www.kolyaska.fora.pl

Roy

Hej, jako że, powiększyła mi się kolekcja rusków, oprócz M66 wpadło mi M62 i M72N, chciałbym ogarnąć sobie jeden sprzęt do jazdy rekreacyjnej (leśne dukty, wiejskie okolice bez taplania się w błocie i poligonów). Pytanie jaki motocykl wybrać na bazę do remontu. Który będzie najmniej awaryjny? Rozważam modele Urala M66 oraz M67. Czy bloki silników się różnią w jakiś sposób, który uniemożliwia montaż alternatora do M66? Skrzynie biegów, dyfry również się różnią znacząco jakościowo?

Cyrograf15

Dokładnie obojętne, bardziej liczy się stan techniczny jak model.
Wojtek

Roy

Czyli M66 a M67 bez rewolucyjnych zmian i ulepszeń?

klapek

Nie ma nic lepszego (moja opinia), niż rama drabina w terenie.
Katuję swoje M-67 z 20 lat, więc raczej wiem co piszę.
Po remoncie silnika, docierany był na... torze motocrossowym.
Że nie ma lekko, świadczyć może fakt, że już drugi raz muszę wymienić tylne sprężyny w amortyzatorach.
Twisted Evil

Co do spalania na szosie, to przy gaźnikach japońskich, wałku GT, rozrządzie alu i zapłonie elektornicznym, nie przekraczam 6,5L (zaprzęg).

Roy

Dzięki Klapek. Tak jak pisałem, raczej nie moje klimaty jakieś hardcorowe upalanie. Bardziej mi chodzi o to czy nastąpiła jakaś znacząca zmiana jakości silnika między M66 a M67? Drabiny do remontu tanie a M66 juz mam, więc coś bym chciał zacząć za ok miesiąc, dwa składac M66 mi się bardzo podoba jako motocykl. Dodam że będzie to tylko i wyłącznie solówka.

Cyrograf15

Ja mam Emkę na silniku Dniepra i świetnie wozi moją dupę po szutrówkach. Napiszę jeszcze raz, nie ma najmniejszego znaczenia co to za Rusek w takim zastosowaniu.
Wojtek