Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Rusek za mną chodzi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Dzień dobry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rohhor




Dołączył: 26 Kwi 2017
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:14, 15 Maj 2021    Temat postu:

Diler nie ma z tym nic wspólnego - kupujesz dziś nowe salonowe bmw (auto), konfigurujesz i za pół roku masz dostawę a potem przez 2 lata jeździsz na serwis w ramach gwarancji bo dach przecieka, bo wentylacja nie działa, bo to i tamto, w skrajnym wypadku auto płonie (ERG) a jak się juz kończy to z kieszeni dłubiesz. Jak sam sobie zrobisz to wiesz że jest ok, nikt gwarancji na części do ruska nie daje, duże koncerny dziś dają na pojazdy 2-3 lata a potem martw się sam. Całe narzekanie na ruska jest z tąd że kupuje się moto które “pali” i nawet jeździ, jakby miało to być wyznacznikiem jego niezawodności a tymczasem te sprzęty w agonalnym stanie palą i jeżdżą, ale jak człek chce je polepszyć to sobie kupuje nowe gaźniki, pierścienie, zawory itp i zaczyna regulować i nie jest zadowolony - raczej problem z tym że albo jak robić - tak jak mówisz “kto dba ten ma” - to kompletny remont albo lepiej nie tykać i akceptować stan jaki jest….i lepiej na dłuższe wypady nie jeździć. A najważniejsze że kupujesz weterana w technologi bmw z lat 30 za cenę 10 krotnie niższą i cieszysz się nim obojętnie czy robiłeś remont czy nie - taki sam wrak z bmw będzie miała te same mankamenty co rusek jeśli się go nie doprowadzi do porządku, lub jeśli “remont” przeprowadzi się niekompletny ale tylko doraźny. Fajnie że mamy tę bliskość do źródełka i ilość tych sprzętów i ich ceny powodują że każdy może sobie na nie pozwolić. W garażu można sobie rozbierać i składać w kooperacji z tokarzami i krajowymi producentami i handlarzami - w tym cały ich urok. TOP motocyklizacji z lat 30tych za relatywnie niewielkie pieniądze, czego więcej chcieć Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3941
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 6:00, 16 Maj 2021    Temat postu:

"czego więcej chcieć"
Działających części!!!
Zdecydowana większość dostępnych części nie nadaje się do użytku. Kupujesz nowe fabrycznie zje..., nie trzymają wymiarów, nie ten materiał i nie ta technologia obróbki. Koszt dorabiania jest dokładnie taki sam jak do H-D czy BMW, znaczy tanio nie jest. To jest ten urok?
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dioblik




Dołączył: 28 Mar 2021
Posty: 117
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków okolice

PostWysłany: Nie 7:02, 16 Maj 2021    Temat postu:

arek1357 napisał:
J


Jazda japończykiem to jak jedzenie hot doga na stacji Orlen a jazda ładną emką to tak jak rosół z domowej kury u babci na wsi..., bo te późniejsze drabiniaste konstrukcje już mnie nie interesują...


Podoba mi się to porównanie z Rosołem. Zdecydowanie wolę taki posiłek Smile
Na Japoni sporo polatałem a teraz jest Rusek. Wczoraj zrobiłem "stół warsztatowy" i ogólnie zorganizowałęm przestrzeń w garażu.

Taki obrazek z wczorajszego wieczoru.
Słońce już zaszło , lekko pada letni deszcz... Kręce się w garażu koło Emki , układam cylindry na regale , rozkminiam jak działa rollgaz , zakładam linkę i klamkę przedniego hamulca. Kiedy zastanawiam się jak powinna być mocowana linka sprzęgła w bloku silnika do garażu wchodzi moja Żona. Przyniosła kolację na tacy dla dwojga Smile Zajadamy więc pyszne kanapki popijając herbatą z cytryną i gadamy patrząc na Emkę ( łapiemy też chwile ciszy i wpatrujemy się w ten motor) Żonie podoba się Emka bardziej niż jej Sportster. Mówi ,że czuje się jak na zlocie Smile Nie wiem czy bardziej Emka cieszy mnie czy Ją . Po garażowej kolacji wróciłem do pracy a żona do domu w końcu lada chwila może urodzić naszą trzecią córkę Smile Także Emma trafiła do dobrego domu Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
nowy12345




Dołączył: 10 Lip 2019
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Żywiec

PostWysłany: Nie 14:50, 16 Maj 2021    Temat postu:

Panowie racja jest jak dupa, kazdy ma swoja. Ja tez przed zakupem sie naczytalem, ze ruski to najwieksze zlo i choroba psychiczna. Mimo wszystko zdecydowalem sie na zakup, pierwsze K750, teraz Emka, ktora wymaga wiekszego nakladu kasy i cierpliwosci. Ale nie zaluje zadnego zakupu. Jak ktos chce miec czyste raczki i sobie komfortowo i kulturalnie zwiedzac swiat to idzie w japonie i ma spokoj. I tak jak ktos slusznie zauwazyl duzo zalezy od sposobu uzytkowania sprzetu. Jezeli ktos kupi ruska z mysla, ze bedzie go bezkarnie meczyl i upalal w blocie to faktycznie moze sie bolesnie rozczarowac, tak samo jak ten ktory pomysli, ze kupi, wleje paliwo i pojedzie nim na koniec swiata.

Ostatnio zmieniony przez nowy12345 dnia Nie 15:01, 16 Maj 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3941
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 15:40, 16 Maj 2021    Temat postu:

I tak osiągamy konsensus. Ruska można mieć w stajni pośród innych motocykli, i specjalnie nie ma co na niego liczyć Laughing
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arek1357




Dołączył: 13 Lip 2013
Posty: 39
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:09, 16 Maj 2021    Temat postu:

Oczywiście znam takich co na rusku jechali zawsze do połowy zlotu a potem hol, ale to wynikało tylko i wyłącznie z ich niedbalstwa i konowalskiego pseudoremontu... tylko i wyłącznie...

Ale znam i takich co na ruskach dolnych i górnych objechali Wołyń, Zakarpacie , Rumunię bez strat...,
zależy to tylko i wyłącznie od rzetelnego remontu , potem mądrej konserwacji, wymiany oleju co rok, nie przegrzewaniu silnika co zresztą nawet dość trudno go przegrzać, Co do prądów to jak już pisałem proponuję porządną prądnicę, sprawne platynki, elektroniczny regulator i nie żadne kopułki tylko porządną transformatorową cewkę od malucha dwubiegunową, wtedy iskra nie będzie dla nikogo jak błędne ogniki tylko będzie pewna na tysiące km..., ważna też zębatka na prądnicy mocno i dobrze osadzona, często spotykam się z bylejactwem, tu potrzeba fachowego tokarza np...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
rohhor




Dołączył: 26 Kwi 2017
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:26, 16 Maj 2021    Temat postu:

Cyrograf15 napisał:
"czego więcej chcieć"
Działających części!!!
Zdecydowana większość dostępnych części nie nadaje się do użytku. Kupujesz nowe fabrycznie zje..., nie trzymają wymiarów, nie ten materiał i nie ta technologia obróbki. Koszt dorabiania jest dokładnie taki sam jak do H-D czy BMW, znaczy tanio nie jest. To jest ten urok?
Wojtek


widać nie można mieć wszystkiego - chińskie, ruskie, polskie - jak jest lipa trzeba się zdać na używki w dobrym stanie - tutaj np. jest info dot. kół rozrządu z sąsiedniego forum: [link widoczny dla zalogowanych] - tak to jest jak się przekombinuje a wystarczało wrzucić stare ruskie używki
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3941
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 23:05, 16 Maj 2021    Temat postu:

No to pocieszyłeś. Mało że dorabiane u nas i sporo kosztują to jeszcze syf. Fabryczne nowe czy używane trafić odpowiedniej selekcji to ja szóstka w Totka. Znikąd nadziei !!!
Wojtek

PS
Niedawno takie montowałem znajomemu, sprawdzi się jak to jest na prawdę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
klapek




Dołączył: 07 Cze 2009
Posty: 2898
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kwidzyn

PostWysłany: Pon 7:34, 17 Maj 2021    Temat postu:

arek1357 napisał:
... albo kup tę od Jacka jest bardzo dobra....


Nie pisz głupot, bo jeszcze Ktoś w nie uwierzy...

Wyciągałem te dynama dwa razy z dolniaka, oba spalone... Już po kilku kilometrach, ten "wynalazek" osiąga 120 - 140'C i się tak smaży, aż potrafi silnik zatrzymać.



Cyrograf15 napisał:
I tak osiągamy konsensus. Ruska można mieć w stajni pośród innych motocykli, i specjalnie nie ma co na niego liczyć Laughing
Wojtek


Otóż to!


Ostatnio zmieniony przez klapek dnia Pon 7:38, 17 Maj 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dioblik




Dołączył: 28 Mar 2021
Posty: 117
Przeczytał: 1 temat

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków okolice

PostWysłany: Nie 10:29, 04 Lip 2021    Temat postu:

Witam Szanowne Grono!

Jako, że kiedyś założyłem ten temat chcę dopisać ciąg dalszy - być może komuś, kto stanie przed zagadnieniem zakupu Ruska rozjaśni to drogęSmile

Oczywiście wybór padł na M72 , nazwaną Emma. Kupiłem ją bez kompresji i chyba poskładaną z tego, co leżało u kogoś w garażu po kątach. Emma stała sobie pod płotem przykryta plandeką , tak czy siak urzekła mnie!
Po ściągnięciu lewego cylindra podjąłem decyzje, że nie będę szlifowął pary, aby nie niszczyć prawego ( nie niszczyć jego potencjału). Zakupiłem więc komplet (cylindry tłoki almot , pierścienie , sworznie, nowe zawory i zrobione prowadnice) od Pana Henryka z Iławy . Poskładałem to w ten sam dzień w którym otrzymałem paczkę z tymi cylkami. W międzyczasie założyłem zapłon Sovek - nie chciałem walczyć z oryginalnym zapłonem nie znając tej maszyny i jej reakcji a chciałem obudzić ją do Życia. Pierwsze próby odpalenia to 2 godziny kopania i smutne miny moich dzieci:) Podczas obiadu przyszła mi myśl abym poprawił ustawienie zapłonu ( znacie ten głos w głowie ?) Poprawiłem Emma zagadała!
Jako, że człowiek ze mnie napalony , podpiąłem akumulator świeżo co zakupiony na krótko ( instalacja była hmmm... nie ogarnięta) niestety nie udało mi się przejechać 200 m ... Powalczyłem z gaźnikami ( k63) bez skutku , postawiłem więc na nowe rosyjskie pekar k68 . Zaraz jak przyszły nowe gaźniory to... już kończyłem je przykręcać Smile Motocykl zaczął chodzić aż miłoSmile Wcześniej spuściłem to co było w silniku , skrzyni i dyfrze - nie było tego wiele. Zalałem do silnika motul 20 w 50 , skrzynia i dyfer to hipol.
Po pierwszej udanej przejażdżce zauważyłem, że przód nie hamuje ( ani nie spowalnia) , lata główka ramy . Wymieniłem więc łożysko głowki ramy na stożkowe , łożyska koła i szczęki . Wymieniając szczęki z przodu zauważyłem, że bęben nie jest w osi i hamulec bierze jakby połową powierzchni. Przełożyłem koło z wózka, które ma dużo lepszy bęben i jest spoko.
Przy następnej jeździe podczas hamowania tyłem zauważyłem, że dyfer lata. Pomysłałem ok . Skoro przód był ciulowy to dlaczego tył ma być lepszy? Zgłębiłem temat sztycy suwaka , tulejek luzu w pokrywie dyfra... Miałem założony uralowski i to chyba na sztukę, bo zarówno był mega luz na tulejach a także w obudowie. Postanowiłem nawet nie szukać nowego oryginalnego starego, do ciul wie jakiej naprawy tylko zakupić nowy chiński ( wiem , wiem). Jak radził kolega Prince zresztą... , nie rozumiem, jak można próbować zniwelować luz w obudowie dyfra wkręcając śrubki albo paćkać najlepszym na świecie klejem? ( ale nie o tym) . W międzyczasie jak już sobie jeżdzę to mogę zapolować na jakąś oryginalną obudowę tej przekładni:) Mówiąc jeszcze o przeniesieniu napędu na tylnie koło to wymieniłem wszystkie łożyska , bieżnie i igiełki . Przy okazji igiełek okazało się, że nie jest obojętne czy mają zaokrąglone końce czy kształt walca:) Założyłem nowe szczęki na tył i heja. Na razie mam zrobione 150 km i docieram sie razem z Emmą. Leciałem już pare razy 80 km/h . Prawy cylinder się grzeje bardziej , początkowo jezdziłem z pirometrem i sprawdzałem temperaturę . lewy maksymalnie dochodzi do 140 stopni a prawy 175 i czasem troche cieplej. Kombinowąłem z mieszanką , zaworami itd. Doszedłem do wniosku że będę jeździł bez pirometru Smile Silnik chodzi elegancko , docieram go zarówno na prostej jak i sporo pod górkę , w Dolinkach Krakowskich. Nic się nie przyciera ani nie dzieją się jakieś inne jaja , jeszcze trochę i przestane wozić narzędzia w plecaku;) Myślę że jak zrobie jakieś 500km w tych warunkach to założę kosz:) Dodam, że jestem amatorem a wszystkie wymienione czynności robię równolegle , wraz z przyjściem na Świat mojej trzeciej córki ( i wszystko co z tym przychodzi Smile) która dzisiaj kończy miesiąc. Panowie i Panie "da się" Smile


