Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Encyklopedia Awarii
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ural63




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Podkałek koło Sulejowa

PostWysłany: Pon 20:08, 28 Wrz 2009    Temat postu: Encyklopedia Awarii

Pęknięty popychacz lasek zoworowych.
Objawy spalanie detonacyjne brak mocy, gaźnik pluje paliwem w stronę filtra
Naprawa w trasie: Skasowanie luzu czyli ustawienie zoworu na sztywno, strarcza na jakieś 60 km. Ale jest ryzyko uszkodzenia wałka rozrządu
U mnie popychacz okazał się zbyt twardy i się rozsypał a nie jak podejrzewałem że był zbyt miękki i się rozklepał


Ps. Może ktoś skrobnie swoją awarię


Ostatnio zmieniony przez ural63 dnia Pon 20:14, 28 Wrz 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
orita




Dołączył: 07 Wrz 2009
Posty: 185
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łódź

PostWysłany: Sob 21:19, 03 Paź 2009    Temat postu:

Zerwane cięgna (linki) hamulców czy sprzęgłowe . Można się poratować reperaturką do linek (drogo) lub kostką do łączenia przewodów 230V (tanio i ogólnie dostępna). Najczęściej odpada końcówka linki i wtedy bierzemy taką kosteczkę i za pomocą wkrętu w niej umieszczonego zaciskamy zastępując orginalne zakończenie . Nie testowałem ale wydaje się że można zamienić zerwaną linkę sprzęgła cięgnem od przedniego hamulca . No i zawsze można wozić ze sobą worek rudy i trochę węgla , glina jest prawie wszędzie - robimy formę , topimy rudę i otrzymujemy brakujący element , być może trwalszy i wyższej jakości niż orginał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granat




Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:02, 03 Lis 2009    Temat postu:

Stacyjka K-750 brak czesci pradu, po poszukiwaniach okazało sie ze mniedziana blacha pod kluczykiem jest przerdzewiała co okazuje sie jest czesta awaria po zmostkowaniu zadziałała bez pudła
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grzeh750




Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łask-Kolumna

PostWysłany: Śro 18:32, 04 Lis 2009    Temat postu:

Granat a jak wygląda rdza na miedzianej blasze
Question
Z tej samej beczki, stacyjka K-750 po wyjęciu kluczyka i odczekaniu chwilki nie kontaktuje po ponownym włożeniu kluczyka - styk główny tak się nagrzał że po rozłączeniu wtopił się w plastik podstawy stacyjki , potem wszystko wystygło , a styk został wtopiony na amen i nic nie mogło go zmusić by zadziałał pod naciskiem kluczyka.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granat




Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 20:32, 04 Lis 2009    Temat postu:

to własnie zwarcie na blachach, kiedy peka moze sie przekrzywic i wtedy to jest to-miałem to samo, a rdza na miedzi kochany jest zielona:)jak cos jeszcze nie wiesz to pytaj, wiecznie zyc nie bede:P
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hius




Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa

PostWysłany: Śro 21:17, 04 Lis 2009    Temat postu:

Zastąpić stacyjką od mz tylko cut rozpiłować otwory w lampie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyborg




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Czw 8:15, 05 Lis 2009    Temat postu:

to profanacja z ta MZ.. A styki w stacyjce wypalaja sie jak np niektorzy "elektrycy" klada od nowa instalacje elektryczna i puszczaja ladowanie przez stacyjke.. Albo inne tego typu "kfjatki" jak np swiatla przez ten styk i dopiero dalej.. Jak raz podczas remontu przejrzy sie stacyjke, wyczysci i zabezpieczy to raczej jest bezawaryjna (o ile reszta instalacji jest ok)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
w_brat
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 8:41, 05 Lis 2009    Temat postu:

Zgadzam się profanacja. Najlepiej to jest przerobić stacyjkę tak żeby sterowała odpowiednim przekaźnikiem 6V lub 12V. Operacja mało skomplikowana a zabezpiecza nas na lata. Pierwsze co zrobiłem w swoich motocyklach. Wojtek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Czw 9:46, 05 Lis 2009    Temat postu:

cyborg napisał:
np niektorzy "elektrycy" klada od nowa instalacje elektryczna i puszczaja ladowanie przez stacyjke..)

To ja ^^
Dokładnie tak zrobiłem i bardzo fajnie się dymiło z otworu kontrolki.
Jak sie połapałem o co biega to już stopiło mi płytkę.
Ale ze "elektryk od kfialtków" ze mnie w ogóle to zapytam. O co chodzi z tym przekaźnikiem? Gdzie un?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
w_brat
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Czw 11:19, 05 Lis 2009    Temat postu:

Prince ty powaga tak z tym przekaźnikiem. Przekaźnika nie ma oryginalnie w rucholu. Trzeba go sobie skombinować na szrocie z jakiegoś samochodu. Trochę przynudzania. Przekaźnik to element elektromechaniczny, zawierający elektromagnes i styki. Można uznać, że jest to sterowany elektrycznie przełącznik. Przepływ prądu przez cewkę przekaźnika powoduje jego reakcję, czyli przyciągnięcie kotwicy i zmianę stanu styków. Ogromna większość przekaźników ma działanie chwilowe, to znaczy zmiana stanu styków następuje na czas przepływu prądu przez cewkę. Najważniejszymi parametrami przekaźnika są: napięcie robocze cewki (u nas 6V lub 12V), czyli napięcie, którym powinna być zasilana cewka podczas pracy, oraz maksymalny prąd styków (aby nie było jak w ruskiej stacyjce trzeba szukać maxymalny 30-40A). A tu jest jak działa i jak mniej więcej wyglada [link widoczny dla zalogowanych] Ogólnie oryginalna stacyjka i kluczyk sterują tylko cewką przekaźnika. Ten husteczkowy ruski styk nijak się nie sfajczy bo prąd pobierany przez cewkę przekaźnika jest minimalny. Całe obciążenie płynie przez styki zwierane robocze przekaźnika. Miałem zrobić zdjęcia i wstawić to na stronę ale jakoś życie nie daje. Po zainteresowaniu widzę że trzeba się za to jakoś wziąć. Można już poczytać [link widoczny dla zalogowanych] Wojtek

Ostatnio zmieniony przez w_brat dnia Sob 17:30, 28 Lis 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grzeh750




Dołączył: 13 Wrz 2009
Posty: 1508
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Łask-Kolumna

PostWysłany: Czw 17:28, 05 Lis 2009    Temat postu:

granat napisał:
to własnie zwarcie na blachach, kiedy peka moze sie przekrzywic i wtedy to jest to-miałem to samo, a rdza na miedzi kochany jest zielona:)jak cos jeszcze nie wiesz to pytaj, wiecznie zyc nie bede:P

Ja umrę wcześniej od ciebie , więc skorzystaj jeszcze puki czas , na miedzi to jest patyna nie rdza Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granat




Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:11, 05 Lis 2009    Temat postu:

Rdza czyli produkt utleniania sie materiału moze byc tez patyna. Dyskusja bez sensu. darujmy sobie. Ten patent z przekaznikiem chce zobaczyc w ludzkim jezyku. Plisssss. Tez jestem "elektryk od kfiatków" ale zorientowałem sie wczesniej jak Prince i uratowałem stacyjke:) teraz tak, zamiast kombinowac z emzetoskimi to lepiej kupic nowa za 120zł i miec z głowy, trzeba jeszcze raz przypomniec ze jesli ktos kupił rusa to ma strasznego pecha i musi to g...wno ciagnac, a jak mu sie nie chce to niech kupi japonie albo bawarie i bedzie z główki. Oszcedzaja amerykanie a my pamietajmy ze oszczedzajac stracimy 3 X Na orginalnosci jakosci, jezdzie i wogóle.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
gobert
Moderator



Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 848
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 12:53, 06 Lis 2009    Temat postu:

Zdarzają się stacyjki oryginalne ruskie, które nawet działają ale jak ktoś nie lubi mieć kłopotów w trasie z tego powodu i nie jest purytanem wierzącym w produkty losowej jakości to polecam stacyjkę o Ursusa lub Pal-oską od Zetora, da je się zamontować tak, że można potem założyć tą chromowaną osłonkę, wadą jest brak obsady na żarówkę od kontrolki ładowania. No i cena, 15 zł Ursus, 30 - 40zł Pal, niezawodność w cenie a nie gratis.

To co? Może założyć temat stacyjka? Jest dosyć istotny element w inst. elektr. często przysparzający problemy.


Ostatnio zmieniony przez gobert dnia Pią 12:59, 06 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granat




Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:47, 06 Lis 2009    Temat postu:

No bez przesady, juz nie gadaj ze wszystko co ruskie zrobili to jest do kitu, kałasznikow działa bez zarzutu a ich rakiety nawet leciały, przynajmniej Gagarinowi sie udało,przynajmniej raz, a co do wymiany stacyjki to ja bym proponował wymienic motocykl na bardziej niezawody, np. zgrabna Japonke i swiety spokój. Juz w Iżu jakis palant zamocował mi stacyjke od Ursusa, teraz musze szukac nowej lampy. Krótko-chciałes ruska? to nie marudz!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hius




Dołączył: 06 Cze 2009
Posty: 1095
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Trzebownisko k/ Rzeszowa

PostWysłany: Pią 18:51, 06 Lis 2009    Temat postu:

Jak się nie ma co się chce , to się lubi co się ma
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin