www.kolyaska.fora.pl

michal1983

Witam!
Zacząłem rozbiórkę mojego motocykla i mam pytanie co do bieżni łożysk osadzonych w główce ramy, które wyglądają następująco:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Jak to wybić, jak założyć nowe? Od spodu niema żadnego punktu zaczepienia żeby przyłożyć jakiś wybijak.

brzytwa

Jest występ, ale bardzo niewielki, przydaje się tu śrubokręt z możliwością uderzania w końcówkę młotkiem. Jak już je wybijesz, to kup stożkowe od BMW, które sprawują się daleko lepiej od oryginału.

michal1983

Postanowiłem wkleić zdjecia z przebiegu prac nad motocyklem.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] w silniku wymieniłem łoźyska i uszczelniacze. Zrobiony szlif cylindrów, remont głowic i wymiana gaźników.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych] obręcz nowa, z oryginalnych tylko jedna nadaje się do renowacji.

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Prince

Jeśli bębny malowałeś proszkowo to pół biedy. Jeśli natryskowo to będą żarły brud, odbarwiały sie od temperatury i jak teraz wyglądają ślicznie to niestety nie długo.

michal1983 · Wysłany: Czw 9:21, 12 Mar 2015 Temat postu:

Mam problem z wyciekiem oleju ze skrzyni w miejscu gdzie jest nożna dźwignia zmiany biegów. Jest tam uszczelniacz podobno o wymiarach: 11x25x5 tylko nie mam pojęcia gdzie go kupić. A może jest jakiś inny patent na uszczelnienie tego wycieku?

klapek · Wysłany: Czw 9:30, 12 Mar 2015 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
Jak widzę masz skrzynię "jajo", te uszczelniacze powinny pasować.

michal1983 · Wysłany: Czw 17:19, 12 Mar 2015 Temat postu:

Dzięki za informację, zamówiłem te uszczelniacze. Mam nadzieje ze będą pasować.

michal1983 · Wysłany: Wto 10:45, 31 Mar 2015 Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

michal1983

Motocykl już prawie złożony, kosz jeszcze musi poczekać. Jak dobrze pójdzie to w weekend ogień na tłoki Smile

[link widoczny dla zalogowanych]

klapek

Osobiście, radziłbym docierać z wózkiem.
Niech się silnik, od początku "przyzwyczaja" do oporów.
Ładnie wygląda - gratulacje.

Dawid1981 · Gość

michal1983

Puki co nie cieknie, zobaczymy jak olej się rozrzedzi co się będzie działo, ale dzięki za podpowiedź. A co do docierania z koszem to pewnie dobry pomysł, ale gondola to ruina i wymaga kolejnych miesięcy pracy i stosu złotówek.
Obiecałem sobie że jak przejadę nim 30 km i wrócę bez pchania to wezmę się za kosz. Jak się coś rypnie to przykrywam motocykl prześcieradłem i będę czekał na zregenerowanie własnej psychiki. Oj co ja się miałem z tym wynalazkiem to tylko ja wiem......
......a podejrzewam że to dopiero początek.

michal1983

Nakreciłem juz troche kilometrow i jest dobrze, nic sie niepokojącego nie dzieje. Zabrałem sie za remont kosza i mam pytanie - z kąd wytrzasnąć odboje do gondoli tzw bycze jaja bo te co mam są zmęczone.

Hius

Na alegro u gościa ,,BOXER''
Tel. 606-976-449 Mariusz Zwiercan
Dzwoń i pytaj