www.kolyaska.fora.pl

Siedlczanka

Dla wszystkich niecierpliwych, nie mogących się doczekać obejrzenia zdjęć z tego jakże pięknego weekendu. Z wielkimi podziękowaniami dla organizatorów:

[link widoczny dla zalogowanych]

P.S.
Produkcja płytek zaraz się zacznie.

lemmenjoki

Rajd "Polska B" to już historia... Nie ukrywajmy faktów, że trzecia edycja rajdu należała do najtrudniejszych, a to za sprawą morderczego podjazdu na „Diabelski Kamień” (460 m n.p.m.). Szczególnie ostatni odcinek drogi po kilkudniowych opadach zamienił się w „masło”, adekwatnie zresztą do nazwy pasma górskiego Smile

(Pasmo Masłowskie). Jedynie motocykle z napędem na wózek boczny oraz lekkie solówki z oponami terenowymi mogły sprostać temu wyzwaniu. Pozostałe potrzebowały pomocy, ale nawet na wyłączonym silniku w kilka osób można było wepchnąć maszyny (przykładem mogła być MZ-etka Jarka (rok prod. 1960) , która i tak miała już „lekko” przegrzany silnik). Jeszcze tydzień przed rajdem odcinek ten byłby przejezdny nawet dla ciężkiego BMW GS... No cóż – nasze ostrzeżenia w regulaminie rajdu znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości: „kilka odcinków rajdu dziennego będzie przebiegało drogami polnymi, które szczególnie w okresach nasilonych opadów mogą być trudne do przejazdu (błoto, kałuże, głębokie koleiny itp.)”.

Wspólnymi siłami daliśmy radę, a sam zjazd na zachód do Masłowa nie był już tak morderczy i wszystkie maszyny przejechały o własnych siłach. Niestety „zdobycie” Diabelskiego Kamienia okazało się nadzwyczaj czasochłonne (kilka godzin walki) i poniekąd zabójcze dla co poniektórych maszyn (spalenie sprzęgła w jednym z zaprzęgów z silnikiem BMW), dlatego zmuszeni byliśmy do skrócenia i złagodzenia trasy (rezygnacja z kilku malowniczych odcinków drogami polnymi). W zasadzie oprócz podjazdu pod starą Ameliówkę rajd przebiegał już dalej asfaltami i utwardzonymi drogami (bruk przez Pasmo Orłowińskie do Widełek).

Najważniejsze, że wszyscy dotarli na miejsce cało i zdrowo!

Krótkie podsumowanie w postaci statystyk...

Łączna liczba motocykli: 32 (21 zaprzęgów i 11 solówek)

Łączna liczba osób (kierujący + pasażerowie + goście): ok. 50 osób

RAJD NOCNY NA ORIENTACJĘ
Liczba startujących motocykli: 14
Liczba uczestników: 22
Godzina startu pierwszego zawodnika: 20:26
Godzina powrotu ostatniego zawodnika: 02:13
Najkrótszy czas dotarcia do mety: 1 godz. 25 min.
Najdłuższy czas dotarcia do mety: 3 godz. 33 min. (93 punkty karne Smile

)
(powyżej 2 godz. za każdą minutę spóźnienia uczestnik otrzymywał jeden punkt karny)

RAJD DZIENNY
Przejechany dystans: 100 km
Czas samej jazdy (prędkość powyżej 4 km/h): 3 godz. 15 min.
Czas planowanych przerw i nieplanowanych przestojów: 5 godz. 45 min.
Czas łączny rajdu: ok. 9 godz.
Wyjazd z biwaku: godz. 10:30
Przyjazd na biwak: godz. 19.30 (niektórzy trochę później)
Prędkość średnia (licząc samą jazdę): 31 km/h
Poważniejsze awarie: pęknięcie głowic w Uralu oraz spalenie sprzęgła w zaprzęgu z silnikiem BMW (te dwa motocykle musiały wrócić do macierzystych „portów” na lawetach)

Pamiątkowe dyplomy-wyróżnienia otrzymali:

Michał + Emil (K-750 z 1961 r.)- I MIEJSCE W NOCNYM RAJDZIE NA ORIENTACJĘ z wynikiem 43 punktów na 45 możliwych do zdobycia - czas: 1:25:00 (godz/min/s)

Piotr + Cezar (Dniepr z 1991 r.)- II MIEJSCE W NOCNYM RAJDZIE NA ORIENTACJĘ z wynikiem 43 punktów na 45 możliwych do zdobycia - czas: 1:45:30 (godz/min/s)

Stepa + Jarek (M-72 z 1958 r.)- III MIEJSCE W NOCNYM RAJDZIE NA ORIENTACJĘ z wynikiem 41 punktów na 45 możliwych do zdobycia - czas: 1:52:00 (godz/min/s)

Należy dodać, że trójka zwycięzców zdobyła wszystkie PKP-y (Punkty Kontroli Przejazdu), a szalę zwycięstwa przeważyły odpowiedzi na dodatkowe pytania (premie) oraz czas dotarcia na metę.

Paweł - NAJSTARSZY MOTOCYKL PROD. ZAGRANICZNEJ – Simson Awo Turist z 1956 r.

Andrzej - NAJSTARSZY MOTOCYKL PROD. POLSKIEJ – WSK z 1960 r.

Ula i Przemek - NAJDŁUŻSZA TRASA - Suwałki-Korzenno (ok. 500 km!)

Ziemek i Zdzichu - przejechanie trasy rajdu nocnego w LUZACKIM STYLU – Mistrzowie Nocnej Nawigacji Smile

Jarek - TERENOWY MISTRZ NAPRAW

Albin - SENIOR RAJDU

Sebastian - NAJMŁODSZY UCZESTNIK RAJDU (lat 10)

Maciek - NAJMŁODSZY UCZESTNIK RAJDU (lat 10)
Jeśli ktoś miałby ochotę zerknąć jeszcze na moje zdjęcia załączam link:

[link widoczny dla zalogowanych]

Wklejam jeszcze zdjęcie grupowe zrobione na Przełęczy Krajeńskiej (jednak to nie wszyscy uczestnicy).

Pozdrawiam porajdowo - Adam w imieniu Świętokrzyskiej Nieformalnej Grupy Motocyklowej

brzytwa

Dziękuję organizatorom za super zabawę. Pomysł z nocnym rajdem na orientację uważam za trafiony w dziesiątkę! Smile

Co prawda nie udało się zająć pierwszego miejsca, ale wyłącznie dlatego, że do dyspozycji mieliśmy tylko pierwszy bieg, a zgubiony ołówek spowodował, że cyfry odciskaliśmy na papierze palcem i olejem Smile

W sumie dla takiej zabawy warto było rozpierdzielić Urala. Dzienny rajd też był OK. Nie dojechałem do końca, bo padł najlepszy motocykl byłego ZSRR (czyli Ural), ale ten kawałek, który przejechałem na 1 i 1/2 cylindra był raczej lajtowy.
Podsumowując - impreza na szóstkę.

ural63

Moje odczucia po tej imprezie są bardzo pozytywne. Choć nie przejechaliśmy całej trasy rajdu "co po woli staje się tradycją" Ale albo cały team albo nikt. Wszystkim dziewczyną i chłopakom dziękuję za dobrą atmosferę i niepowtarzalny klimat. Organizatorom za świetnie przygotowaną imprezę.

Doris

Ogromne dzięki dla organizatorów, za mój pierwszy i mam nadzieję, że nie ostatni, rajd.
A oto link do moich zdjęć:

[link widoczny dla zalogowanych]

Mam nadzieję, że się otworzy.

bogus

Ja też chcę podziękować za fajną impre wielce szanownym organizatorom Very Happy

Szkoda,że nie przejechaliśmy całej trasy,ale jak napisał URAL63 (my sabotażyści z Piotrkowa Very Happy

)chu..wo,ale razem.
Doris wielkie dzięki za poratowanie zgrzeweczką kiss

Siedlczanka

Wy mieliście problemy z motórami a ja z aparatem. Co chwila pełna karta i w końcu rozładowana bateria Sad

No ale dałam radę.
Widzę, że Doris nie tylko mnie ratowała zgrzeweczką. Nie ma to jednak jak bagażnik passata Smile

bogus

[link widoczny dla zalogowanych]
A Magda tradycyjnie zadziwia nas fotkami Very Happy

modlitwa Jana i Zdzisława?

skrzydlaty

Gratuluję organizatorom pomysłu i samozaparcia do realizacji,
a uczestnikom udziału.
Już w pt. kiedy podjąłem ostateczną decyzję o moim nie jechaniu, żałowałem. Może następnym razem.
Cieszy, że jest grupa inicjatywna i wola tworzenia takich imprez.
Mam nadzieję, że będzie to inspirujące dla innych, aby zapraszać
innych w swoje okolice, często niedocenianiane.
Jak widać można.
Cieszy, że pojawiają się coraz liczniej periodyczne imprezy, gdzie można
pojechać bocznym szlakiem nie koniecznie szybko.

pozdrawiam

LukS

Śmigiel_P

No i jeszcze parę fotek:
[link widoczny dla zalogowanych]

Rajd bardzo udany. Gratulacje dla Adama, Mateusza, Łukasza i innych, którzy przyczynili się do sukcesu. Po takiej imprezie to nawet skrzynię biegów z radością i zapałem się rozbiera mimo, że to drugi raz w ciągu 2 tygodni (tym razem ułamany ząb trybu dwójki) Smile

Doris

Piotrek, świetne zdjęcia!!! Rewelacyjnie udokumentowany podjazd pod Diabelski Kamień!

Magda, Boguś, mam nadzieję, że piwo poszło na zdrowie.

pepe

Dorciu, napewno wszystkim wyszlo na zdrowie!!!!!

Siedlczanka

Oj Pepe nie wiem, nie wiem, Ciut ciężko się wracało w niedzielę Wink

Ale co tam Smile

Chciałam jeszcze powiedzieć, że produkcja płytek trwa i jest na półmetku Smile

I rzy okazji: Najczęściej fotografowane plecy: Plecy Wiktora Smile

Chciał go wyprzedzić Stepa, ale że jego maszyna wydzielała straszne spaliny został wyeksmitowany do tyłu.

LukS

Moje krótkie uzupełnienie fotorelacji z rajdu:
[link widoczny dla zalogowanych]