Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mk91
Dołączył: 15 Paź 2017 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pią 22:26, 10 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
W takim razie docieram i obserwuje. Pamietaj, ze przeplyw energii cieplnej jest proporcjonalny do roznicy temperatur pomiedzy cialem (cylindrami) i otoczeniem. To ma znaczenie czy jedziesz w 30 stopniach na plusie czy przy 3. Nie zdarzylo mi sie zeby w motocyklu wlaczyl mi sie wentylator jesienia, a latem owszem. Ale racje masz w tym, ze na kierowce to ma kolosalny wplyw! |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 3930 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pią 23:41, 10 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
W latach 80-tych na Politechnice Krakowskiej goście z laboratorium testowali taki patent do Malca z uchylaniem tylnej klapy w celu poprawy chłodzenia. Robili to w rożnych temperaturach zaczynając w lecie a kończąc jesienią. Temperatura oleju mieściła się w przedziale 113-116 C. Dali sobie spokój, bo te 3 C nie ma żadnego znaczenia. Przypuszczam że tu będzie tak samo. Nie porównuj chłodzenia cieczą i powietrzem, to odległe systemy i zakresy temperatur.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
mk91
Dołączył: 15 Paź 2017 Posty: 27 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Sob 13:37, 11 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Naukowcy z PK. Hahahha! Wybacz. Przypomnialy mi sie studenckie czasy. Ale nie bede dyskutowal z badaniami. W kazdym razie wniosek jest taki zeby jezdzic i nie katowac silnika w garazu. Dzieki za pomoc! |
|
Powrót do góry |
|
|
Michal_
Dołączył: 08 Kwi 2013 Posty: 423 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Szczecin/wieś spod Hrubieszowa
|
Wysłany: Sob 16:38, 11 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
OT:
Masz może Cyro linka do tych badań albo jakieś materiały? bo mnie zaciekawiłeś. |
|
Powrót do góry |
|
|
Cyrograf15
Dołączył: 10 Kwi 2010 Posty: 3930 Przeczytał: 18 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob 17:21, 11 Lis 2017 Temat postu: |
|
|
Nie ma żadnych wyników a oficjalnie to nawet badań nie było Mieli chłopcy sprzęt to się bawili. Teraz czujnik z termometrem to 50 zł, wtedy to kosmiczna aparatura. Mieli przykładowo hamownię do dyspozycji, jeden z pracowników startował Trabantem w rajdach, to wydusili 58 KM z owego. Z WSK 125, 22 KM. Najbardziej oporny był Jan, 24 KM pomimo wielu prób i wszelkich kombinacji. Ojciec mój niestety nie żyje, a to on tam pracował jako projektant silników spalinowych.
Wojtek |
|
Powrót do góry |
|
|
|