www.kolyaska.fora.pl

Marcin-organizator

Na szczescie bardzo pomału cos sie rusza...był Koszalin , jest ten cykl wyscigów w Warszawie , Checiny i jeszcze jedna runda , szkoda tylko ze tak mało sie o tym pisze i mówi....Ale moze w koncu ruszy...Podejrzewam ze wymogi biurokratyczne zeby zrobic do konca legalnie taka impreze to sa olbrzymie...Ale moze w koncu ruszy....

brzytwa

Nic nie ruszy, bo nie ma kto jeździć. Na kilka tysięcy zarejestrowanych forumowiczów (zarówno Kolyaska jak i RM) zainteresowane były trzy osoby, w tym dwie tylko teoretycznie Smile

Całe szczęście w kilka razy mniejszych krajach od naszego mają na ten temat inne poglądy, można się więc iść pobawić na innym podwórku.

Marcin-organizator

W zwizaku z planowanym przezemnie wyjazdem do Branny szukam kogos z Głuchołaz lub okolic. Plan mam taki zeby dojechac w niedziele rano do Głuchołaz samochodem , zostawic samochód w Głuchołazach i na kołach pojechac zaprzegiem do knedlików.....Po obiedzie/wieczorem wrócic załadowac zaprzeg na przyczepe i odjazd.....No i szukam kogos u kogo mógł bym spokojnie i bezpiecznie zostawic samochód z klamotami i przyczepa....

brzytwa

Jeśli plany się powiodą, będziemy mieli szansę zmierzyć się z inną polską załogą, na maszynie z silnikiem Triumpha:
[link widoczny dla zalogowanych]

Marcin-organizator

A nie mówiłem ze sie ruszy....... Laughing

BEVCIO

ural63

Jak jest tylko miejsce to się rozbijasz

Marcin-organizator

Witam....Byłem!!!! i oto dowód....:

[link widoczny dla zalogowanych]

Napisze tak...Jednym z moich marzen motocyklowych było zobaczyc wyscigi na wyspie Man.....Raczej nie było szans na realizacje , ale juz chyba nie musze....bo byłem w Brannej...
Przyjechałem do Brannej pózno...akurat na wyscig naszych kolegów z forum....i jesli tylko bedzie mozliwosc to na pewno tam wróce....Ja uwazam ze tam powinnien byc każdy motocyklista który ma choc ciut benzyny we krwi....Tego sie nieda opisac ani opowiedziec to trza zobaczyc , usłyszec i poczuc....Zadne relacje które czytałem i ogladałem na Yutubie nie oddaja tego co zastaje sie na miejscu....Np widok BMW R-51 wychodzacego z zakretu zza budynku tak ze az sie tylne koło na szprychach ugina i do tego dzwiek wchodzacego dopiero na obroty boksera na wolnym wydechu i bez filtrów,i to na obroty o jakich bym nie pomyslał ze ten silnik osiaga...normalnie widac było i słycha ze facet idzie pełnym gazem...a z tyłu gonił go zielony Ural....a wszystko to przebijał ryk silnika Trabanta zamontowanego w innym sidecarze wchodzacego na jeszcze wyzsze obroty.....
Jak sie mojej żonie spodobało to juz chyba wystarczy....nie mogłem jej z tamtad wyciagnąć....
Czekamy na relacje kolegów którzy tam startowali....

ural63

Film z niedzielnego wyścigu w Brannej kamera z naszego Dniepra
https://www.youtube.com/watch?v=G1sP_vFUzbQ&list=UUxEF-oqB2BIJ9jYHNZQ4VmA

Marcin-organizator

Jaki wynik?
Rozumiem ze tym razem hamulec tarczowy nie przeszedł?
Czemu motor przestał w pewnym momencie jechac?
Widac i słychac to na filmie , i ja to zauwazyłem w trakcie wyscigu....

brzytwa

Przedni hamulec zaczął się blokować już od połowy wyścigu, żeby w końcu zablokować koło zupełnie. Jeszcze tego nie rozebrałem, ale aż do tej chwili nie da się obrócić koła. Prawdopodobnie uszkodzeniu uległ samoregulator szczęk.
Ale najważniejsze, że silnik wytrzymał i dojechaliśmy do mety. Obydwa Urale się zepsuły, jeden jeszcze przed wyścigiem, drugi padł w trakcie.

Dawid1981 · Gość

Rywalizacja ostra:))))) super:))))

BEVCIO

...hamulec faktycznie "trzymał" , dało sie to odczuć przy załadunku zaprzęgu:)
Każdy startujący w takich wyścigach może czuć się wygranym!!!

Marcin-organizator

Mysle ze nie wygranym a zwyciescą....

mysia

Relacja z wyścigu:
[link widoczny dla zalogowanych]