Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Powłoki lakiernicze i nie tylko
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Hun




Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 58
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:56, 03 Lis 2009    Temat postu:

To pewnie jakiś pasywator wodorozcieńczalny.
Bardzo skutecznym i bardzo dobrym pasywatorem (niestety zmienia kolor metalu na niebiesko-brunatno-czarny) jest pasywator robiony na bazie garbników dębu. Najlepiej działa gdy metal ma leciutki nalot rdzy. Malować lub płukać należy dwukrotnie (po pierwszym malowaniu na skutek parowania tworzą się "bąbelki"). W dalszej kolejności można malować lub zostawić "sote". Powłokę pasywną tworzą tlenki żelaza podobne w składzie jak w przypadku oksydacji. Kidyś pasywatory takie występowały pod nazwą handlową Cortanin i Kompleksor.
Preparaty te nie są wystarczające jako jedyna powłoka antykorozyjna, ale do wnętrza zbiornika powinny być dobre (zwłaszcza po pokryciu dodatkowo jakąś odporną farbą podkładową).
Innego typu pasywatory oparte są na związkach fosforu - kwasu fosforowego lub ortofosforany cynku (kolor leciutko żółty). Jako pasywator działa także kwas cytrynowy ale nie wiem jaka jest skuteczność.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GABE




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spała

PostWysłany: Wto 20:16, 03 Lis 2009    Temat postu:

Z własnej praktyki.

Zaraz po piaskowaniu, bez nalotu rdzy, czysty metal, pomalowałem fragment błotnika Cortaninem, zrobiło się prawie czarne, po wyschnięciu nie do zdarcia palcem. Próbowałem zmyć acetonem, rozpuszczalnikiem ekstrakcyjnym. Nie schodziło. Trochę bałem się, że podkład epoksydowy nie będzie trzymał na Cortanin więc pomalowałem tym sposobem tylko fragment kosza. Trzymał super, ale jak będzie w przyszłości zobaczymy.
Nie jest to samo co malować Cortaninem wyczyszczoną blachę szczotką lub papierem. Nie chwyta wówczas blachy jak należy, robi się lepkie i schodzi pod wpływem rozpuszczalnika. Jeśli zabezpieczać Cortaninem to albo na bardzo lekki nalot rdzy lub po piaskowaniu.

Po potraktowaniu blachy Fosolem, Cortanin już nie chce chwytać tak jak na czystą blachę. Czyli albo jedno albo drugie.
Tak mi się przynajmniej wydaje.

Coś kiedyś czytałem, ale było to dawno, że można czernić cylindry wywarem z liści dębu (chodzi o te garbniki) sposób czysto z PRL-u bo książka była dość stara. Podobno nie rdzewieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granat




Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:34, 03 Lis 2009    Temat postu:

Kiedys płatnerze przy wyrobie zbroi stosowali do czernienia palonych konskich kopyt, dlatego wyrzucali ich warsztaty daleko za miastem:)Ale sposób był niegłupi, bo wcierano tym samym w powierzchniowa warstwe nieco wegla a tym samym oksydowano i przy okazji utwardzano;)jesli blacha jest wypiaskowana i zabezpieczona dobrym podkładem jest to wystarczajace w zupełnosci i dodatkowe "zabezpieczanie" moze przyniesc odwrotny skutek, wiadomo lepsze jest wrogiem dobrego. Poza tym kontrola i troche zadbać:)Miałem niedawno SHL M11 w orginalnej farbie bez rdzy, mimo upływu lat, wytarte było tylko miejsce od nóg na baku, reszta ok, a wystarczyło ze stała w szopie:)Motury ze wschodu wygladaja tak okrótnie bo zawsze widziały gwiazdy, zima czy latem, i jedyne co przy nich robiono to wymieniano silnik jak padł, taka jest prawda. Zadbany motek wytrzyma wiele lat bez ponownego malowania.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granat




Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:25, 04 Lis 2009    Temat postu:

Preparat ktyóry uzywam nazywa sie RODOFOS 5SP. To odtłuszczacz , ma jedna wade, nie moze stac na deszczu, bo woda go zmywa:) jednak do warunków warsztatowych swietny, mozna łapac goła blache rekami , przestawiac, i nie rdzwieje ceny nie znalazłem :)zreszta sami poczytajcie oferte jednej z firm:
1. METALFOS, RODOFOS - preparaty do jednoczesnego odtłuszczania i fosforanowania powierzchni metali, głównie przed malowaniem
2. RENOWA, RODOFOS - preparaty do usuwania powłok lakierowych, proszkowych, z tworzyw sztucznych z powierzchni metali, tynku, szkła itp.
3. RENOWAK, RODOFOS - preparaty do odrdzewiania i zabezpieczania przed korozją
4. IMPAS Al., IMPAS Zn - specjalne preparaty do obróbki aluminium i stali ocynkowej, głównie przed malowaniem
5. ZMYWACZ 0S - uniwersalny preparat do odtłuszczania.
Drugim preparatem jest podkład reaktywny PROTEKT RT WASCH PRIMER działa podobnie ale jest niezmywalny woda, jak masz mały warsztat a duza działke to spokojnie wystawiasz sprzeta na dwór i zbierasz kase na malarza CENA 39ZŁSmile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
_era_




Dołączył: 20 Maj 2011
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 20:16, 20 Maj 2011    Temat postu:

w fosolu to mozna sobie nogi wymoczyć. Najlepiej na powierzchnie wypiaskowane nanieść podkład epoksydowy potem obrabiać szpachla itp male elementy mozna bezposrednio malowac lakierem nawet mokro na mokro lub po wyschnieciu o\po wczesniejszym zmatowaniu oczywiście
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GABE




Dołączył: 04 Lip 2009
Posty: 629
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Spała

PostWysłany: Sob 12:08, 21 Maj 2011    Temat postu:

Wypadało by się najpierw przedstawić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czyzyk




Dołączył: 10 Lis 2014
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 23:43, 22 Sty 2015    Temat postu:

... to ja zapytam w związku z tym malowaniem ramy proszkiem.

Czy po złożeniu całości bardzo widać różnicę w lakierach pomiędzy zwykłym a proszkowym (jakieś odcienie czy może coś innego)
Pytam bo też noszę się z podobnym zamiarem z tym że chciałem pomalować prawie wszystko oprócz błotników lampy, zbiornika.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Pią 0:02, 23 Sty 2015    Temat postu:

Czyzyk napisał:
... to ja zapytam w związku z tym malowaniem ramy proszkiem.

Czy po złożeniu całości bardzo widać różnicę w lakierach pomiędzy zwykłym a proszkowym (jakieś odcienie czy może coś innego)
Pytam bo też noszę się z podobnym zamiarem z tym że chciałem pomalować prawie wszystko oprócz błotników lampy, zbiornika.


Najpierw maluj proszkiem. A po tym co wyszło dobieraj na blachy. Wtedy różnicy nie będzie. Szczerze to nawet jak sie różni, to ma motocyklu nie ma płaskich powierzchni żeby sie spuszczać nad tym, że odcień ociupinie odbiega. To nie puszka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kris-tofer




Dołączył: 28 Mar 2013
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sokołów Podlaski

PostWysłany: Pią 19:36, 23 Sty 2015    Temat postu:

Lakier proszkowy jest dużo bardziej odporniejszy na zarysowania, czy obicia niż zwykły lakier. Moim zdaniem na sztywne elementy jak ramy, wsporniki, podnóżki itp to tylko proszek.
Ja malowałem ramę kosza i felgi proszkiem w takiej zapyziałej lakierni i żulki co malowali pytali się mnie czy lakier ma być matowy, półmat, czy błyszczący. Wybrałem kolor i za dwa dni już odbierałem. Bardzo ładnie to wyszło i jest trwałe i tanie takie malowanie. Szkoda, że nie malowałem proszkiem ramy motocykla, ale to z głupoty i niedoświadczenia. Wózek robiłem po motocyklu Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rychu




Dołączył: 26 Sty 2014
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łowicz

PostWysłany: Wto 14:17, 27 Sty 2015    Temat postu:

Dzisiaj malowałem całą mz jaskółkę proszkowo w połysku,fajnie wszystko wyszło jednak lakier proszkowy pozostawia lekką morkę,więc moje stwierdzenie jest takie,jak ktoś chce uzyskać efekt jak na ferrari to malowanie tylko na mokro,jeżeli dla kogoś liczy się trwałość to malowanie proszkowe.Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
meter30




Dołączył: 05 Cze 2013
Posty: 415
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Jędrzejów

PostWysłany: Wto 15:07, 27 Sty 2015    Temat postu:

Ja w zeszłym tygodniu malowałem ramę i inne detale, ale nie proszkowo, tylko akrylem poliuretanowym. Wczoraj w miejscu gdzie zrobiłem mały zaciek chciałem drapnąć go trochę scyzorykiem i nie jest to prosta sprawa - lakier twardy jak kamień, w mniej widocznych miejscach gdzie muszą być poprawki, delikatnie stukałem młotkiem i też bez skazy, także już na tym etapie mogę polecić, a sprawa nie bardzo droga - 50zł za litr akrylu poliuretanowego i do tego 21zł 0,5l utwardzacza. Tą ilość możemy jeszcze rozcieńczyć 0,4 - 0,5l rozpuszczalnika akrylowego i za ~80zł jest 2 litry farby dość odpornej na obrażenia mechaniczne. Dobiorą odpowiedni kolor z RAL, możliwy połysk, mat itd
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kris-tofer




Dołączył: 28 Mar 2013
Posty: 357
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Sokołów Podlaski

PostWysłany: Wto 15:09, 27 Sty 2015    Temat postu:

Lakierowanie proszkowe ma jeszcze to do siebie, że jak jest w metalu jakiś wżer po rdzy to będzie wszystko widać, bo lakier nie kryje, tylko siada w te zagłębienia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czyzyk




Dołączył: 10 Lis 2014
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:31, 30 Sty 2015    Temat postu:

widze ze sporo roznych zdan
po glebszej analizie mysle ze pomaluje proszkiem rame i tak jak pisalem wszystkie drobne czesci
reszte na jakis tzw "wysoki polysk" juz na mokro.
zastanawiam sie tylko nad przednim zawieszeniem - czy jego tez nie malowac proszkiem ??
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rura




Dołączył: 27 Cze 2012
Posty: 423
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Szczecin

PostWysłany: Sob 18:24, 31 Sty 2015    Temat postu:

Maluj tak samo jak resztę blach, bo i inaczej z pupy będzie to wyglądać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Czyzyk




Dołączył: 10 Lis 2014
Posty: 191
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 7:06, 02 Lut 2015    Temat postu:

w sumie masz racje, jest ryzyko że może to być widać
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 6 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin