Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W czym jezdzicie (kaski i ubranka)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Tematy ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
orita




Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 22:01, 21 Wrz 2009    Temat postu: W czym jezdzicie (kaski i ubranka)

Trochę się boję że wyjdę na zboczeńca kaskowego ale jestem na etapie rozglądania się za nowym kaskiem i pomyslałem że po co samemu sie meczyć . Może juz ktos zbadał temat i wie wszystko . A ja sam jezdziłem najpierw w bojówkach i ramonesce . Po pierwszej glebie i kilku ulewach zasuwam w spodniach skórzanych (Halvarssons) i czarnej kurtce tekstylnej z membranami , ochraniaczami i innymi wodotryskami (Spidi) . Miałem też do ostatniej niedzieli swój legendarny kask z wodogłowiem czyli tandetę(coś jak Tiger , tylko jak go kupowałem za 15 zł. to nie było jeszcze tej "marki"). Piszę "miałem" bo moja lepsza połowa podczas wdrażania się do jazdy z koszem w terenie go rozjechała . Podczas rozjeżdżania nie miałem go na sobie , leżał na trawie , z tego wniosek żeby zawsze jezdzić w kasku . I muszę kupić teraz 3 kaski :dla Małej dzikuski , duzej (bo tez ma jakiś złom)i dla siebie . Przeglądałem kaski do ok. 250 zl. Interesują mnie otwarte .Co sądzicie o Higway 1 retro II (louis)?czy OF545 Tomcat ? A w czym Wy jezdzicie ? I co można polecić do klasycznego pojazdu ?W końcu (chyba) wszyscy w czymś jezdzimy to może warto wymienić się doświadczeniami .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blady606




Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:36, 21 Wrz 2009    Temat postu:

Jeżeli chodzi o ruska to jeżdze w Uwexsie Boss 3000 , to mój starszy kask wymieniłem go na nowszy model do XX-a .

Jeżeli chodzi o kombinezon to ja preferuję Goretexy lub podobne , na rusku latam w polskiej wersji dość taniej z firmy Cobra , Na XX-sie latam na goretexie Uwexa .

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orita




Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 23:47, 26 Wrz 2009    Temat postu:

Widzę że poza mna i kolegą Blady 606 reszta pomyka na golasa i bez kasków . Może macie jakieś zdjęcia ? Choć np. kolega Prince ma świetne gogle motocyklowe i się nie chwali (gdzie kupić te serduszka i czy nie szumią powyżej 150km/h).
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Nie 6:58, 27 Wrz 2009    Temat postu:

Dzień dobry.

U mnie wygląda to tak:
kapota i spodzień firmy buse - takie szmaciane Wink
Ogólnie daje rade ale teraz mam mało czasu więc w trasie i w ulewie nie testowane.
kasku używam firmy AGV - zamknięty nie pamiętam modelu bo mam już to jakiś czas.
Rękawice firmy Utika - tanie a super wygodne - dla mnie Wink Buciki firmy Daytona - drogie ale według mnie pierwsza klasa.
Strój troszkę nie pasuje na weterana ale głównie przemieszczam się japońskim motocyklem i tam się to sprawdza.

Ostatnio zacząłem kompletować sobie strój z epoki na mojego IŻa a może później eMkę.
Na ostatnim MWB udało mi się kupić super gogle radzieckie - nówki, szklane szybki, idealnie pasujące za całe 40zł. Mam również kask poniemiecki z plastiku ale obecnie używam go do noszenia śrub - chłam straszny i strach w tym na rowerze jeździć.

Puki co na krótkie wycieczki ubieram się jak na załączonym zdjeciu.


Ostatnio zmieniony przez agrupa dnia Nie 7:01, 27 Wrz 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Czw 11:29, 01 Paź 2009    Temat postu:

W kasku Nolan przywiezionym z wysp z 12 lat temu. Stracił już gąbkę ale nic to bo przy wyższych prędkościach robi sie w tym miejscu poduszka powietrzna. Okulary zawsze zdobyczne. Obecnie z kwiotkami po bokach. Wcześniej miałem ze złotymi ( chyba ) lwami?. Spodnie dżinsy, kurtka lotnicza chyba z lat 50 . Piesek mi odgryzł rękaw ale już wprawiony nowy. Glany- bo nie preferuje innego obuwia. Fajne miałem rękawice LWP takie trzy palczaste "yeti" z jakąś watą w środku. W zimie jak były przemoczone to na światłach przykładałem dłonie do głowic. Woda w wacie zaczynała się grzać i do następnych świateł bardzo ładnie trzymały ciepło. Gorzej jak trafiałem na zieloną fale. No i jakby stało sie jasne dlaczego mnie tak kręgosłup napi****la ;D
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 21:09, 01 Paź 2009    Temat postu:

Ja puki co przeszlifowałem się tylko raz przy 50km/h - fakt że było wykończenie o auto ale od tamtej pory utwierdziłem się w tym że nawet na weteranie trzeba być bezpiecznie ubranym.

PS. Ale i tak najfajniej jak w lato śmigam sobie w trampkach, krótkich spodenkach i w hawajce (musi być rozpięta żeby się sweter wietrzył). Z motocyklowych zakładam kask i rękawice. Wtedy jest pięknie...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wojt@s




Dołączył: 18 Maj 2009
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 11:10, 03 Paź 2009    Temat postu:

Ja tam mam jakby w miare drugi komplet na weteran, tzn. inne spodnie i buty, bo by śmiesznie wyglądało w butach od plastika. Kask mam zwykłe Lazer LZ6 z pinlockiem, rękawice Nitro Race NG20, spodnie tzw. Kłusownicze z podpinką, buty na starocia probiker Travelery, a kurtka jest od kompletu Buse Race.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mysia
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grodzisk Maz.

PostWysłany: Sob 14:43, 03 Paź 2009    Temat postu:

Ja jeżdżę wyłącznie z koszem, więc szlif (mam nadzieję) raczej mi nie grozi. Prawie wszystkie moje fatałaszki pochodzą z demobilu Bundeswehry, ponieważ: po pierwsze - mam kota na punkcie kamuflażu flecktarn, a po drugie - są to wyroby dobre, jak przysłowiowe tanie wina. Latem jeżdżę w tekstylnych spodniach z BW i papie, kupionej sto lat temu na bazarze pod Pałacem Kultury. Zimą - odwrotnie, tzn. skórzane spodnie (najtańsze z katalogu Louisa) i kurtka goretexowa z BW (koszt ok. 40 zł). Pod spód - kilka polarów albo co mi tam akurat wpadnie w ręce. W zeszłym roku znalazłam w lumpeksie kamizelkę ze sztucznego futra; przetestowałam na zimowym Święcie Kosza - rewelacja! Rękawice - gdy cieplej, to goretexowe z BW, a na zimę - też z BW, ale "łapki", wewnątrz misiek, na "powierzchni chwytnej" - skóra. To ważne, żeby nie były z tworzywa, bo jak stwierdziłam, jedynym skutecznym sposobem ogrzania dłoni zimą jest opisane wyżej położenie ich na głowicach. Pod kask: kiedyś zakładałam kominiarkę i maskę neoprenową, ale ta ostatnia podczas jazdy wędrowała z nudów po całej twarzy. Teraz zakładam kominiarkę nomexową, podobno z wojsk pancernych USA: ciepła, wygodna - na zimę super. Tyle, że trochę gruba, więc wypadałoby mieć dwa kaski - letni i zimowy, różniące się rozmiarem. Kask - najtańszy z Louisa (a jeszcze był w promocji Smile). Buty - skoczki, bo dobre i tanie Smile. No, to chyba wszystko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Śmigiel_P




Dołączył: 02 Lis 2009
Posty: 78
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 21:56, 05 Lis 2009    Temat postu:

Nie chcę zakładać nowego tematu tym bardziej, że również chcę pogadać o ubrankach, tyle tylko, że dla kosza. Konkretnie o plandekach.

Macie może takie z dermy? Jak wam się sprawują? Przemakają, pękają z czasem i szybko się wycierają, bo myślę na przykład o czymś takim? :

[link widoczny dla zalogowanych]

A może macie doświadczenia z plandekami z kodury? Generalnie najfajniejsze są z grubego brezentu, bo są ładne, wytrzymałe i nie przemakają ale raczej droższe.

Pozdrawiam,
Piotrek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slawo




Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pią 6:30, 06 Lis 2009    Temat postu: RE

Jak zwykle u mnie musi być długo więc tak. Zaopatrzyłem się w dwa kaski otwarte, G-MAX PROBE i CABERGA oba nabylem drogą kupna za 280 zł. A bylo to tak. Na motobazarze w Katowicach spatrzyłem sobie caberga za 450 zł bo mi się podobał. Ponieważ nie chciało mi się go nosić powiedzialem gościowi żeby mi go odłożył. Jak zwykle u mnie z każdym musiałem pogadać jak wróciłem to mój kask mierzył misiek który ważył chyba ze 130 kg i ciężko mu go było wyrwać z rąk ponieważ wtedy ważyłem tylko 120kg postanowiłem odpuścić, gość trzymał go caly czas na glowie więc nie byo gwarancji że jak dostanie strzała to kask spadnie. Zresztą może i dobrze bo jak potem zobaczyłem jego kolegów...Zrezygnowany postanowiłem wykonać honorową rundę i patrzę a tu taki sam caberg za 160zł, no to kupiłem sobie dwa oba się namnie nie nadają jeden za ciasny drugi za duży ale co tam najważniejsze że tanio... Po powrocie do domu stwierdzilem że obydwa posiadają zabezpieczenia antykradzieżowe z niemieckiego marketu z Berlina !?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orita




Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 1:04, 28 Gru 2009    Temat postu:

Śmigiel_P - Z plandekami jest tak:Kodura dobra na śmietnik naprawdę nie polecam , skajowe są orginały ,u mnie popękała i polskiej produkcji właśnie się przymierzam do kupna . Brezent zdecydowanie najlepszy a podwójny jeszcze lepszy(cudowny?) tylko najdroższy . Jak ktoś ma fantazję lub robi na BMW to jest jeszcze np. opcja full wypas : podwójny brezent z drzwiczkami i paskami ze skóry wyprawionej i mocowanymi jak w orginale . dostępne kolory brezentu :zieleń , piaskowy(afrikakorps), szary (że niby feld grau) , niebieskawy (luftwaffe) no i czarny (sataniści? ninja?)więcej kolorów nie stwierdziłem. Jeśli chodzi o brezentowe to istotne czy jest to brezent lniany czy z domieszką syntetyku , czy jest wodoodporny czy impregnowany - wodoodporny nie gnije po zamoczeniu ale puszcza wodę i ma jeszcze tą wadę że po namoczeniu się kurczy i to ze sporą siłą potrafi nawet zgiąć kosz (widziałem na własne oczy). Reasumując wg. mnie kordura nie , orginały skajowe nie . Skajowa polska lub brezent impregnowany zależy jakie masz siedzenia i wersję motocykla . Pamiętaj że brezentu po poplamieniu tłuszczem ,smarem nie doczyścisz . Skaj przejedziesz szmatą i po problemie tyle że jest trochę mniej trwały. Jeszcze sobie przypomniałem sprawdz ile masz "grzybków" do zapinania plandeki bo np. w nowym Uralu jest jeden mniej (z tyłu od strony motocykla ) . Jest jeszcze taka wersja dość rzadko występująca do szyby w koszu - ma otwory na jej stelaż . Ew. można kupić komplet tzn. siedzenia i plandekę i co tam jeszcze w duszy śpiewa ściemniacze, pokrowce na koła, mocowania kolby itd. Jeśli masz "zmęczony życiem" kosz to warto wziąć starą plandekę na wzór bo nie zawsze będzie pasować. Na zimowej łodzi będą to mogę sprawdzić Ci ceny jeśli chcesz. A z okazji zimy sprawdzałem systemy ogrzewania nóg i dowiedziałem się że wkładki grzejące do butów wielokrotnego użycia niestety twardnieją podczas grzania . Jednorazowe są cały czas miękkie ale kosztują ok. 9 zł. za parę (Horyzont-sklep turystyczny) i grzeją tylko ok. 6 godzin . Elektryczne (zasilane z ogniw mocowanych do buta) nie mieli . Gdzie to ustrojstwo dorwać ?Kiedyś widziałem reklamę takich wkładek i zapomniałem gdzie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
slawo




Dołączył: 23 Kwi 2009
Posty: 244
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kielce

PostWysłany: Pon 11:04, 28 Gru 2009    Temat postu: RE

Ostatnio nabyłem kpl motocyklowy firmy BF[?] Okazał się rwewelacyjny, kurtka 3/4 do tego spodnie i buty BW. Całość w kolorze czarno-szarym. Kurtka jest trzy częściowa co to dokładnie znaczy będę sprawdzał na wiosnę na razie używam w kpl. Kurtka i spodnie ma żółwia czy coś. Jakieś plastiki na łokcie i na barki. Z zewnątrz tego nie widać. Początkowo było mi w tym niewygodnie ale po paru wypadach wszystko się dopasowało do moich gabarytów i jest super. Do tej pory jezdziłem jesienią na cebulkę i tak mnie przewiewało . Panowie taki kpl to rewelacja . Wkurzam się na siebie że od tego nie zaczołem przy takiej pogodzie jak za oknem rewelacja. Za kurtkę + spodnie dałem 750 zł
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orita




Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 1:45, 29 Gru 2009    Temat postu:

Slawo-Co to jest BF bo jestem tłukiem pancernym i nie znam firm. Gdzie to dorwałeś?I jak zamontowali Ci żółwia w spodniach? I gdzie można dorwać wkładki do butów zasilane NIE z instalacji motocykla ale z zewnętrznych ogniw. Ogłaszam konkurs -za najtrafniejszą odpowiedz stawiam litr gorzały ew.do wypicia w moim towarzystwie. Przewidywany gatunek to miodówka lubelska do ewentualnych negocjacji. Mysia- a widziałaś te kombinezony motocyklowe BW po 75-190 zł. na alledrogo? Bo to twój ulubiony wzorek a jakbyś spodni nie chciała to mogę się dorzucić . I na co trzeba zwracać uwagę w rękawicach BW? Chodzi mi o newralgiczne punkty .
Powrót do góry
Zobacz profil autora
mysia
Administrator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 262
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Grodzisk Maz.

PostWysłany: Wto 5:52, 29 Gru 2009    Temat postu:

Kombinezony BW widziałam; gdyby były z goretexu, to pewnie już bym sobie sprawiła, ale one niestety uszyte ze zwykłej bawełnianej szmatki, więc niezbyt funkcjonalne w podróży.
Podgrzewacze do butów pewnie najłatwiej znaleźć w sklepie ze sprzętem narciarskim. O, takie są na allegro:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
Są też rękawice:
[link widoczny dla zalogowanych]

A jeśli chodzi o zwykłe rękawice na zimę, to na razie nie spotkałam nic lepszego niż te:
[link widoczny dla zalogowanych]
Sprawdziły się już parę razy, na mrozie też dają radę. (Dotąd żyłam w błędnym przekonaniu, że to BW, a okazuje się, że to Swiss army.) Trzeba tylko uważać, żeby wskazujący nie wszedł pod klamkę, jeśli się z niego nie korzysta. :>


Ostatnio zmieniony przez mysia dnia Wto 6:08, 29 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
storm007




Dołączył: 22 Maj 2009
Posty: 104
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Silesia

PostWysłany: Wto 9:05, 29 Gru 2009    Temat postu:

Podgrzewacze przydaja sie w temperaturze ponizej -15stC i to jak robisz dlugo dystansowe przebiegi powyzej 100km na szosie. W terenie sa zbedne, sam sie czlowiek zgrzeje. Szkoda pieniedzy wydawac jak nie planujesz tak jezdzic. Lepiej kupic kilka torebek ogrzewaczy chemicznych w razie "W". Jadac na Elefanta uzywalem podgrzewaczy tylko dwa razy jak temperatura oscylowala ponizej, wlasnie -15stC.
Doskonale prawdzaja sie polskie rekawice wojskowe na zime trzy palcowe.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Tematy ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin