www.kolyaska.fora.pl

Śmigiel T

Cześć!

Znowu wrócił jak dla mnie temat filtra oleju a Uralu.
Rozkręciłem ten "kapsel" który wkręca się od dołu w dekiel silnika, na który nadziewa się filtr papierowy. Jest w nim zawór z kulką. Popatrzyłem na rys w jakiej kolejności ma być kulka i sprężyna, ok to była pierwsza zagadka.

Ale nie rozumiem jakim cudem olej na płynąć przez filtr, Przecież tam jest otwór którym olej wpływa do przestrzeni z filtrem i drógi którym wypływa ale to nie jest uszczelnione. Więc olej będzie płyną bokiem opływając filtr.
No nie mam teraz fotki i chyba przekrój musiał bym narysować żeby tego nie tłumaczyć zawile ale kto to rozbierał to będzie wiedział.
Olej wpływa do komory filtra, ma przecisnąć się przez filtr i wypływa dziurą w "kapslu" na którym filtr siedzi. Ale ta dziura w "kapslu" nie jest przecież połączona szczelnie z kanałem olejowym.
Na mój gust filtr w uralu to jakaś ściema i równie skutecznie mógłby on pływać luzem w misce olejowej.

Pomijając już fakt że filtry które kupiłem kiedyś były za niskie tak że po wkręceniu nie były dociśnięte o obudowę i mogły latać na w komorze a te które kupiłem później miały za dużą dziurę tak że musiałem dobierać inną uszczelkę.

No i jak to jest, ten filtr to tylko chwyt marketingowy i służy tylko temu żeby ludzie to kupowali (taki diabelski marketing bleeee już w czasach urala m 67) czy naprawdę działa.

Pozdrawiam

I sam sobie odpowiem bo obejrzałem ten element (miałem go pod biurem:)
Gwint "kapsla" uszczelnia kanał olejowy. Cholera wiedziałem ale pamięć mnie zawiodła. Zem sie nie popisał bystrością.
Można by tan temat usunąć bo wiele to on nie wnosi.

LukS

Może to nieco rozjaśni sprawę
[link widoczny dla zalogowanych]

Śmigiel T

Dzięki Łukasz.
Twoja odpowiedź pojawiła się akurat jak edytowałem tekst.
Zwracam honor radzieckim konstruktorom.