www.kolyaska.fora.pl

lukaszpiast

Witam serdecznie Wink

chciałbym zacząć swoja przygodę z tymi wspanialymi motocyklami które posiadają dusze , ale mam dylemat jest tyle opinii i każdy mówi co innego , wiec pomyślałem ze zwroce się do was koledzy a mianowicie chodzi mi o motocykl który będzie mi służył przez długie lata. Slyszalem różne wersje na temat dolniakow i górno zaworowych jak to jest co do remontu tych silników eksploatacji wyglądu dźwięku itp.. K 750 , Dniepr a może Ural? W którego lepiej zainwestować by to się opłacało Wink

pozrawiam ..

dziubek25077

Wybierz model/egzemplarz który ci się najbardziej podoba, w każdego włożysz worek pieniędzy,

Cyrograf15

... i nic się nie opłaca. Sprzedając nie odzyskasz wpakowanej kasy. Co do duszy, w pewnym okresie nawracano Indian, a czrnuchów nie bo jak stwierdzono nie mają duszy. Najpewniej kupić stare żelazko, jak o ową idzie.
Wojtek

marcello

Wojtek, Ty jak zawsze romantyczny Smile

Słowo opłacać to wg definicji "przynosić zysk". Jaki zysk przyniesie Ci zakup ruska? Pomimo 3 na stanie Smile

NIE MAM POJĘCIA... Tu język ekonomii nie ma zastosowania - raczej psychiatrii klinicznej Laughing

Jak pisze Dziubek, kup co się podoba bo i tak wtopa i tak wtopa Smile

meter30

Dniepr i k750 według mnie są brzydkie. Ja bym brał emkę, ale to droższa sprawa. Zastanów się nad Uralem. Tylko za M61 też trzeba dużo zapłacić. Może M62? Tak jak pisali przedmowcy- zakup ruska się nie opłaca. Choć istnieją handlarze którzy z tego zyja, co przeczyłoby temu stwierdzeniu. Ale to ludzie którzy zjedli zęby na ruskiej materii, a nie swiezacy.

Tomek78

Gdybym mógł cofnąć czas to od razu kupiłbym Urala. każdego, nawet drabinę...a tak przeszedłem całą bpolesną drogę i ..i tak reanimuję dwa Urale- 62 i 66,pzdr

lukaszpiast

A co powiecie na dolniaka k 750 ? zwykły albo wersja MW z napadem ? by w każdej chwili sobie pojeździć po terenie trochę po asfalcie jak to się ma do awaryjności ile pali jak z częściami itp??

dziubek25077

Pisząc że wpakuje worek pieniędzy miałem na myśli że co by nie kupił nie uniknie niemałych kosztów, mnie trochę dziwi że koledzy patrzą przez pryzmat pieniędzy, jeżeli ma się hobby pasję czy za dużo wolnego czasu z którym trzeba coś zrobić, to niestety co by nie było wiąże się to z grubymi wydatkami, kolekcjonowanie znaczków, hodowla rybek, mocne zaangażowanie w siłownię dietę itp, co by nie było to przecież wywalanie kasy, z zyskiem? O zysku nic się nie mówi, i tak samo powinno być w przypadku jakiego by nie było motocykla, ludzie odnawiają ogary romety warte kilkaset zł, a pakują w nie po kilka tyś, lubią - wydają i tak powinno być.

lukaszpiast

Zgadzam się z kolega w 100% Wink

mam juz jawę TS 350 , mińska 125 a teraz mysle wlasnie nad ruskim bokserem odrestaurowuje je własnymi siłami wszystko sam silnik zawieszenie elektryka lakier. To będzie robota na dłuższa metę tak sobie będę dlubac wieczorami przez parę lat pewnie bo na wszystko na raz to mnie nie stać Wink

dlatego radzie się was koledzy bo macie lub mielescie do czynienia z ruskami Wink

Tomek78

No to rozglądaj sie za jakimś Uralem Very Happy

, albo sprzedam Ci mojego M66 Laughing

Tylko solówka.

Prince

Ale to czasem nie było juz wałkowane sto razy? Po raz kolejny to samo pytanie. lukaszpiast - wbrew pozorom są spore różnice i watro jednak poczytać wcześniejsze takie tematy. Części starych wyjadaczy nie chce sie pisać po raz enty tego samego wiec sam sobie ograniczasz zasób wiedzy.

lukaszpiast

Myślę ze Ural m 62 bądź inny powinien być dobrym wyborem Wink

dzięki koledzy za podpowiedzi pozdrawiam