www.kolyaska.fora.pl

Marcinnn6

Siema,

Mam takie pytanie.

Problem z odpaleniem:
Mam zapłon od poTomka, na świecach słaba iskra.
Cewka od CC. Po podaniu prądu poprzez przekręcenie kluczyka w stacyjce, cewka wydaje dżwięki cyka, delikatnie jakby strzela. Więc stwierdziłem, że pewnie cewka umarła.

Dioda na zapłonie świeciła się. Odpiąłem kable wysokiego napięcia od cewki, i wtedy przekręciłem kopką silnik, pare razy (cewka zamontowana, tylko bez kabli do świec) Następnie odpiąłem całkowicie cewkę. i chciałem sprawdzić zapłon czy jest wszystko okej , ale już dioda na zapłonie się nie zapala.

Czy spaliłem zapłon? Potem podłączyłem ponownie cewkę , ale dioda na zapłonie nadal nie świeci (oczywiście robię kilka obrotów kopką, dla pewności) Co się mogło odwalić? Czy żeby dioda na zapłonie się zaświeciła cewka musi być podpięta?

Cyrograf15

W cewce obwód pierwotny zamyka zapłon. W uzwojeniu wtórnym indukuje się iskra która musi się gdzieś podziać. Gdy nie ma kabli i świec następuje przebicie do rdzenia lub uzwojenia pierwotnego. Jak elektronika zapłonu dostaje strzał 15000V, to są nikłe szanse przetrwania. Trzeba pilnować podpięcia świec, żaden zapłon takich eksperymentów nie przetrzyma jak opisujesz.

Wojtek

Marcinnn6

K.... tak myślałem czyli zjarałem zajebisty zapłon. mehh
Gdzieś czytałem , że już poTomek nie robi tych zapłonów. Ciekawe , czy dało by radę coś uratować z tego zapłonu , a jeżeli nie to jakie teraz zapłony się kupuje?

brzytwa

PoTomek niestety od nas odszedł na zawsze.
Podobno kolega Krzysiek zarządza masą upadłościową, ale nie wiem, czy naprawia po Tomku jego moduły.

Marcinnn6

Ok, nie wiedziałem. A podrzucił byś kontakt do tego Krzyśka ?

Cyrograf15

Jak masz zamiar jeździć a nie walczyć, kup Sovek.

Wojtek