www.kolyaska.fora.pl

Zwierzak

Teraz jest ok.
[link widoczny dla zalogowanych]

Śmigiel_P

Wrzucam też swoje zdjęcia z niedzielnej przejażdżki po okolicach Chmielnika
[link widoczny dla zalogowanych]

Wycieczka była przednia. Michał (Zwierzak) wykazał się dużą znajomością terenów i zabytków. Z chęcią będę się pisał na kolejny wypad pod jego przewodnictwem.
No i ta przeprawa przez podmokłą łąkę na koniec. Mistrzostwo.

Piotrek

pepe

Michale , dzięki za naprawdę piękną wycieczkę, było bardzo miło uczestniczyć pod Twoim przewodnictwem.

LukS

Jeszcze moje fotki+relacja z tej wycieczki:
[link widoczny dla zalogowanych]

Q3ma

Witam
Oto zdjęcia z mojego dzisiejszego wypadu.
Zimno, ślisko i dużo świetnej zabawy Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

luis7777777

Ładny cielaczek.

bogus

To taka "mućka" Kasia Very Happy

pikna krasula Laughing

śmigiel

Niesamowite kamo. Można zgłosić się do rekalmy mleka łaciate Smile

Ładnie się komponuje na śniegu.
Pozdro

krystianw

Docierania ciąg dalszy. Zimowo mikołajowe cztery godziny w siodle. Nigdy bym nie przypuszczał, że zima i motocykl daja się pogodzić. To była super frajda.
pod linkiem kilka zdjęć z dzisiejszej "obkatki" - [link widoczny dla zalogowanych]

bogus

Bo nasze motorki w zime czują się jak młody ogier dopuszczony do klaczy Very Happy

Śmigiel_P

Ja z kolei chciałem ostatnio wybrać się na wycieczkę dookoła komina.
Tak, dosłownie dookoła komina. Chciałem zrobić rundkę dookoła domu moich rodziców z którego komina wydobywał się gęsty dym, przyciągający perspektywą ciepła i gorącej strawy. Jednak chęć wypróbowania skrzyni biegów po remoncie wzięła górę, and wygodami tego przybytku.
Tak też zadowolony wycofałem motocyklem z blaszaka na odległość 2 metrów i mniej więcej tam skończyła się moja wyprawa.
Śnieg mnie (z moją łysą żużlówką na tyle) pokonał, lub jak kto woli, zawstydził. Pozostało jeszcze tylko wrócić z tej eskapady ale po kilku chwilach szczęśliwie zaparkowałem z powrotem w garażu.
Paliwa nie spaliłem za wiele, a wycieczka zaliczona Very Happy

Poniżej krótka relacja fotograficzna.

Swoją drogą, zamówiłem starą oponę crossową co by na koło napędowe wsadzić więc jeżeli chodzi o dotarcie na Święto Kosza jestem lepszej myśli.

Pozdrawiam i życzę nieco dalszych wypraw Wink

Piotrek

Roy

niby 2 metry ale widać że teren grząski i ciężki ;D Dniepruch utaplany w błotku jak po Darłowie... a wydawałoby się że to takie błahe 2 metry Very Happy

Doktor

No to ja ostatniej niedzieli postanowiłem wjechać na tamę naszego zalewu (tego od ś.p. byłego wiceministra)..
Pomysł wyśmienity,no bo ile można wytrzymać w "puszce"???
Niestety nad zalew trudno było dojechać,bo pół miasta poblokowane przez policję.. No to ja dalej po swojemu,aż zorientowałem się że jeżdżę wśród biegaczy! Odbywał się VI bieg barbórki,w którym wzięło udział około 400 zawodników obu płci..Szacunek!
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Nad zalewem też się działo!
Spotkałem trzech gości,którzy formalnie nic nie robili,tylko siedzieli nad wodą. Też szacunek, bo ja tego nie pojmę jak tak można tylko siedzieć i czekać na rybkę..( choć w tym zalewie..amury giganty są)
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Opony dobre Very Happy

tylko trzeba szukać tych za CCCP,najbardziej doskwiera brak wsteki

Doktor

Kurde tylko Święto Kosza i Święto Kosza Confused

..a o Pingwinie ani mru mru.. Wink

[link widoczny dla zalogowanych]
Ja, na jedynym tam weteranie (poza rusami) byłem i się napiłem Smile

a kto zgadnie na czym- zgarnia flaszkę (bo zdrowa jest) Very Happy

(podpowiedź w galerii)
Wink

storm007