Ostatnio zmieniony przez Dioblik dnia Nie 10:36, 04 Lip 2021, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
menzuramenzura




Dołączył: 18 Sie 2021
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 12:37, 18 Sie 2021    Temat postu:

Witam, czy są tu użytkownicy z Łodzi lub okolic? Chodzi za mną rusek, rozum mówi żeby nie tracić na te sprzęty czasu, ale jednak nie mogę przestać wertować ogłoszeń. Chciałbym podjechać do posiadacza ruska i zamienić parę słów.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
warszawa224




Dołączył: 23 Wrz 2015
Posty: 60
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 6:45, 20 Sie 2021    Temat postu:

W Lutomiersku k/ Łodzi odbędzie się rajd Ziemi Obiecanej w dniach 17-19.09.2021. Wpadnij to porozmawiasz z nami. Będzie na pewno kilka eMek.

mmh.org.pl/cutenews//data/upimages/Niepodległa_obroniona_Page_1.jpg
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3941
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Pią 8:29, 20 Sie 2021    Temat postu:

W tym samym terminie jest Bajzel w Łodzi.
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
warszawa224




Dołączył: 23 Wrz 2015
Posty: 60
Przeczytał: 18 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 17:59, 21 Sie 2021    Temat postu:

W czwarte, piatek, sobotę i niedzielę? Bajzel jest w jeden dzien a tu masz 4 do wyboru.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
menzuramenzura




Dołączył: 18 Sie 2021
Posty: 28
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:02, 22 Sie 2021    Temat postu:

Już kupiłem Smile. Potrzebuję osłonę alternatora oraz jakąś część która jest przy dzwigni sprzęgła. Skrzynia ze wstecznym, dzwignia sprzęgła od dołu (poniżej łożyska oporowego)ma śrubę do regulacji. Ta śruba opiera się na czymś w skrzyni, to jest jakiś wałeczek, i właśnie tego potrzebuję.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Dzień dobry Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin