www.kolyaska.fora.pl

Adam M. · Dołączył: 15 Mar 2010 Posty: 526 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/3

To delikatne tykanie przy obracaniu reka daje wycie w czasie jazdy.

mariuszbzo

no właśnie tak mnie się też wydaje , na co najbardziej obstawiacie:
- nie spasowany zestaw atak - koło zębate zabieraka jeśli tak to czy się to jakoś ułoży i dotrze po kilkkudziesięciu kilometrach ?
- za duży luz
- za mały luz
z góry dzięki za wszystkie sugestie.

Prince

Stawiam na rosyjski zestaw przekładni który w ichniejszym wykonaniu nie moze byc prosty. Ale jeszcze- zlej olej. Zobacz jakie są opiłki( alu czy stal, wiórki czy pył )

Michal_

To delikatne tykanie to jakość wykonania ataku i tależa, u mnie na początku też tak tykało, jak rozebrałem po 1000 to miałem poukruszane końcówki zębów (nie wszystkich ale sporo) na talężu, tak ciut ciut po 1mm może, dstansuje to najciaśniej jak sie da przy swobodnym kręceniu się, a i tak luz wychodzi sporawy, zabierak sprawdzny-prosty, obudowa podczas pracy robi sie ciepła nic więcej.

mariuszbzo

zlewałem już olej a w oleju stalowy pyłek, zęby pokruszone nie są , co najwyżej delikatnie dotarte do siebie, ale to naprawdę delikatnie bo raptem z 40 km przejechane, pewnie stąd ten pył ( pod słońce olej od tego pyłu ładnie się świecił Smile

).

klapek

Dawid1981 · Gość

Za bardzo docisniete kolo talezowe do ataku.Pasujesz bez uszczelki papierowej zeby po dokreceniu 2 nakretek obracalo sie w palcach z minimalnym luzem i jak uzyskasz takie cos to dajesz uszczelke i skrecasz i ma grac.Trzeba troszke wyczucia i tyle.