Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Łożysko oporowe wysprzęglika
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
gobert
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 8:26, 12 Wrz 2010    Temat postu: Łożysko oporowe wysprzęglika

Planuję przerobić istniejący układ łożyska oporowego w skrzyni Dniepr.
Jeździłem sporo czasu na dorobionym łożysku ze stali NC10 hartowanej, ponieważ sprzedawane nowe komplety łożysk nie wytrzymywały nawet 300 km. Na dorobionym zestawie przejechałem ponad 15 tys. km, oto on i jego zużycie:
[link widoczny dla zalogowanych]

Wadą oryginalnego łożyska wg mnie jest jego płaska powierzchnia i duże naprężenia punktowe od kulek łożyska, łożysko z czasem nabiera prawidłowego kształtu bieżni, ale materiał jest już zniszczony.

Zakupiłem łożysko kulkowe oporowe (kulkowe wzdłużne) o wymiarach 9x20x7 mm i będę się starał wyrzeźbić coś funkcjonalnego, cena łożyska EZO to jedyne 70 zł. Na allegro występują po 7 zł szt. nieznanej produkcji.
[link widoczny dla zalogowanych]

Wstępne złożenie łożyska z dotychczasowym dobrze rokuje, jest wyższe zaledwie o 1,5 mm.
[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Takie rozwiązanie widziałem wcześniej w Uralu JLNa więc powinno się udać.
Dzisiaj pomiary i wstępne szkice.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LukS




Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Staszów - świętokrzyskie

PostWysłany: Nie 12:16, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Pierwsza fotka
Gdybyś od razu zrobił zaokrąglone zagłębienie pod kulki, zahartował wyszlifował, zapolerował to to bieżnie wytrzymałyby dłużej.
W awoczku tak jest i dobrze się spisuje tyle lat.
Gdyby nie było tam smaru lub zaczęła się korozja to też by to szlag trafił.
A wianek z kulkami mam od ruska i pasuje znakomicie Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gobert
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 15:21, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Myślałem o wytoczeniu bieżni pod łożysko, nie miałem jednak wtedy śmiałości zapytać czy jest taka możliwość... Z ciekawości jak to wykonać idealnie do kulki? Specjalnym nożem kształtowym?

Patrząc w przyszłość wymodelowałem takie rozwiązanie:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Uploaded with [link widoczny dla zalogowanych]

Popychacz myślę teraz wykonać jako jeden element. Na popychaczu cienki oring.
W którym miejscu wałek ma tendencje do ukręcania się? Cofnąć oring maksymalnie na koniec popychacza, czy bardziej ku środkowi? Stawiam na koniec, ale pewności nie mam.


Ostatnio zmieniony przez gobert dnia Nie 15:33, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3917
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Nie 15:39, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Nic z tego. Popychacz musi być przelotowy. Jak inaczej trafić tym kwadratowym wypustem w tarcze? Fabryczne rozwiązanie jest bardzo dobre, jedynie materjał i wykonanie słabe. Wystarczy to poprawić.
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gobert
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:32, 12 Wrz 2010    Temat postu:

Nie rozumiem. Gdzie jest błąd?
Fabryczne rozwiązanie ma istotne dla eksploatacji wady, jedną z nich jest wspomniana płaska powierzchnia łożysk, a kolejna to za duże przewężenie w miejscu uszczelnienia. Nie widziałem popychacza, który po dłuższej eksploatacji nie jest ukręcony w tym miejscu, lub w miejscu gdzie wchodzi w grzybek.


Ostatnio zmieniony przez gobert dnia Nie 18:27, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LukS




Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Staszów - świętokrzyskie

PostWysłany: Pon 6:52, 13 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
Myślałem o wytoczeniu bieżni pod łożysko, nie miałem jednak wtedy śmiałości zapytać czy jest taka możliwość... Z ciekawości jak to wykonać idealnie do kulki? Specjalnym nożem kształtowym?

Nożyk kształtowy jak najbardziej ale być może tokarką CNC i odpowiednim nożykiem też by dał radę.
Małe posuwy, żeby uzyskać minimalną chropowatość.

Pytanie laika odnośnie kontrukcji skrzyni Wink
Całość pracuje w kąpieli olejowej czy na smarze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granat




Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 8:22, 13 Wrz 2010    Temat postu:

Sprawa jest znacznie prostsza, Hius to przetestował, mam to i ja, łozysko waleczkowe, znika problem ciezkiego sprzegła, powaga, po co wyważac otwarte dzwi?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gobert
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 17:19, 13 Wrz 2010    Temat postu:

Luks skrzynia i łożysko oporowe pracuje w oleju, łożysko oporowe dostaje to co się przeleje przez tylne łożysko wałka głównego. Niestety nie mam dostępu do tokarza z CNC, cieszę się z tego co mam, że tokarzowi chce się bawić w drobne, nietypowe roboty.

Granat tu potrzebne są szczegóły, a nie pisanie, że ktoś coś gdzieś ma i jest fajnie. Proszę o zdjęcia, i rysunki wymiarowe Very Happy wtedy będziemy mogli podyskutować co jest lepsze.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granat




Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:49, 13 Wrz 2010    Temat postu:

Pisz do Hiusa on wszystko rozpracował
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hius




Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa

PostWysłany: Pon 23:02, 13 Wrz 2010    Temat postu:

No właśnie rzecz niebywale prosta i działa . Po prostu zwykłe łożysko igiełkowe tylko nie wiem czy nazwa to wzdłużne czy poprzeczne. Spokojnie daje radę zero problemów
sprzęgło chodzi jak malina zrobiłem ok. 4.000 i nic się nie dzieje.
Na początku owszem dwa razy należało wykasować za duży luz bo się linka ułożyła lub
naciągnęła .Zresztą Granat katował mojego cudaka dwa dni i sprzęgło jednym palcem się wciska,dałem mu jedno łożysko ale nie wiem czy założył.
Łożysko do kupienia w każdej lepszej hurtowni lub sklepie zresztą jak nie mają to zamówią w ciągu 2 dni. Jest jeden myk łożysko samo z dwoma bieżniami kosztuje 9 zł
ale te dwie bieżnie są grubości po 1 mm. więc za cienkie należy więc dokupić dodatkowo jedną bieżnię grubszą co nie stanowi problemu ale jedna grubsza bieżnia kosztuje chyba 10 zł. Ja założyłem jedną cienką potem igły i drugą grubą
koszt 19 zł. bez kombinacji i się sprawdza.

jutro podam wymiary łożyska i zrobię foto . U Łyżwińskiego to łożysko kosztuje chyba 50 zł .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hius




Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa

PostWysłany: Pon 23:12, 13 Wrz 2010    Temat postu:

Zresztą popychacz sprzęgła zawsze się ukręci wtedy gdy łożysko oporowa się zatnie z powodu nadmiernego zużycia
No to do jutra panowie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Pon 23:18, 13 Wrz 2010    Temat postu:

Rany. Ten patent nawet jest od jakiegoś czasu na allegro.
Igły ponoć dają rade ale moim skromnym zdaniem lepsze jest czeskie łożysko za 3 zł niż niemieckie za 40. Ponieważ w tylnej części w emie miejsce na owy oporopowrotnik jest zwykle i tak już wyrobiony to się to roztacza, zapracowuje tulejkę- i teraz uwaga granat- Brązową ! To akurat tak, bo fajniej ;D I zakłada łożysko które znajdę jutro bom padnięty. W każdym razie do niego trzeba sobie dorobić dwa elementy wysprzęglające. Sprawa sie ma tak ze łożysko jest w każdym sklepie, otwór i tak trzeba obrobić( roztoczyć) , ma o jeden milimetr więcej niż oryginał. Jak już jesteśmy przy oryginale to takie przebiegi o jakich pisze gobert są spowodowane tym ze nasi "biznesmeni" kupują towar nie ze sklepu ale od różnych garażowo bazarowych sprzedawców z za buga- i te nie są " kalenne" czyli utwardzone. Smaczku dodają niby fabryczne zestawy wycisku sprzęgła w których jest popychacz z guwnolitu, łożysko z krzywo umieszczonymi kulkami i reszta szajsu pięknie zapakowana. Fabryczne lub jeszcze lepiej WZM owikie części sa jeszcze ciągle dostępne tyle ze trzeba chcieć poszukać a nie wybrać najtańsze z netu.

Padam. Byki poprawie jutro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
LukS




Dołączył: 20 Maj 2009
Posty: 331
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Staszów - świętokrzyskie

PostWysłany: Wto 8:31, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Cytat:
skrzynia i łożysko oporowe pracuje w oleju, łożysko oporowe dostaje to co się przeleje przez tylne łożysko wałka głównego

Że skrzynia pracuje w oleju to akurat nie jest dla mnie niewiadomą Smile
Chodziło mi o samo łożysko oporowe.
W Awoczku pracuje inaczej bo w smarze.
Tylne łożysko wałka skrzyni jest zaślepione pokrywą.
Niewielkie ilości oleju mogą się przedostawać ale nie ma z tego powodu problemów.
Dlatego nie jest potrzebny oring na wałku wysprzęglającym i nie ma dodatkowego karbu.
Ważne jest aby kwadrat wałka wchodził ciasno w gniazdo tarczy sprzęgłowej.
Większe bicie promieniowe załatwia wałek.
Reszta rozwiązań podobna jak i wzorce z których były kopiowane.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gobert
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:13, 14 Wrz 2010    Temat postu:

granat napisał:
Sprawa jest znacznie prostsza, Hius to przetestował, mam to i ja, łozysko waleczkowe, znika problem ciezkiego sprzegła, powaga, po co wyważac otwarte dzwi?


Nie widzę uproszczenia, moje rozwiązanie i Hiusowe wymaga wytoczenia, jak napisał Prince, elementów do osadzenia łożyska, jest to ta sama robota, a jeśli zastosowane jest łożysko dz = 24 mm dochodzi rozwiercanie i tulejowanie gniazda. Zresztą wiele jest dróg do celu.... a to, to zwykła warsztatowa robota wymagająca jedynie dobrych pomiarów, przeniesienia ich na kartkę, a z kartki na tokarkę.

Hius lekkość wysprzęglania jest bardzo związana z kątem jaki tworzy dźwignia z osią popychacza i linką, ideałem jest kąt 90 stopni przy wysprzęgleniu, obowiązuje taka sama zasada jak przy regulacji hamulców w celu uzyskania największej siły lub momentu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hius




Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa

PostWysłany: Wto 19:01, 14 Wrz 2010    Temat postu:

Ludzie w tej chwili wróciłem nie będę już dyrał do klamociarni żadne tam podtoczenia normalne łożysko jak wyżej opisałem .
No nie chyba jednak się przejdę po to łożysko k... mać.
Lekko nie lekko zrobiłem 4000 km i mam w d... jakieś tam przetoczenia.
Zero zużycia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin