Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Zbigniew_74
Dołączył: 25 Mar 2025 Posty: 14 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Wto 18:53, 29 Kwi 2025 Temat postu: Zalewa świecę na prawym piecu |
|
|
Witam. Problem z K-750, nie chce gadać prawy piec. Zapłon mechaniczny. Iskra jest nawet lepsza niż na lewym piecu, gaźniki P-28D. Zalewa świecę, ale wydaje mi się, że nie paliwem tylko mieszanką paliwa z olejem, z przewagą oleju. Jak wykręcę świecę i odpalę na lewym garze, to z prawego z otworu świecy wylatuje taka...mgła na wysokość około 1,5m w górę. Kompresja raczej jest, fakt, że sprawdzana na palec, ale przy kopnięciu nie da się utrzymać. Czy mogły się skończyć pierścienie olejowe? Czy raczej coś z zaworami? Mile widziana jakaś podpowiedź. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4116 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Wto 21:12, 29 Kwi 2025 Temat postu: |
|
|
Złap tę chmurę na ręcznik papierowy. Poczekaj chwilę niech odparuje benzyna, jak będzie zaolejony to masz jasność że należy rozbierać, bo to nie gaźnik. Jeżeli tłok i pierścienie będą OK to wypinaj zwory i sprawdź prowadnice.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Zbigniew_74
Dołączył: 25 Mar 2025 Posty: 14 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Śro 8:14, 30 Kwi 2025 Temat postu: |
|
|
Na ręczniku niestety jest olej. Jeżeli to prowadnice, to jak wygląda naprawa - czy trzeba kupić jakieś nadwymiarowe i dać do naprawy do jakiegoś warsztatu, czy ewentualnie da się to zrobić w domu bez specjalistycznych maszyn typu prasa, tokarka rozwiertaki itp. mając nie zbyt dużą wiedzę o mechanice? Pierścienie to nie problem, ale prowadnice to już brzmi dla mnie groźnie. Nie bardzo wiem nawet jak wyjąć zawory, żeby czegoś nie uszkodzić. I jeszcze jedno - czy oddając do warsztatu mechanik określa co mam kupić, i w jakich wymiarach, czy te prowadnice jakoś regeneruje? |
|
Powrót do góry |
|
 |
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 4116 Przeczytał: 9 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro 9:37, 30 Kwi 2025 Temat postu: |
|
|
W dolniaku prowadnice są niewymienialne, jedyny sposób naprawy to montaż zaworów o trzonkach nad wymiarowych. Parandowscy takie robią ale wybór rozmiarów jest mocno ograniczony. Prowadnice należy dopasować przez rozwiercanie do nad wymiarowych trzonków. Można dorabiać zawory. Co warsztat to inne zwyczaje i metody. Trzeba pytać i liczyć ile to ma kosztować. Może się okazać że taniej będzie wymienić cylindry. Może się również okazać że prowadnice już są nad wymiarowe i nie ma innego wyjścia jak wymiana cylindrów.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
 |
Zbigniew_74
Dołączył: 25 Mar 2025 Posty: 14 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Puławy
|
Wysłany: Śro 11:07, 30 Kwi 2025 Temat postu: |
|
|
Dzięki. |
|
Powrót do góry |
|
 |
Rullo
Dołączył: 28 Gru 2023 Posty: 31 Przeczytał: 4 tematy
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Śro 19:23, 30 Kwi 2025 Temat postu: |
|
|
Zawory o trzonkach w nadwymiarach chyba co 0,1mm robi Duells. Trzeba oddać do zakładu który ma pojęcie o tym i nie będzie rozwiercał prowadnic wiertłem. Ideałem jest gdy warsztat posiada także honownicę do prowadnic którą wykona ostateczne pasowanie trzonek-prowadnica.
Jest taki zakład w Białymstoku na Kujawskiej. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|