemisferyczna itd.
Pewnych rzeczy nie wiedziano i dlatego pisano takie rzeczy jak docieranie w ciagu 2 tys km. Tak naprawde pierscienie do gladzi cylindra docieraja sie w ciagu kilku cykli temperaturowo obciazeniowych ( jak nazywaja to moi znajomi scigajacy sie w wyscigach weteranow ), a kiedy ostre krawedzie rys z honowania sie zetra to jest po kwiatach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrkubek




Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aleksandrów łódzki/bełdów/krzywa wieś

PostWysłany: Sob 9:42, 19 Lis 2011    Temat postu:

No ja slyszalem ze jak sie ostro dociera
to wtedy ta pilka na cylindrze sie szybciej zetrze i pierscienie bedą lepsze
Co da lepszą kompresje przez dluzszy czas
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Łukasz




Dołączył: 30 Kwi 2009
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: BIAŁYSTOK

PostWysłany: Nie 20:24, 20 Lis 2011    Temat postu:

Wracając teraz z wieczornego basenu rozmyślałem nad docieraniem silnika. Na prosty chłopski rozum to docieranie "na ostro" /prawie jak kurczak hehe/ jest dobre, gdy jesteśmy pewni jakości i dobrego pasowania 100% układu napędowego i jezdnego. Wtedy faktycznie powinno robić się tak jak napisał Kolega Adam M. Ciśnienie spalin elegancko dociśnie i ułoży wtedy pierścienie tłokowe itd. Jednak wcześniej należałoby jakimś cudem, zapewne na tokarce dotrzeć skrzynię biegów, dyferencjał, które w wielu przypadkach także są świeżo po remoncie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3936
Przeczytał: 21 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 23:44, 20 Lis 2011    Temat postu:

Skrzynia czy dyfer o ile są prawidłowo poskładane nie wymagają specjalnego docierania. W starych dyfrach była panewka, jedyne łożysko ślizgowe. Kulki czy rolki wcale nie wymagają docierania. Koła zębate albo pasują albo nie, jak skrzynia czy dyfer wyje to już tak będzie dokąd się nie rozpadnie. Osobiście jakoś nigdy nie remontowałem wszystkiego na raz, jakoś nigdy mi nie padł jednocześnie silnik, skrzynia i dyfer. Nawet w obecnym motocyklu który powstał z tego co było w piwnicy i nigdy nie stanowiło całości akurat silnika nie ruszałem.
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam M.




Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:34, 21 Lis 2011    Temat postu:

Proponuje zeby jeden odwazny sie znalazl i sprobowal tego sposobu docierania, a potem podzielil sie wrazeniami.
Tak stalo sie na FM - chlopak o nicku Qupa dotarl tak swoja jednocylindrowke a potem inni zaczeli probowac - reklamacji do tej pory nie bylo.

Chce tylko przypomniec o tym ze ten sposob docierania wynika z czynnosci poprzedzajacych go:

- dokladnie zrobiony szlif i honowanie - radze sprawdzic przy odbiorze cylindrow jakie sa prawdziwe rozmiary cylindrow po szlifie,
- wlasciwe przygotowanie cylindrow do skladania, czyli dokladne mycie i wlasciwe smarowanie - niewielkie, pierscienie przy skladaniu musza zostac suche,
- odpowiednie zaplanowanie pierwszej jazdy, czyli znalezienie trasy po ktorej bedziemy jezdzili, nie blokujac ruchu
- przygotowanie reszty motocykla do tego tzn przede wszystkim takie ustawienie gaznikow zeby motocykl na nich jechal, choc niekoniecznie musi trzymac wolne obroty
- wlasciwe przeprowadzenie pierwszej jazdy czyli odpalamy, wsiadamy i jezdzimy powoli wokol komina rozgrzewajac silnik i dopiero po jego rozgrzamiu zaczynamy wjazdy i zjazdy z wysokich obrotow.
Przed pierwsza jazda NIE ustawiamy gaznikow i staramy sie ograniczyc prace na wolnych obrotach przed rozpoczeciem jazdy do minimum.


Ostatnio zmieniony przez Adam M. dnia Pon 15:36, 21 Lis 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mrkubek




Dołączył: 12 Paź 2011
Posty: 431
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Aleksandrów łódzki/bełdów/krzywa wieś

PostWysłany: Pon 16:31, 21 Lis 2011    Temat postu:

Oryginalna treść: [link widoczny dla zalogowanych]
Pozwoliłem sobie artykuł spolszczony skopiować z scigacz.pl
technika stosowana w 4t jak i w 2t wiec sie nie zrazac !!



Docieranie wg.Motomana !!






" There are a lot of myths about engines...
easy break-in is one of the biggest "

"Istnieje wiele mitów o silnikach...
łagodne docieranie jest jednym z największych"

Uwaga: To jest bardzo kontrowersyjny temat !!

Napisałem "Sekrety docierania" po tym jak skutecznie zastosowałem opisaną przez siebie metodę
do około 300 nowych silników, w każdym przypadków bez jakichkolwiek problemów.

Linki do tego artykułu znajdują się na forach poświęconych tematyce sportu motocyklowego na całym świecie. Powodem tego jest fakt, że wraz z czasem coraz większa ilość ludzi dokonuje bezpośredniego porównania pomiędzy docieraniem silnika moją metodą i sposobem przewidzianym przez producenta, a wiadomość o tym że osiągnęli zamierzony cel roznosi się szybko.

Rezultaty są zawsze takie same... dramatyczny wzrost mocy przy całym zakresie obrotów. Oprócz tego, wielu profesjonalnych mechaników dokonało rozłożenia na części silników docieranych tą metodą i okazało się że stan tych silników jest dużo lepszy od identycznych silników docieranych sposobem przewidzianym przez producenta.

Strona ta jest tak bardzo kontrowersyjna gdyż istnieje wiele innych artykułów poświęconych docieraniu, które były wcześniej napisane, całkowicie zaprzeczających informacjom zamieszczonym tutaj.
Istnieje jednak kilka czynników które powodują, że stare informacje o docieraniu są już przestarzałe.

Najważniejszym z nich jest fakt, że producenci silników używają teraz dużo dokładniejszych narzędzi i wzorców przy obróbce cylindrów niż kiedyś. To wymaga zmiany w technikach docierania, ponieważ jak zaraz będziesz miał okazję się dowiedzieć, szansa na osiągnięcie wyjątkowego osadzenia pierścieni jest dużo mniejsza w przypadku nowych silników niż jak to było w starszych "szorstko obrabianych" silnikach.

Dodatkowo, w nowoczesnych silnikach dzięki dokładniejszej obróbce w procesie technologicznym, wydzielane są dużo mniejsze ilości ciepła powodowanego tarciem cylindrów.

Inne czynniki które znacznie się zmieniły to obecnie stosowane technologie odlewania metali. Oznacza to, że proces "docierania" nowych części powoduje teraz znacząco mniej tarcia i zużycia części niż to było w przeszłości.

Mając to na uwadze...

Witam na jednej z najbardziej kontrowersyjnych stron poświęconych tematyce sportu motorowego na sieci!

Jak dotrzeć Twój nowy silnik dla uzyskania większej mocy i mniejszego zużycia!

Jednym z najbardziej krytycznych momentów procesu budowania silnika jest jego docieranie !!

Nie ma znaczenia jak dobrze silnik został złożony, jego ostateczna produkcja mocy zależy tylko od Ciebie !!

Mimo że przykłady przedstawione tutaj to silniki motocykli,
zasady te dotyczą wszystkich czterosuwowych silników:

Ulicznych czy wyścigowych motocykli, samochodów, skuterów śnieżnych, samolotów i tak...
nawet kosiarek do trawy !!
(niezależnie od marki, sposobu chłodzenia czy liczby cylindrów.)

Ta sama technika docierania dotyczy zarówno cylindrów stalowych jak i nikasilowych jak również
cylindrów z kompozytów ceramicznych których używa Yamaha w motocyklach i skuterach śnieżnych.

Jak najlepiej dotrzeć nowy silnik ?
Krótka odpowiedź: Ostro !

Dlaczego ??
W dzisiejszych silnikach proces docierania ma tak na prawdę na celu prawidłowe osadzenie pierścieni tłoka. Przeciwnie do popularnego przekonania, (nacisk pierścieni tłoka nie powoduje "odgrodzenia" ciśnienia spalania). Nacisk pierścieni jest wystarczające jedynie do "zeskrobania" oleju co ma zapobiec dostaniu się go do komory spalania.

Jeśli o tym pomyślisz, pierścienie wywierają około 5-10 lbs (1 lb = 0,453592 kg) ciśnienia na sciany cylindra...

Jak może tak mały nacisk pierścienia odgrodzić tysiące PSI (funtów na cal kwadratowy) (1psi=6894,75729 Pascala ; 1psi=0.06804596391 atmosfery; 1psi=0.070306957964 kg/cm2) ciśnienia spalania ?
Oczywiście nie może.

Jak pierścienie odgradzają się od olbrzymiego ciśnienie spalania ??

Właśnie poprzez samo ciśnienie gazów !! Przechodzą przez górną część pierścienia i dostają się za niego by zmusić go do poruszenia się na zewnątrz atakując ściany cylindra. Problem polega na tym, że nowe pierścienia są dalekie od doskonałości i muszą zostać nieco "zużyte" aby kompletnie odgrodzić całą drogę suwu tłoka. Jeśli ciśnienie gazów jest wystarczająco wysokie podczas pracy silnka podczas pierwszych kilometrów (odkręć gaz !!!), to cały pierścień
dotrze się do powierzchni cylindra, blokując ciśnienie gazów spalania tak dobrze jak to jest tylko możliwe.

Problem z "łagodnym docieraniem"...
Wycięty w cylindrze wzór działa jak pilnik pozwalając pierścieniom na zużycie. Pierścienie szybko ścierają się w miejscach szczytów nierówności, bez względu na to jak "ostro" silnik pracuje.

Dlatego przy łagodnym docieraniu bardzo mała jest szansa na to, że pierścienie zostaną osadzone naprawdę dobrze ... liczy się pierwsze 30 km !!

Jeśli pierścienie nie zostaną dostatecznie wcześnie mocno "przyparte" do ścian cylindra, wytrą się w szczytowych miejscach nierówności zanim zostaną w pełni osadzone. Kiedy to się już stanie nie ma innego wyjścia jak ponowne przeszlifowanie cylindrów, zainstalowanie nowych pierścieni i rozpoczęcie wszystkiego od nowa.

Na szczęście, większość właścicieli nowych supersportów nie może się powstrzymać od pokusy otworzenia przepustnicy na max raz czy dwa, co powoduje, że więcej silników nie odnotowuje tego typu problemu !!

Dodatkowy czynnik, z którego możecie nie zdawać sobie sprawy, to osoba która przygotowywała do oddania Twój motocykl - prawdopodobnie dokonała "jazdy testowej" na pełnym gwizdku. Więc nawet nie zdając sobie z tego sprawy - mechanik z żyłką sportowca wyświadczył Tobie ogromną przysługę !!

A teraz "Zrób to sam":
Są 3 sposoby, jakimi można dotrzeć silnik:
1) hamownia
2) ulica lub poza nią (motocross albo skuter śnieżny)
3) tor wyścigowy

Hamownia:
Rozgrzej całkowicie silnik !!

Później, używając 4-go biegu:

Jedziesz 3 razy na 1/2 przepustnicy od
40% - 60% maksymalnych obrotów silnika
Przerwa na ochłodzenie około 15 minut.

Jedziesz 3 razy na 3/4 przepustnicy od
40% - 80% maksymalnych obrotów silnika
Przerwa na ochłodzenie około 15 minut.

Jedziesz 3 razy na całkowicie otwartej przepustnicy od
30% - 100% maksymalnych obrotów silnika
Przerwa na ochłodzenie około 15 minut.
Idź na całość !!

FAQ:
Co to hamownia ??
Hamownia to maszyna,do której motocykl jet "przypasany" i ona pozwala na mierzenie jego mocy.
Może być także użya do dotarcia nowego silnika.

Uwaga: Jeśli używasz hamowni z silnikiem, bardzo istotne jest hamowanie - daj silnikowi zejść z obrotów całkowicie swobodnie (Nie używaj hamulca). Silnik podczas zamknięcia przepustnicy wytwarza próżnie która zasysa nadmiar oleju i metalu ze ściany cylindra.
Sensem tej operacji jest zebrania bardzo małych (mikro) cząsteczek pierścienia i materiału cylindra które są częścią normalnego zużycia podczas tego procesu. Podczas hamowania silnikiem, cząsteczki zawieszone w oleju, zostają "wydmuchane" wraz z gazami wylotowymi przez wydech,
zamiast zbierania się w rowkach pomiędzy pierścieniami tłoków. Zabezpiecza to pierścienie przed nadmiernym zużyciem.
Zauważysz, że na samym początku silnik "dymi" przy hamowaniu silnikiem i jest to normalne ponieważ pierścienie nie są jeszcze osadzone. jeśli wykonujesz to poprawnie, zauważysz że dymienie ustanie po 7-8 przebiegach hamowni.

Ważna informacja:
Wiele czytelników pytało o ochłodzenie i czy oznacza to "cykl cieplny" silnika.
Nie, powyższa instrukcja "przerwy na ochłodzenie" ma zastosowanie tylko jeśli docierasz silnik na hamowni. Powód dla którego trzeba robić przerwy na hamowni nie ma nic wspólnego z "cyklem cieplnym" silnika !!!
Przerwa na ochłodzenia jest istotna na hamowni, ponieważ wentylatory używane w większości obiektach tego typu jest zbyt mała aby dostarczyć taka samą ilość powietrza do chłodnicy jak podczas normalnej jazdy. Na hamowni temperatura wody osiągnie temperaturę na tyle wysoką, że może "wykipieć" z chłodnicy
po około 4 przejazdach. Zjawisko to będzie miało miejsce nie zależnie od tego czy jest to całkiem nowy czy zupełnie stary silnik.
Jeśli docierasz silnik na ulicy bądź torze wyścigowym, masy stawiającego opór powietrza będą utrzymywały temperaturę silnika w normalnym zakresie.

A co z tymi "cyklami cieplnymi" silnika?
Nie ma potrzeby żeby przeprowadzać cykle cieplne na nowym silniku. Idea "cykli cieplnych" pochodzi od poglądu że części w nowym silniku zachodzi "obróbka cieplna" podczas jego pracy. Obróbka cieplna części metalowych jest częścią całkowicie innego procesu i jest wykonywana w fabryce podczas montażu silników. Temperatura wymagana do obróbki cieplnej części metalowych jest o dużo wyższa niż temperatura jaką silnik jest w stanie osiągnąć kiedykolwiek podczas pracy.
ideał docierania silnika metodą "cykli cieplnych" jest mitem i pochodzi od niezrozumienia sensu obróbki cieplnej.

Na ulicy:
Całkowicie rozgrzej silnik:
Dzięki oporowi powietrza, nie ma potrzeby używania wyższych przełożeń (biegów) tak jak na hamowni. Najważniejszą rzeczą jest obciążenie silnika poprzez mocne odkręcenie przepustnicy na 2gim, 3cim i 4tym biegu.

W praktyce, nie będziesz w stanie zrobić przejazdów na całkowicie otwartej przepustnicy nawet na 2gim biegu nie przekraczając 100 km/h. Najlepszą metodą jest zastosowanie naprzemiennych serii maksymalnego przyspieszania i hamowania silnikiem. Nie ma potrzeby przekraczania 100 km/h aby prawidłowo obciążyć pierścienie. Upewnij się również, że nie jedzie za Tobą inny motocykl lub samochód, większość kierowców nie będzie się spodziewała, że nagle zaczniesz zwalniać
a nie chcemy by ktoś uderzył nas z tyłu !!
Największe problemy w docieraniu silnika na ulicy (oprócz policji) to jazda na autostradzie (za mało gazu = nie wystarczające ciśnienie na pierścieniach) i jeśli utkniesz w korku. Przez pierwsze 300 km jedź poza miasto tam, gdzie możesz jeździć ze zróżnicowanymi prędkościami i używać wszystkich przełożeń.

Bądź bezpieczny na ulicy !
Uważaj na prędkość ! Gdy nie jesteś przyzwyczajony do sposobu prowadzenia się nowego pojazdu, powinieneś przyspieszać tylko na prostych, a zwalniać do ostrych zakrętów dużo wcześniej niż zwykle. Pamiętaj, że zarówno mocne przyspieszanie jak i hamowanie silnikiem są tak samo ważne podczas procesu docierania.

Na torze wyścigowym:
Całkowicie rozgrzej silnik:
Wykonaj jedno spokojne okrążenia aby rozgrzać opony. Zjedź do kosu, wyłącz motocykl i sprawdź czy występują wycieki lub problemy związane z bezpieczeństwem. Zrób normalną 15 minutową sesję treningową i sprawdzaj od czasu do czasu temperaturę wody.
Tor wyścigowy to idealne środowisko do dotarcia nowego silnika !! Kombinacja przyspieszania i zwalniania to przepustka do osadzenia pierścieni.
Idź na całość !!

Tak - ale...
instrukcja obsługi mówi żeby silnik docierać łagodnie...

Zauważ, że technika omówiona tutaj nie ma na celu katowanie silnika lecz jest celowym, metodycznym podejściem do problemu osadzenia pierścieni. Logika tej metody jest słuszna. Jakkolwiek, niektórzy mogą mieć opory do takiego podejścia do problemu docierania, ponieważ kłóci się to z zasadami.
Argumentem za łagodnym docieraniem jest zwykle: "tak mówi instrukcja obsługi"...
Lub cytując: "ciasno pasowane części w silniku mogą ulec uszkodzeniu zniszczeniu lub nawet zblokowaniu jeśli będziesz jeździł ostro"

Rozważ to:
Wysoko zaawansowane technologie stosowane w odlewnictwie i obróbce metalu używane współcześnie powodują że części o ciasnym pasowaniu to rzecz normalna. Pomyłka producenta polegająca na zbyt ciasnym pasowaniu części jest w obecnych czasach wyjątkowo rzadka. Lecz jeśli wystąpił by taki błąd produkcyjny, żadna ilość łagodnej jazdy nie naprawiłaby problemu.

Jaki jest prawdziwy powód ??
A więc dlaczego wszystkie instrukcje obsługi mówią aby jeździć łagodnie przez pierwsze 1000 km ???

To jest dobre pytanie...

P: Jaki jest powód najczęstszych problemów z silnikami ?
O: Brak kompletnego rozgrzania silnika przed ostrą jazdą !!!

P: Jaki jest drugi najbardziej częsty powód problemów z silnikami ?
O: Łagodne docieranie !!!

Ponieważ, jeśli pierścienie nie są dobrze osadzone, przepuszczają one część spalin która zanieczyszcza olej kwasami i innymi szkodliwymi produktami spalania !!
Jak na ironię, łagodne docieranie nie jest tym czym wydaje się być. próbując chronić silnik, dzieje się dokładnie odwrotnie, jako że "przeciekające" pierścienie do końca życia twojego silnika będą zanieczyszczały olej

A co z włączaniem silnika w garażu ???
Może masz skuter śnieżny i jeszcze nie ma zimy albo nowy motocykla na dworze pada śnieg...
Pokusa odpalenia nowego pojazdu w garażu, żeby go trochę "posłuchać" jak chodzi
może być nieraz nie do odparcia.
Jesto to jednak najgorsza rzecz dla nowego silniga jaką możesz zrobić, a właściwie moja rada jest taka:
nawet nie włączaj go dopuki nie jesteś gotowy na to aby rozgrzać go do prawidłowej temperatury i wziąć na pierwszą przejażdżkę.
Otóż nowe pierścienie nie dolegają całkowicie na całej powierzchni sowjego obwodu. Ciśnienie gazu powstające na skutek mocnego przyspieszania zmuszają pierścienie do kontaktu z cylindrem na całym ich obwodzie, co jest jedynym sposobem na uzyskanie przez nich kształtu idealnie dopasowanego do cylindra, tak by możliwie najlepiej odgradzać ciśnienie spalania.
Podczas pracy na wolnych obrotach (fonetycznie "zing-zing-zing" Very Happy) pierścienie nie pracują pod wystarczająco dużym obciążeniem (właściwe obciążenie to tylko ułamki sekund) tak jak to ma miejsce podczas pracy na wysokich obrotach ("bwaaaaaAAAAAA") (100% czasu pracy to właściwe obciążenie pierścieni).

Informacja dotycząca skuterów śnieżnych:
Yamaha zaleca dla modelu RX1 podczas docierania 15 minutową pracę na biegu jałowym.
W niektórych przypadkach temperatura z wydechu zwiększała się tak mocno,
że tylna lampa topiła się )!!!
Od tej porz Yamaha zmieniła rekomendacje do trzech 5 minutowych okresów pracy na biegu jałowym.
Dlaczego Yamaha nie zaleca metody docierania, która umożliwiłaby tak dobre osadzenie pierścieni
jak to jest tylko możliwe ??

Oto dobre pytanie ...




Wybór należy do Ciebie:
Strata w mocy od łagodnego docierania a w rezultacie słabego osadzenia pierścieni może wynieść
2% - 10%.

Innymi słowy:
Przyrost mocy dzięki zastosowanej metodzie docierania może wynieść od 2% do 10 % !!

Uaktualnienie-
Niektórzy ludzie mieli wrażenie, że tłok który był docierany na ostro na powyższym zdjęciu jest zbyt czysty aby być prawdziwym !!
"Ten tłok jest niemożliwy, to są na pewno jakieś sztuczki."


Ten tłok pochodzi z 650 Honda Hawk.

Brązowe przebarwienie które rozciąga się od góry aż do miejsca mocowania szpilki tłoku to ślady po spalonym oleju w ogromnej temperaturze który przeciekał przez wszystkie trzy pierścienie !!
Nierówny przeciek ciepła był tak duży, że spowodował zniekształcenie cylindra (przestał być okrągły) a to z kolei spowodowało "zdzieranie" ciaśnych części tłoka przez "ovalny" cylinder.

Kiedy pokazałem klientowi jego tłoki, on powiedział:

" Nie rozumiem jak mogło to się stać, docierałem motocykl dokładnie w 100% jak było napisane w instrukcji !! "

Oto dobre pytanie ...

P: Jaka jest trzeci najczęstszy powód awarii silnika ???
O: Brak wystarczająco szybkiej zmiany oleju po tym jak silnik zostanie pierwszy raz uruchomiony !!

Zmień swój olej natychmiast !!
Najlepszą rzeczą jaką możesz zrobić dla Twojego silnika to zmiana oleju po pierwszych 30 kilometrach. Największa część procesu docierania dzieje się natychmiastowo, dając w efekcie metaliczne zamieszczenie oleju. Dodatkowo, ilość pozostałości okruchów po obróbce odłamków i innych drobnych zanieczyszczeń jest po prostu niewiarygodnie duża !! Ty natomiast chcesz wypłukać cały ten syf zanim dostanie się do obiegu i osadzi się w skrzyni biegów, pompie oleju etc...

Dlaczego producenci zalecają odczekanie do 1000km (pierwszy przegląd) zanim wymienisz
olej z tymi okruchami metalu ???

Jeszcze ostanie 3 słowa odnośnie docierania:
BEZ OLEJU SYNTETYCZNEGO !!

Użyj Valvoline, Havoline lub podobnego 10 W 40 (ropopochodnego) mineralnego oleju samochodowego przez przynajmniej 2 pełne dni ostrego ścigania się lub 2500km jazdy ulicznej. Potem możesz używać oleju swojej ulubionej marki (myśle, że liczy się nie tyle marka co rodzaj w sensie np. syntetyk)

Pytania oglądających:
P: Jeśli docieranie dzieje się tak szybko, dlaczego zalecam używanie oleju mineralnego przez pierwsze 2500km ??
O: Ponieważ kiedy około 80% procesu osadzania pierścieni odbywa się w czasie pierwszych godzin po uruchomieniu silnika,
ostanie 20% procesu potrzebuje dłuższego czasu. Jazda uliczna nie jest jazdą w kontrolowanych warunkach, ta kwięc większość przebiegu może
nie odbywać się w trybie "obciążenia pierścieni". Olej syntetyczny jest tak "śliski", że w rzeczywistości "zatrzymuje" proces docierania zanim pierścienie mogą zostać osadzone do końca. Miałem kilku klientów , którzy zmienili lej na syntetyczny zbyt szybko i pierścienie już nigdy nie zostały prawidłowo osadzone bez względu na to jak ostro oni jeździli. Rozbieranie silnika aby ponownie osadzić pierścienie jest ostatnią rzeczą którą wszyscy chcieliby zrobić, dlatego zalecam
dużo przebiegu zanim przerzucisz się na olej syntetyczny. Jest to naprawdę sytuacja, w której "lepiej dmuchać na zimne" (better safe than sorry - wg. Wikislownik - Better safe than sorry (przysłowie angielskie) - polski odpowiednik Strzeżonego Pan Bóg strzeże )

P: Mój motocykl fabrycznie zalany jest syntetykiem, co mam zrobić ?
O: Zalecam wymianę fabrycznego syntetycznego oleju do mineralnego na czas docierania.

P: A co z łożyskami wałem korbowym i łożyskami, czy one sie nie docierają ?
O: Właściwie praca samych łożysk nie powoduje kontaktu metalu do metalu !! Lśniące punkty na używanych
łożyskach są spowodowane ich kontaktem z wałem korbowym podczas rozruchu po dłuższym okresie przerwy w pracy silniku,
a nadmiar oleju zaschnął. Jest to główny powód dlaczego nie powinno się "kręcić" silnika kiedy jest zimny.

Zagadnienie samych łożysk jest jednym z najbardziej tajemniczych aspektów silników a będzie opracowane w przyszłych wydaniach
Power News. Opiszę wtedy dokładnie ten bezdotykowy fenomen.

P: Dlaczego zmienić olej po przejechaniu 30km ?? To przecież filtr oleju zbiera okruchy aluminium ???

O: Prawdą jest, że filtr oleju zatrzymuje większe okruchy ale jest wiele obszarów silnika, które są poza systemem filtracji. Olej który jest rozprowadzany na około będzie powodował krążenie metalowych zanieczyszczeń do smarowanych powierzchni łożysk. Na przykład, koła zębate skrzyni biegów nie są chronione przez system filtracji a łańcuch rozrządu staje się pasem transmisyjnym dla zanieczyszczeń oleju który je wprowadzi do głowicy cylindra !!

Bliższe zbadanie nowego silnika odsłania duże ilości zanieczyszczeń aluminiowych na częściach stalowych. Aluminium pokrywa i przez to zacieśnia szczeliny tych części, co z kolei powoduje utratę mocy. Większość czasu jaką spędziłem na śledzeniu schematów silnika i analizowaniu części to tak naprawdę czas poświęcony na "odaluminiowywanie" ich !!

Preferuję zdjęcie miski olejowej i wyczyszczenie nowego silnika z drobin aluminium tą drogą, ponieważ jest to niedroga i łatwa metoda na wypłukanie cząsteczek metalu które ulegną "obluzwaniu" po pierwszych kilku kilometrach.

P: Jaka jest różnica między olejami motocyklowymi a samochodowymi ???
O: Jest to bardzo obszerny temat !! Zagadnienie to zostanie rozszerzone w przyszłych wydaniach Power News.

P: Czy ta metoda docierania spowoduje, że mój silnik będzie się zużywał szybciej ???
O: Nie, a właściwie, złe osadzenie pierścieni spowoduje że uboczne produkty spalania będą zanieczyszczały olej.

Jeśli będziesz przestrzegał instrukcji z tej strony, zauważysz, że Twój olej jest czystszy a silnik będzie chętniej
wkręcał się na obroty. Dodatkowo w całym zakresie obrotów będziesz miał więcej mocy i momentu obrotowego.

Moc i niezawodność są zagadnieniem nierozłącznym !!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek78




Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 239
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wolsztyn

PostWysłany: Pią 12:34, 29 Mar 2013    Temat postu:

.

Samo docieranie zaczynamy od znalezienia kawalka drogi z niewielkim ruchem gdzie mozemy bez obaw jezdzic te i z powrotem przyspieszajac i zwalniajac nie powodujac groznych sytuacji na drodze.
Potem zapalamy motocykl i rozgrzewamy wolno jadac - wazne jest aby jak najkrocej nowy silnik pracowal na wolnych obrotach po odpaleniu, tak wiec nie regulujemy gaznikow po odpaleniu tylko jedziemy.
Gazniki powinny byc tak ustawione wstepnie aby motocykl jechal - nie jest wazne ze nie trzyma wolnych obrotow, bo staramy sie nie jezdzic przez zadne skrzyzowania Smile

Po rozgrzaniu silnika zaczynamy cykle wjazdow na wysokie obroty i natychmiastowych zjazdow na niskie na 2 i 3 biegu uwazajac jednoczesnie by nie przegrzac silnika.
Po zrobieniu kilku takich cykli na dustansie powiedzmy 10 km chlodzimy silnik i powtarzamy cala procedure ze trzy razy.
Po przejechaniu 50 km zmieniamy olej ( na ten sam uzyty poprzednio czyli najtanszy mineralny SAE 20W50.
Po tej zmianie zaczynamy normalnie jezdzic tyle ze wykorzystujemy bardziej wysokie obroty na niskich biegach, a staramy sie unikac wysokich biegow i niskich obrotow.
Nastepne zmiany oleju po 200 i 500 km kiedy wlewamy olej docelowy.


Witam wszystkich, wczoraj mimo -1 i śniegu uczyniłem jak wyżej Smile
Będę się z Wami na bieżąco dzielić spostrzeżeniami i obserwacjami. Czeka mniej eszcze jeden taki cykl i zmieniam olej.Od razu wlałem lubro. Mimo mrozu banan był wczoraj na pysku od ucha do ucha


Very Happy Very Happy Very Happy . W końcu ton pierwsza przejażdżka po remoncie. Tylko śrubę up....em od głowicy...Eh..przesadziłem Embarassed
Wesołuch Świąt Wilekanocnych!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tomek78




Dołączył: 28 Cze 2012
Posty: 239
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wolsztyn

PostWysłany: Pią 12:36, 29 Mar 2013    Temat postu:

wesołych.... Rolling Eyes Rolling Eyes
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin