Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

m-72M - pomoc w identyfikacji i zakupie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Wto 21:44, 23 Cze 2009    Temat postu:

Hej Prince.

Z dnia na dzień staję się coraz głupszy Wink

Mam jedno pytanie:
Czy ten sprzęt da się złożyć wedle oryginału i jakoś będzie jeździł?

Założenia moje były takie że będę składał coś co będzie najbliższe oryginalnej emce z 59r. Brałem pod uwagę jedynie zastąpienie prądów czymś innym i uszczelnień. Z tego co piszesz powinienem wszystko wywalić lub zmodyfikować Shocked
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pepe




Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Busko Zdroj

PostWysłany: Wto 21:55, 23 Cze 2009    Temat postu:

Glowa do gory!!
przeciez to kiedys jezdzilo!
ja zrobilem remont emy z 55 roku (byla w duzo gorszym stanie niz Twoja)
zamienilem tylko krotka pradnice 45watt na dluga 65watt , kupowalem czesci remontowe starej produkcji i jezdzi juz prawie 8 tys km.lozyska mam polskie i niektore uszczelniacze.Dasz rade!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Śro 8:10, 24 Cze 2009    Temat postu:

pepe napisał:

przeciez to kiedys jezdzilo!

No jeździło, jeździło.. ..tylko niemrawo , nieszybko, nie w takich warunkach i niedaleko.
Jak sie robi moto na sprzedaż to zwykle nikt ci nie zapłaci dodatkowej kasy co by nie daleko szukać tak jak ze wspomniana wcześniej skrzynią. Dniepra jak sie człek dobrze zakręci zapłaci 200zł. Wiec nikt nie zapłaci 600 za taką o jakiej mówiłem. I tak jest z każdym elementem. Większość kupujących motocykle ze wschodu myśli " Sie założy nowe pierścionki, sie uszczelni i pohulamy po lesie udając esesmana" . Ale robiąc moto dla siebie i ze tak powiem " dożywotnio" to już inne podejście i warto robić tak by moto było jak najdłużej sprawne, sprawnością i wytrzymałością lepszą niz fabryczna( o to akurat w ruskach nie trudno). Jak słusznie zauważyła Mysia chodzi o to by nie stresować sie ogromem prac na początku a po kolei , na chłodno kalkulować, zaplanować kolejność prac i modyfikacji i co wiem po ludziach którzy zajmują sie tym "po godzinach", ułożyć sobie na początku coś co cieszyć będzie oko i dopingowało do dalszej pracy. Np. pomalowanie ramy do której będzie można wstawiać poszczególne elementy albo wykonana lampa którą można sobie powiesić w widocznym miejscu, albo kierownica . Brzmi idiotyczne, ale taki szczegół dział dobrze w chwilach kryzysów które towarzyszą przy poznawaniu ruskich patentów Wink Jak powiedział pepe- "Głowa do góry". Czeka Cie kawał pracy i ogromna satysfakcja po jej ukończeniu Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blady606




Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:33, 24 Cze 2009    Temat postu:

Witam

Prince dobrze pisze jak go posłuchasz to będziesz miał motocykl który będzie w miare porządnie jeździł , a jak nie to będziesz miał pomnik którym się będziesz bał dalej pojechać .

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Śro 13:13, 24 Cze 2009    Temat postu:

Trudno się z Wami nie zgodzić Smile

Zdaję sobie sprawę z tego co mówisz Prince, mam na kocie IŻ-a którego nie zamierzam sprzedawać, wiele rzeczy robiłem po kilka razy gdyż nie byłem zadowolony z efektu (Panowie lakiernicy mnie nienawidzą) był to mój pierwszy weteran zrobiony od zera i parę baboli jest - głównie wynikają z braku doświadczenia. Teraz już wiem że zaoszczędzone 50zł zemści się wydatkiem 250zł. W przypadku tej mojej "emki" nie zamierzam iść półśrodkami. Zrobię wolno ale najlepiej jak będę potrafił i jak będzie mnie stać.

Moje pytanie wynikało z faktu że wszem i wobec słyszę o przerabianiu rusków.
Zastanawiam się czy koniecznością jest tak wiele i tak dalekoidących modyfikacji żeby mieć sprawny technicznie motocykl nadający się do jeżdżenia.
Nie neguję wymiany tłoków jeżeli oryginały nie nadają się do użytku ale zastąpienie bebechów skrzyni po to żeby była lepsza jest dla mnie zbędną kombinacją. Jeżeli oryginalna kłowa daje radę to taką chcę mieć Smile
Dla mnie fakt że jest to ciężki, wolny i słabo skręcający motocykl jest wręcz atutem.
Miałem kilka motocykli japońskich i nadal mam, na żadnym nie miałem takiej frajdy z jazdy jak na iżu Smile

Ja mam plan na ten motocykl Smile Pewne zabiegi już przeprowadziłem. Jestem na etapie inwentaryzacji co się nadaje, co trzeba wymienić żeby była to M-72M z 59r a wywalić na śmietnik Wink

Tak więc będą zdjęcia i relacja z pola walki Wink
Najbardziej się cieszę że Piszecie i komentujecie Razz

PS. Prince nie brzmi idiotycznie, wiele razy miałem chwile słabości przy Iż-u ale jechałem do garażu patrzyłem na złożony silnik lub pomalowaną, złożoną ramę i ładowałem baterie do dalszej pracy Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojt@s




Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 14:41, 24 Cze 2009    Temat postu:

Marcin są dwie kwestie:
- robisz silnik i skrzynke na tip topa ( tłoki poldka, zaplon elektronik, napawany wałek, zawory paradowscy itp itd )
- albo robisz oryginałVery Happy ja mam jedną kachę na tip topa i powiem tyle, kolejna będzie na pełnym oryginale w sensie remontu i instalacji, to jest jakieś zboczenie ale kacha na ruskich klumpach chodzi ładnie od rasowanej tylko płaci awaryjnością.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 0:42, 02 Lip 2009    Temat postu:

Witam.

Czasu bardzo nie ma na dłubanie ale coś tam się dzieje.
Na dzień dzisiejszy troszkę rozebrałem motocykl w celu skatalogowania i przyjrzenia się szczegółom.

Mam pewne braki w motocyklu wynikające z przeróbki na tzw emkę Wink
To taka wstępna lista.v
- wąs amortyzatora skrętu - ten co przykręcony jest do mocowania górnego kosza.
- dolne szklanki - zastanawiam się nad kupnem nowych chińskich.
- osłony sprężyn - j.w
- falbana na duże łożysko
- felgi 2X - chciałbym kupić nowe nie konieczne radzieckie - polecicie coś?
- obudowa dyfra
- suwak
- bagażnik (widziałem takie nowe - warte to coś?)
- lampa przednia bez licznika (skorupa, odbłyśnik, zmieniacz, stacyjka).
- boczki na bak (szukać oryginałów, repliki które się widuje to chłam?)

No więc mam już pewne założenia i wyglądają on tak że najpierw chciałbym zrobić sam szkielet z zawieszeniami. W związku z tym mam trochę pytań, liczę na cierpliwość i wylewność Smile)

* Przednie zawieszenie - rozebrałem i puki co nie jestem załamany. Myślę że da się je zregenerować, nie robiłem żadnych pomiarów ale wizualnie nie ma tragedii. Górna półka nie jest uszkodzona, chorągiewki są w nienagannym stanie, wymagają trochę roboty blacharskiej ale da się je wyprowadzić. Dolna półka w ładnym stanie, sztyca sama w sobie ok, chociaż wąsy mocujące miskę amortyzatora skrętu lekko już wyrobione. Wkrętki górne bardzo ładne, aluminium nie utlenione nic nie połamane. Rury nośne nie są bardzo skorodowane i na części pracujące nie mają dużych wżerów. Nie były sprawdzane czy są proste. Dolne szklanki do wymiany - przerdzewiałe na wylot, tak samo osłony sprężyn - przetarte. Wkrętki dolne jak same golenie wizualnie ok.
Zastanawiam się teraz nad procesem regeneracji tego ustrojstwa.
Wymyśliłem sobie że wyprostuję i przeszlifuję rury nośne (kryć to chromem technicznym?), golenie jeżeli znajdę zakład przeszlifuję. Dorobię nowe tuleje.
Tu się zaczynają schody:
Sprężyny wymieniać? Na jakie chińskie czy takie :
[link widoczny dla zalogowanych]
Tłumiki olejowe? dorabia to ktoś? Co się z tym robi Confused

* Tylne zawieszenie - rozebrane i ukazały się ładne sztyce Smile Z racji tego że chcę mieć emkę to muszę coś zdziałać. Wymyśliłem sobie że obetnę je, przeszlifuję i dam do chromu żeby odzyskać wymiar nominalny. Korpus suwaka niestety jest w stanie średnim, ma wybity otwór na ośkę koła, nie wiem czy szukać innego, kupować chinola czy rozwiercić na minimalnie większy rozmiar i dorobić nad wymiarową ośkę koła?
Oczywiście wymiana tulejek, Fosforo-brązowe czy jakieś inne kosmiczne materiały? wkrętki górne w stanie ładnym. Sprężyny będę musiał wymienić - to samo pytanie chińskie czy produkt naszego rzemieślnika?
[link widoczny dla zalogowanych]
Te moje irbitowskie szklanki są w ładnym stanie da się je użyć do emki?
Co do obudowy dyfra to jestem na etapie poszukiwań takowego Smile

Zdecydowałem się że ramę którą mam chciałbym wykorzystać do mojej emki Wink W związku z tym muszę zniwelować wszelkie różnice.
Wiem o różnicy w wysokości suwaków i o braku wzmocnień tuż za belką poprzeczną przy mocowaniu akumulatora. Czy coś mi umknęło? Porównywałem zdjęcia i puki co nic nie znalazłem innego.

Oglądając tą ramę nie podobają mi się dwa tematy, proszę o pomoc.
Nie wiem czy jest prosta czy coś się z nią działo.

Czy ta dolne rury powinny wyglądać j.w czy mają być idealnie proste?

rury w części tylnej nie idą równolegle. Rozszerzają się minimalnie tuż przed dolnymi wzmocnieniami ramy. Tak ma być?

Na ta chwilę to tyle, mam nadzieję że nie usnęliście w trakcie czytania Wink
C.D.N
Powrót do góry
Zobacz profil autora
w_brat
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 6:36, 02 Lip 2009    Temat postu:

Mam ramę od M-72 i Irbita. Trochę się rozstałem z RUCHOLAMI. Jak nikt się nie znajdzie chętny to ci pomierzę te ramy (nie ukrywam z bólem, ale czego się nie robi dla dobra forum). Nie chcę cię załamywać ale z tego co pamiętam to są to dwie różne konstrukcje. Sam byłem zdziwiony parę lat temu jak kupiłem nowe blachy i ramę w Lublinie z magazynów WP, że nic nie pasuje. Nie pasowało bo blachy M-72M a rama Irbit. Wojtek

Ostatnio zmieniony przez w_brat dnia Czw 8:35, 02 Lip 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 8:45, 02 Lip 2009    Temat postu:

W_brat tragedii nie ma Smile Dzięki wielkie za chęć, ciśnienia nie ma ale jak by Ci się udało byłbym zobowiązany Smile A czy szczytem bezczelności by było gdyby udało się pstryknąć parę zdjęć z tych samych ujęć?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Pią 21:22, 10 Lip 2009    Temat postu:

agrupa- ( to od A-team?)
Rury z tyłu są podgięte do góry i tak mam być.
A na szerokość z tego co mi sie wydaje raczej nie.
Jeśli mogę ci coś zasugerować; to przy skracaniu mocowań sztyc suwaków zwróć uwagę na równoległość.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 23:01, 10 Lip 2009    Temat postu:

Hej.

A-team - musisz rozwinąć bo nie bardzo rozumiem Wink

Co do ramy, to mam rysunki techniczne emki i są podane wymiary, pomierzę i zobaczę czy to rozchylenie na boki wynika z mojego zezowatego oka czy ruski tak dawał w palnik że pogiął ramę Razz

Jestem Ci wręcz wdzięczny za sugerowanie, mam wrażenie że wiesz o czym mówisz Wink Mam już pewien pomysł jak to dokładnie robić. Na razie intensywnie myślę.

Mam parę pytań.

- Fajnie by było znaleźć osobę lub zakład który bawi się w regenerację zawieszeń.
W Warszawie był niejaki Roman fertandez "weteran motor" ale zwinął firmę i dupa.

- Czy jest ktoś podobny do oldtimergarage ze szczecina? Na swojej stronie mają spory wybór części, niestety ceny są w euro a ja zarabiam w zł - trochę się średnio kalkuluje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Pią 23:28, 10 Lip 2009    Temat postu:

agrupa napisał:
Hej.

A-team - musisz rozwinąć bo nie bardzo rozumiem Wink

Co do ramy, to mam rysunki techniczne emki i są podane wymiary, pomierzę i zobaczę czy to rozchylenie na boki wynika z mojego zezowatego oka czy ruski tak dawał w palnik że pogiął ramę Razz

Jestem Ci wręcz wdzięczny za sugerowanie, mam wrażenie że wiesz o czym mówisz Wink Mam już pewien pomysł jak to dokładnie robić. Na razie intensywnie myślę.

Mam parę pytań.

- Fajnie by było znaleźć osobę lub zakład który bawi się w regenerację zawieszeń.
W Warszawie był niejaki Roman fertandez "weteran motor" ale zwinął firmę i dupa.

- Czy jest ktoś podobny do oldtimergarage ze szczecina? Na swojej stronie mają spory wybór części, niestety ceny są w euro a ja zarabiam w zł - trochę się średnio kalkuluje.

Fernandez sie zwinął?
Kurde. Wszyscy sie ewakuują Rolling Eyes
Łyżwa ze szczecina ma dobrą reklamę. Poza tym zna temat i nie ma problemów ze zwrotami ( chyba). Ale ceny wielu artykułów bardzo wysokie. To co chińskie lub współcześnie dorabiane w kraju trochę niższe lub niektóre nawet niższe niz konkurencja. Niestety konkurencja zachowuje sie jakby była nie czytata , niepisata dobrze jesli potrafi sie posługiwać serwisem aukcyjnym a niektórzy mają problem z obsługą telefonu. Za to można znaleźć u nich części dużo taniej i niektóre takie jakich nie ma w Łyżwy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 0:03, 11 Lip 2009    Temat postu:

No strona przestała działać, a jego telefon milczy już od dłuuuugiego czasu.
Wiem że ludziom nie robi części i mają problem z odbiorem swoich.
Próbowałem u niego regenerować przód w IŻ-u ale tylko poleżał pół roku i zabrałem ujebany i nie zrobiony.
Chłop robił fajną robotę ale słowny to on nie był. Ostatnio pokazał się na bazarku z niejakim Krajkiem - wspólne stoisko mieli ale na lipcowej łodzi już go nie było.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
w_brat
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 6:29, 16 Lip 2009    Temat postu:

Zadzwoń może taniej niż regeneracja jak pacjent prawdę wypisuje. Do R-12 sama dorabiana sztyca wyszło ok 180 PLN, ale może ceny się pozmieniały i taniej regenerować niż kupować ? [link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 8:58, 16 Lip 2009    Temat postu:

W mojej hybrydzie jak się przyjrzysz zawias jest typowo eMkowy
(wkrętki, sprężyna na zewnątrz). Nie wiem więc co zyskałbym kupując ten przód.
Na moje oko nie rozwiązuje to mojego problemu Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin