www.kolyaska.fora.pl

DrVitt

Witam Kolegów!

Wysprzęglik, a szczególnie jego tłoczek i grzybek, których powierzchnie oporowe są bieżniami łożyska jak wyglądają po 500 km każdy wie.
Wielu z Was zapewne nie jeden raz już przeklinało części zakupione na popularnym serwisie, "stara produkcja", "mocne", "twarde", itd po czym okazywało się, że to i tak złom.
Ja też tak miałem!
Ostatnim jednak razem moja cierpliwość się skończyła: http://www.kolyaska.fora.pl/viewimage.php?i=906
i postanowiłem wykonać w mojej firmie próbną partię 20 wysprzęglików z porządnych materiałów, wg oryginalnych wymiarów, ulepszonych cieplnie/hartowanych.
Cały zestaw, który oferuję wygląda tak: http://www.kolyaska.fora.pl/viewimage.php?i=908
Tłoczek wykonany w wymiarze nominalnym fi. 23 mm, ale jest też kilka nadwymiarowych 23,5 mm i 24 mm (przy wymagającej rozwiercania tulei).
Zainteresowanych zapraszam na słynny portal wpisując "profesjonalny wysprzęglik M72".

Pozdrawiam
Artur
[/img]

kris-tofer

[link widoczny dla zalogowanych]
niezawodny zestaw już jest Smile

DrVitt

Zestaw to chyba za duże słowo. Temat jest mi znany, wiem, że sprawuje się OK, natomiast nie załatwia grzechu pierwotnego kiepskiej jakości części całego wysprzęglika.
Nie neguję tego łożyska (choć idealne nie jest - różnica prędkości na skrajnych średnicach pracy rolki), ja po prostu podszedłem do tematu od podstaw.

kris-tofer

Ja wiem tyle, że kulek już nie wstawię, a o kiepską jakość ruskich części trzeba rozliczyć pewnie ich konstruktorów czy wykonawców Smile

A testowałeś już zestaw który sam wykonałeś? ile zrobiłeś na nim km? i jak wygląda po konkretnym przebiegu?

DrVitt

Rozumiem przywiązanie do rolek i absolutnie nie namawiam.
Co do konstruktorów (niemieckich), mieli możliwość wstawienia kulek bądź rolek, wstawili te pierwsze, coś w tym jest, nie ma co wnikać, bo wejdziemy z rozważania naukowe, a tu o jazdę chodzi przecież Smile

Wykonanie natomiast radzieckie to inna bajka jak z resztą każdy z nas Rusocholików doświadczył Smile

Moje testy ograniczyły się póki co do ok. 50 km, pojadę na Rotor, wrócę i wtedy po sensownym przebiegu prześlę fotki, dwóch ziomków z okolicy dostało też do testów (trochę więcej jeżdżą)
Zakładam jednak, że skoro części zrobione z masła chwilę wytrzymują, to te moje z dobrych materiałów, obrabiane cieplnie wytrzymają kilka chwil Smile

Pozdrawiam

Hius

W tym łożysku kulkowym problem jest nie tylko w jakości materiału ,ale powodzenia życzę

j35

Ja tu nic nie widzę doktorku nie można otworzyć twoich fotek.

DrVitt

No faktycznie nie otwierają się linki, a działały, dziwne.
W każdym razie zerknij kolego tu: http://www.kolyaska.fora.pl/viewimage.php?i=908