Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Tłoki almot - chyba nie do ruska
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Michal_




Dołączył: 08 Kwi 2013
Posty: 424
Przeczytał: 12 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin/wieś spod Hrubieszowa

PostWysłany: Pon 15:54, 28 Paź 2013    Temat postu:

a montaż był na 0,09
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j35




Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Szczecinka

PostWysłany: Pon 20:07, 28 Paź 2013    Temat postu:

No to ładnie Dawid 9000 km w sezonie !! tona paliwa poszła w wydechy. Tani środek transportu wybrałeś Smile,no ale kto bogatemu zabroni Very Happy .

Ostatnio zmieniony przez j35 dnia Pon 20:07, 28 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawid1981
Gość






PostWysłany: Pon 20:41, 28 Paź 2013    Temat postu:

Hahaha nie jestem bogaty ale na paliwo zawsze staram sie miec:)))) .Na wodke i papierosy nie trace wiec leje do baku Smile)) i ogien:))).
Powrót do góry
koltun_m




Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Francia Romans

PostWysłany: Pon 23:23, 28 Paź 2013    Temat postu:

" na chleb nie starczy ale na wódkę zawsze znajdę " no a jak jest na wódkę to i na paliwo do motoru starczy Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawid1981
Gość






PostWysłany: Wto 7:02, 29 Paź 2013    Temat postu:

koltun_m napisał:
" na chleb nie starczy ale na wódkę zawsze znajdę " no a jak jest na wódkę to i na paliwo do motoru starczy Very Happy

Hahahahaha dobre:)))
Powrót do góry
krzysztof




Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 7:40, 29 Paź 2013    Temat postu:

[quote="Dawid1981"]Na Almocie trzeba bardzo delikatnie i dlugo docierac.A jak tylko sie go pogoni to zaraz dymek sie pojawi:))) bo przytrze .Zaciaga alum na pierscionek i juz nie sprezynuje bo go przylapie w rowku tloka i jest error:)).
Niektorym sie udaje ze chodzi oki ale trzeba miec sporo cierpliwosci i oczywiscie nie te pierscienie. quote]

Coś w tym jest co piszesz, i jak obserwuje mojego to 700 km to nic przy tłokach almotowskich, i wydawało mi się, ze mam cierpliwość, chociaż 40 km/h to już mnie nie bawi ale mam nadzieje, że będę mógł dalej jeździć na tym co mam ? Jak myślicie


Michał pytałeś jaki wymiary mam, jeszcze ci nie powiem bo musze się zapytać znajomego majstra, który składał
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Wto 7:56, 29 Paź 2013    Temat postu:

Padło pytanie na które nie raczyłeś odpowiedzieć o pierścienie i o pasowanie, jak również mogłoby o kolor świecy a tak to oczekujesz wróżenia z fusów. Ogarnij sie. To takie trochę jakby podstawy podstaw.

Jak dla mnie to docieranie wygada jak przepis jak sobie dojechać świeżo wyremontowany silnik.


Ostatnio zmieniony przez Prince dnia Wto 7:57, 29 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
krzysztof




Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 8:06, 29 Paź 2013    Temat postu:

Prince napisał:
Padło pytanie na które nie raczyłeś odpowiedzieć o pierścienie i o pasowanie, jak również mogłoby o kolor świecy a tak to oczekujesz wróżenia z fusów. Ogarnij sie. To takie trochę jakby podstawy podstaw.

Jak dla mnie to docieranie wygada jak przepis jak sobie dojechać świeżo wyremontowany silnik.


Hej. Prince napisałem do majstra aby podał mi wymiary ale jeszcze nie odpisał więc nie mogę odpisać, proszę również o wyrozumiałość nie jestem jakimś wielkim znawcą ale bardzo lubie mojego ruska i chce żeby chodzi mi super. Garaż mam 50 km od mojego miejsca zamieszkania więc są pewne problemy ze zdjęciami itd.

A dlaczego mówisz że to przepis jak sobie dojechać swieżo wyremontowany silnik? Co zrobiłem źle?


Ostatnio zmieniony przez krzysztof dnia Wto 8:08, 29 Paź 2013, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j35




Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Szczecinka

PostWysłany: Wto 10:42, 29 Paź 2013    Temat postu:

Ciekawe ze to dymienie/oby nie przycieranie/ powtarza się !,szlif chyba nie jest owalem że po zagrzaniu się oleju zaczyna dymić!, a może tak jak pisze Prince , kolor świec !!! może z mieszanka coś nie tak i się cholernie gar grzeje.Ja zanim ze swoją katarzyną doszedłem do ładu to troche czasu minęło .I też niestety jeden gar ok ,a drugi do smarzenia jajecznicy!!!.Skończyły się problemy jak w koncu doszedłem z gaziorami.A gażniki w sprzedarzy to jedna wielka niewiadoma .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawid1981
Gość






PostWysłany: Wto 11:50, 29 Paź 2013    Temat postu:

Jak skladam silnik swierzy to sie ustawia na bogato i niech sie wstepnie dotrze te 150 km a ponziej ogladam swiece po powrocie z trasy i zmniejszam dawe .A nadmierne grzanie sie cylindra to od razu widac bo jezeli z tlokiem wszystko oki to na ubogiej dawce gzreje sie bardzo mocno czego doswiadczuylem gdy bawilem sie z gaznikami dellorto ktore mialy zbyt mala przepustowość i rusek nie napil sie odpowiednio.
Tylko trzeba pamietac o jednym ze takie jedno mocne przegrzanie moze pogrzebac caly silnik bo albo zatrze alum na pierscienie albo pierscionki straca juz swoja sprezystość lub to i to plius porysowanie cylindra a w innych silnikach uszczelniacze zaworowe robia sie twarde i olej zasysa juz na prowadnice.Dlatego bardzo na to uwazam zeby nie przegrzac silnika na stacie bo juz nigdy nie bedzie bardzo dobrze chodzil.Glownym powodem czesto jest zbyt wczesny zaplon,uboga dawka paliwa i zbyt ciasne pasowanie czego nie jestem zwolennikiem .
Tak samo nie jestem zwolennikiem zaplonu mechanicznego bo tego trzeba uzywac z glowa a jak ustawie raz na zaplonie elektyronicznym od Potomka to juz nikt sie nie bedzie bawil zadnymi dzwigniami i tak szybko nie ugotuje silnika:))) a praca bez porownania:).


Ostatnio zmieniony przez Dawid1981 dnia Wto 12:03, 29 Paź 2013, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
krzysztof




Dołączył: 20 Cze 2011
Posty: 147
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:13, 29 Paź 2013    Temat postu:

Jest to czytelne co piszesz Dawid, lecz tak jak pisałem całe 700 km. nie był przegrzewany i chodził super, Dopiero już przy parkowaniu zobaczyłem siwy dym z lewego co mnie naprawdę zdenerwowało. I nie dożynałem watachy!!! Gaźniki k-302, olej lubro, świece były okopcone, później ze względu na dość duże obroty delikatnie odkręciłem śruby i miałem kółko czarne a sama elektroda mleko z kawą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lubieplacki




Dołączył: 08 Paź 2013
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 12:50, 29 Paź 2013    Temat postu:

Tak jak pisze kolega uboga mieszanka spala się płomieniem i znacznie podwyższa temperaturę pracy, warto też przy montażu silnika zmierzyć luzy na zamkach pierścieni i w razie potrzeby przypiłować co niezwykle często się zdarza przy tanich wyrobach typu no name. Niby stara maszyna, ale olej lubro się nie nadaje- przy wyższej temperaturze zamienia się w wodę a przy niskich w smar, co znacznie utrudnia smarowanie .... polecałbym markowy 15w40 np. elf, shell, LM, itp.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
koltun_m




Dołączył: 06 Lis 2011
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Francia Romans

PostWysłany: Wto 13:01, 29 Paź 2013    Temat postu:

a może po prostu po prowadnicach sączy ???
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dawid1981
Gość






PostWysłany: Wto 13:38, 29 Paź 2013    Temat postu:

koltun_m napisał:
a może po prostu po prowadnicach sączy ???


Oj musialy by być mega luzne bo u mnie na jednym cylindrze byl spory luz i szedl jak torpeda przez 11 tys km dopóki mi wal nie pękł a dyma puszczal tylko jak mu grzalem na maxa miedzy biegami a tak to nic a nic.I na jakiś 1000km trzeba bylo dolac jakieś 3-4 setki czyli jak na ruska prawie nic:)).Oczywiscie jezdze tylko na tlokach z malucha a olej lubro sie sprawdza idealnie haha.
Natomiast z almotem jest calkowicie inna historia ktora wszyscy znaja szczegolnie na pierscieniach oryginalnych w zestawie motusa.
Powrót do góry
Dawid1981
Gość






PostWysłany: Wto 13:48, 29 Paź 2013    Temat postu:

krzysztof napisał:
Jest to czytelne co piszesz Dawid, lecz tak jak pisałem całe 700 km. nie był przegrzewany i chodził super, Dopiero już przy parkowaniu zobaczyłem siwy dym z lewego co mnie naprawdę zdenerwowało. I nie dożynałem watachy!!! Gaźniki k-302, olej lubro, świece były okopcone, później ze względu na dość duże obroty delikatnie odkręciłem śruby i miałem kółko czarne a sama elektroda mleko z kawą


Ale uwierz mi ze jechać bedzie jeszcze dlugo .Moj kumpel mial wyrwany kawalek tloka almot miedzy pierscieniami o srednicy 10 mm z niewiadomych powodow i ten rusek jezdzi juz kilka tys km hahaha tyle ze oleju musi dolewac i bardzo za nim dymna atmosfera sie tworzy:))).Ale moc ma i jedzie na pelnym ogniu:))).
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin