www.kolyaska.fora.pl

hacat

Panowie, czy wyjąca skrzynia w uralu to standard? 1, 2 i 3 bieg wyje. Na 4 cisza, jak makiem zasiał. 1 wyje jak w maluchu, 2 trochę głośniej, ale przy 35 km/h jęczy bardzo, no a na 3 w okolicy 40 km/h niemiłosiernie. Przy 45 km/h na 3 robi sie cicho.
4000 km temu był remont skrzyni, niestety nie za mojej kadencji, więc nie wiem co było zrobione, może tylko wyszkiełkowali obudowę... zawsze wyła, ale ostatnio chyba bardziej w szczególności w okolicach 40 km/h i mam wrażenie, że nasiliło sie po wymianie oleju. Teraz zalany jest hipolem gl5 85w-140, dodatek do przekładni pomógł w kwestii zmiany biegów, natomiast jęczenie jak było tak jest (oczywiście nie spodziewałem się cudów). Żaden z biegów nie wypada, wszystko zazębia się elegancko. Tylko do wycie.
Jest szansa, że tak zawsze było, ale zagłuszała rozlatująca się głowica 😀 albo ja się na niej skupiałem, odkąd cisza w głowicy wyje skrzynia... zawsze coś...

Cyrograf15

Mógł być jakiś zagęszczać w oleju który wyciszał. Trafiłem na skrzyni gdzie był korek mielony dosypany do oleju. Czy to stare łożyska czy krzywe wałki nie dowiesz się dokąd nie rozbierzesz. Ja mam dnieprowską z krzywym wałkiem na której jeżdżę od nastu lat i już przywykłem do jej wycia.

Wojtek

hacat

Kurde, no chyba ktoś dolał/dodał tam jakiś szuwaks, żeby było ciszej. Teraz dopoki olej się nie rozgrzeje to jest względnie cicho, jak dostanie temperatury to jest tak:
[link widoczny dla zalogowanych]