Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Okładziny
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3917
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 20:42, 29 Kwi 2010    Temat postu: Okładziny

Dziś zamontowałem nowe szczeki uralowskie z regulacja. Oczywiście nie hamują ale za to piszczą donośniej jak klakson trąbi. Trzba będzie je przetoczyć w celu dopasowania i wtedy może zaczną hamować. Zastanawiam się tylko czy dalej bedą piszczeć bo tego nie wytrzymam. Są to orginalne fabryczne szczęki, od razu trzeba zmieniać okładziny czy jest nadzieja?
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Czw 20:51, 29 Kwi 2010    Temat postu:

Mnie nie piszczały uralowskie. Za to popiskują mi te cudne chromowane współczesne amortyzatory. "Znaczit",ze coś piszczeć musi. W sumie motocykliści innych sprzętów wymieniają wydechy na głośniejsze żeby było ich słychać. A tu proszę- tylko 45 zeta i mamy coś co wybija sie z tłumu innych dźwięków Wink
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cyrograf15




Dołączył: 10 Kwi 2010
Posty: 3917
Przeczytał: 15 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków

PostWysłany: Czw 21:10, 29 Kwi 2010    Temat postu:

Ja już stary jestem i bardzo dawno wyrosłem z pustych tłumików. Dla tego pisku okładzin nie zniose. Oczywiście najprościej wywalić tłumiki i pisk zostanie zagłuszony ale to rozwiązanie nie dla mnie. Za szczęki dałem 50zł, za to mogłem litre kupić. Wygląda że to kara za lenistwo > nie przenitowałem okładzin na starych szczękach Sad
Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blady606




Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:33, 29 Kwi 2010    Temat postu:

Mała rada , weź nie za gruby papier ścierny i troszeczkę je zeszlifuj , może Tobie się lekko "zeszkliły" , umyj dobrze cały szczękotrzymacz i nasmaruj smarem miedzianym mimośrody .

Jest pewne prawdopodobieństwo że mogłeś je przypalić przy pierwszych testach skuteczności hamowania .

W autkach jak piszczą to po pierwsze często gość zbyt ostro zahamuje przed zrobieniem około 150 kilometrów po drugie " przycierają " się na styku z kolockotrzymaczem .

Nieraz można uratować w sposób który napisałem powyżej , ale nie zawsze i trzeba zmienić na nowe .

A może to coś innego , nie wiem Smile

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam M.




Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:44, 08 Maj 2010    Temat postu:

Jesli chodzi o skutecznosc hamowania to troche wiecej jest tu roboty niz wlozenie szczek z nowymi rosyjskimi okladzienami Smile
Przede wszystkim trzeba znalezc dobre okladziny nadwymiarowe, tzn takie zeby same po zanitowaniu na szczeki nie wchodzily do bebna,
zaniesc calosc ( kolo z bebnem i szczekami ) do tokarza, ktory ma tak duza maszyne ze moze zamocowac w niej cale kolo i przetoczyc beben,
nastepnie przetoczyc w tej samej maszynie szczeki na wymiar.

W twojej sytuacji jedyne wyjscie to wykleic beben od srodka papierem sciernym i doszlifowac do niego szczeki pracujac nimi wewnatrz bebna - rozwierajac je i krecac pokrywa w prawo i lewo .
Jak 80% okladzien dolega do bebna to jest wystarczajaco dobrze dla skutecznego hamulca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gobert
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:13, 08 Maj 2010    Temat postu:

Macie namiar na jakąkolwiek firmę produkującą okładziny?
Marki koło Warszawy sprawdzone - niestety nic tam kolega nie zdziałał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam M.




Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:14, 08 Maj 2010    Temat postu:

Ja u siebie ( Toronto, ON ) zrobilem okladzieny w firmie robiacej okladziny do sprzegiel maszyn roznego rodzaju, moze tym tropem nalezaloby pojsc i w Polsce.
Hamulec bebnowy z podwojnym rozpieraczem hamuje jak tarczowy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hius




Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa

PostWysłany: Sob 20:43, 08 Maj 2010    Temat postu:

A ja zdarłem ruskie dałem do nalepienia polskie na kleju koszt 40 zł za parę.
Potem przetoczył tokarz na tarczy kotwicznej do wymiaru bębna i jest naprawdę lepiej no cudów niema ale jest jak mówię znacznie lepiej i nie piszczą
Powrót do góry
Zobacz profil autora
agrupa




Dołączył: 03 Maj 2009
Posty: 733
Przeczytał: 4 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 21:49, 08 Maj 2010    Temat postu:

Gobert, jeżeli szukałeś w firmie Fomar to się zwinęli ale możliwe że jestem w stanie podać Ci adres firmy która przejęła temat po Fomarze ale to dopiero po weekendzie - lokalizacja Ząbki.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blady606




Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:59, 09 Maj 2010    Temat postu:

Adam M. napisał:

Hamulec bebnowy z podwojnym rozpieraczem hamuje jak tarczowy.


Witam .

Tak się ostatnio mało wtrącam do niektórych wypowiedzi , ale Ta mnie jakoś zaintrygowała , hm.. czy to tylko przejęzyczenie czy naprawdę Pan tak twierdzi Panie Adamie ?

Ponieważ według moich skromnych doświadczeń wcale tak nie jest i nigdy nie będzie .

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam M.




Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:20, 09 Maj 2010    Temat postu:

Moze pomoze wieksze rozeznanie o jakim hamulcu mowimy, to hamulec Triumpha uzywany najpierw w wyscigach w latach 60 tych, potem przeniesiony do wszystkich duzych modeli najpierw triumpha a potem BSA.







Jeden z najlepszych hamulcow bebnowych o srednicy 8 cali na rynku, porownywalny z jednotloczkowym tarczowym Hondy CB 750.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
blady606




Dołączył: 02 Maj 2009
Posty: 294
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:31, 09 Maj 2010    Temat postu:

Adam M. napisał:
Moze pomoze wieksze rozeznanie o jakim hamulcu mowimy, to hamulec Triumpha uzywany najpierw w wyscigach w latach 60 tych, potem przeniesiony do wszystkich duzych modeli najpierw triumpha a potem BSA
Jeden z najlepszych hamulcow bebnowych o srednicy 8 cali na rynku, porownywalny z jednotloczkowym tarczowym Hondy CB 750.


Panie Adamie , doceniam że promuje Pan Angielskie rozwiązania , z mojego skromnego doświadczenia nie wszystkie one są aż tak dobre .

Jeżeli napisał Pan że hamulec szczękowy jest równie dobry jak tarczowy to jest równo znaczne z tym że w przynajmniej 99 procentach tak jest , przepraszam bardzo ale tak nie jest.
Może w jednym procencie , może w dwóch i tylko w pewnych specyficznych sytuacjach hamulce bębnowe są lepsze lub porównywalne do tarczowych , ale są to odosobnione przypadki .

A tak gwoli tylko informacji to nie tylko tutaj chodzi o siłę hamowania , a też o skuteczność odprowadzania ciepła , dozowanie siły hamowania i takich tam innych duperelek dzięki którym te dwa rozwiązania różnią się od siebie zasadniczo i raczej na pewno nie można postawić znaku równości w tych dwóch rozwiązaniach .

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
pietroni




Dołączył: 28 Kwi 2009
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Wa-wa

PostWysłany: Nie 21:49, 09 Maj 2010    Temat postu:

Gobert a czemu nie zdziałali przeca z tego żyją.
[link widoczny dla zalogowanych]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adam M.




Dołączył: 15 Mar 2010
Posty: 526
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 3:35, 10 Maj 2010    Temat postu:

Tadku moze wyrazilem sie niescisle bo piszac "jak hamulec tarczowy" mialem w glowie konkretny hamulec tarczowy Hondy CB 750 z konca lat 60 tych - porownywalny wiekowo z bebnem przedstawionym wyzej, a nie hamulce przednie R1.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gobert
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 5:16, 10 Maj 2010    Temat postu:

Podejrzewam Pietroni, że trafił właśnie do Fomaru, bo wspominał o nie działającym sklepie przyzakładowym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin