Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna www.kolyaska.fora.pl
Motocykle radzieckie
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

PROBLEM Z K750
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kazik44




Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FRANCJA 44

PostWysłany: Sob 16:44, 24 Lip 2010    Temat postu: PROBLEM Z K750

Witam,
Posiadam k750, przejade nim 300 m i nagle zaczyna klekotac w silniku i traci na mocy i gasnie.
Poczekam troche odpalam i na nowo zrobie 300 m i znowu zaczyna klekotac tak jak by zawory i na nowo gasnie i tracac moc.
Skrzynia jest ok bo wymienialem z innego sprzetu.
Czy ktos mi moze poradzic co jest grane ?
Moze ktos mial taki sam problem ?
Pozdrawiam.
Kazik
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szable




Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 203
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Sob 18:43, 24 Lip 2010    Temat postu:

kiedys kolega złożył dolniaka nie wycinając otworu na smarowanie lewego garnka w uszczelce i wlasnie tak sie działo - przycierał sie po około 1km.

inny pomysł to zasyfiały kranik - paliwo nie nadąża dopływać do gaźników i klekoce na strasznie zubożałej mieszance.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kazik44




Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FRANCJA 44

PostWysłany: Nie 23:50, 25 Lip 2010    Temat postu:

paliwo dochodzi, bede musial chyba rozkrecic silnik i sprawdzic wszystkie luzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j35




Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Szczecinka

PostWysłany: Śro 23:40, 28 Lip 2010    Temat postu:

Paliwo i jeszcze raz paliwo .Mało prawdopodobne aby po 300 metrach się zacierał.Kranik może przepuszcza,a iglice !?.Szable,bez otworu też można pojechać ale napewno nie kolometr, a dużo dużo wiecej i raczej nie dotyczy przyczyny o której pisze Kazik.Paliwo i zanik iskry,ale raczej paliwo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
cyborg




Dołączył: 26 Maj 2009
Posty: 292
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Brodnica

PostWysłany: Czw 6:43, 29 Lip 2010    Temat postu:

Moze sie zawieszac zawor w prowadnicy jesli byly np dorabiane, sa byc moze zbyt ciasno spasowane
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kazik44




Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FRANCJA 44

PostWysłany: Czw 11:46, 29 Lip 2010    Temat postu:

[quote="cyborg"]Moze sie zawieszac zawor w prowadnicy jesli byly np dorabiane, sa byc moze zbyt ciasno spasowane[/quote]

dzieki za porade, wybieram sie na kilka dni do Polski i zabiore motor do przegladu bo sam nie mam przyzadu do mierzenia luzow i jeszcze nie wiem jak sie to robi.
Zapoznalem kogos w Choczu kto remontuje boxery zobaczymy jaka usterke mi znajdzie w tym silniku.
A tak z ciekawosci jak mozna zmierzyc luzy wpasowania zaworow w prowadnicy ?
Zazdroszcze wam fajnych zjazdow i imprez w polsce, we francji malo zab jezdzi na boxerach.
czolem
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szable




Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 203
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Czw 19:29, 29 Lip 2010    Temat postu:

j35 napisał:
bez otworu też można pojechać ale napewno nie kolometr, a dużo dużo wiecej


Pewnie dużo zalezy też od pasowania tłoka, ale w tej emie o której pisze, silnik był swieżutki po złożeniu tylko kolo nie wyciął tego otworka, wyruszaliśmy większą ekipą na zlot i udawało się jechać max 1km do przytarcia lewego tłoka. Po jakichś 4, 5 razach stwierdziliśmy, że to nie jest normalny objaw docierania się nowego silnika, zdjeliśmy garnek a tam korba to aż niebieska była, a tłok sobie zaczynał płynąć już.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kazik44




Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FRANCJA 44

PostWysłany: Czw 21:26, 29 Lip 2010    Temat postu:

[quote="szable"][quote="j35"]bez otworu też można pojechać ale napewno nie kolometr, a dużo dużo wiecej [/quote]

Pewnie dużo zalezy też od pasowania tłoka, ale w tej emie o której pisze, silnik był swieżutki po złożeniu tylko kolo nie wyciął tego otworka, wyruszaliśmy większą ekipą na zlot i udawało się jechać max 1km do przytarcia lewego tłoka. Po jakichś 4, 5 razach stwierdziliśmy, że to nie jest normalny objaw docierania się nowego silnika, zdjeliśmy garnek a tam korba to aż niebieska była, a tłok sobie zaczynał płynąć już.[/quote]

Prawdopodobnie bedzie moze ten sam problem, kupilem ta maszyne i ponoc miala kapitalny remont.
Zrobilem nia moze pierwsze 30 kilometrow i po raz pierwszy zaczal sie ten objaw, chwile odczekalem odpalilem zrobilem nastepne 20 km no i pozniej tak jak juz wspomnialem co 300 m.
Tez mi sie troche wydaje ze silnik dostaje temperatury.
Jak mozna zmierzyc prawidlowa temperature ?
Czy prostym sposobem mozna to zmierzyc ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
j35




Dołączył: 07 Lis 2009
Posty: 501
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ok.Szczecinka

PostWysłany: Czw 21:44, 29 Lip 2010    Temat postu:

Jeśli był to silnik świerzynka !!i pasowanie dość ciasne to faktycznie może tak być.Co do mierzenia temp.to nie mam patentu,raczej na czuja.Na temp.silnika sklada sie kilka czynników jak np.skład mieszanki,zapłon i oczywiscie temp.zewnętrzna.Moto w takich przypadkach lepiej docierać w chłodne dni,latem należy uważać.Napewno znajdziesz przyczyne.Sprawdż otwór w uszczelce i smarowanie otworem kontrolnym.Piszesz że silnik dostaje temp./cały/ czy tylko Lewy garnek ?.

Ostatnio zmieniony przez j35 dnia Czw 21:45, 29 Lip 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Du-Di




Dołączył: 04 Lip 2010
Posty: 73
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lublin

PostWysłany: Czw 21:49, 29 Lip 2010    Temat postu:

Nie da się zmierzyć prostym sposobem a dokładnie. Chyba że masz dostęp do urządzenia zwanego ,, pirometr ,, tym możesz bezdotykowo mierzyć temperaturę jednej głowicy lub cylindra lub drugiego. Inny sposób to jakiś miernik elektroniczny z sondą pomiarową ,ale to niedokładnie bo tu idzie dotykanie do cylindra i zapewne wzrasta błąd pomiaru. Poszukaj może takiego termometru z sondą do grilla, kuchenki, wędzarni .
Ja tak bym się do tego zabrał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
szable




Dołączył: 07 Kwi 2010
Posty: 203
Przeczytał: 2 tematy

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Świnoujście

PostWysłany: Czw 22:14, 29 Lip 2010    Temat postu:

no to ja przywołam znowu stare zgredziarskie doświadczenie z trasy, jak zmierzyć o ile się różni temp. cylindrów:

gołą ręką dotykam głowicy lewej i liczę: 121, 122,123,124 itd, do momentu aż już nie mogę utrzymać ręki. to samo z drugiej strony (tą samą ręką) . Nie powinno być dużych różnic . wbrew pozorom, to bardzo dokładny pomiar różnicy temperatury. Jak komuś za gorąco to może łapać przez szmatę.

Dokładnie tak samo mierzę temperaturę oleju w aktualnie dosiadanym koniu czyli Hondzie Dominator - przy normalnej jeździe w trasie w średnio gorący dzień mogę trzymać za ramę przy główce około 7 sekund (rama jest zbiornikiem oleju); Jeżeli czas ten skraca sie do poniżej 3 sekund, to wiem że już jest baaaardzo gorąco i czas zbastować z odkręcaniem. pozdro, można się śmiać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Prince




Dołączył: 15 Kwi 2009
Posty: 3491
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Kraków <-> Warszawa

PostWysłany: Czw 22:40, 29 Lip 2010    Temat postu:

Dobre Wink
Ja bym pozostał przy sprawdzeniu luzów zaworowych, wzbogaceniu mieszanki i sprawdzeniu jak to podziałało.

Po remoncie ponoć jest. To zależy kto robił remont i jak. Nie wyszydzam. Prawie każdy sie nadział na poremontowy silnik po jakiejś mechanicznej lebiodzie. Mi też sie zdarzyło i to nawet całkiem niedawno. Aśka ostatnio zapłaciła za remont Japonii renomowanemu mechanikowi motocyklowemu w warszawie. Z ostatnich informacji w silniku jest bajzel aż miło.

Warto by też ściągnąć chociaż głowice (naprawdę niewiele roboty) i zobaczyć jakie tłoki tam są i oglądnąć gładzie.

Cylindry i przy okazji drożność kanalika smarowania dopiero przy wątpliwościach po zdjęciu głowic. Samą drożność kanałku smarowania przy cylindrach k750 można stwierdzić odkręcając śrubkę kontrolną.

kazik44- piszesz, że we Francji mało jest użytkowników bokserów? A przepiękne francuskie ratiery?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kazik44




Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FRANCJA 44

PostWysłany: Czw 23:27, 29 Lip 2010    Temat postu:

[quote="Prince"]Dobre Wink
Ja bym pozostał przy sprawdzeniu luzów zaworowych, wzbogaceniu mieszanki i sprawdzeniu jak to podziałało.

Po remoncie ponoć jest. To zależy kto robił remont i jak. Nie wyszydzam. Prawie każdy sie nadział na poremontowy silnik po jakiejś mechanicznej lebiodzie. Mi też sie zdarzyło i to nawet całkiem niedawno. Aśka ostatnio zapłaciła za remont Japonii renomowanemu mechanikowi motocyklowemu w warszawie. Z ostatnich informacji w silniku jest bajzel aż miło.

Warto by też ściągnąć chociaż głowice (naprawdę niewiele roboty) i zobaczyć jakie tłoki tam są i oglądnąć gładzie.

Cylindry i przy okazji drożność kanalika smarowania dopiero przy wątpliwościach po zdjęciu głowic. Samą drożność kanałku smarowania przy cylindrach k750 można stwierdzić odkręcając śrubkę kontrolną.

[b]kazik44[/b]- piszesz, że we Francji mało jest użytkowników bokserów? A przepiękne francuskie ratiery?[/quote]
Dzieki za porade,
motocykl kupilem tylko ze zdjecia jak to sie mowi kota w worku, zapakowany zostal na tira i jak go odebralem no to wiadomo na co sie moglem spodziewac.
Mam malo czasu zeby go calkowicie przeswietlic.
Jutro juz jade do Polski, silnik jest juz zapakowany w kufrze dam wam znac po powrocie i po ogledzinach w Choczu.
Jeszcze raz dzieki za porady, i moze kiedys skombinujecie jakis rajd nad atlantyk.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
granat




Dołączył: 26 Wrz 2009
Posty: 694
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 9:33, 30 Lip 2010    Temat postu:

Maiłem ostatnio podobna sytuacje w autku, jak zaczeły sie upały auto po 3km stawało, i nic sie nie dałoz robic, po ostygnięciu wszystko było znowu dobrze...do 3 km, po zwiekszeniu luzuw zaworowych mineło, i jezdzi znacznie dalej niz 3km:]Wiec zacznij od zaworów
Powrót do góry
Zobacz profil autora
kazik44




Dołączył: 24 Lip 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: FRANCJA 44

PostWysłany: Pon 11:05, 13 Wrz 2010    Temat postu:

Witam wszystkich,
Przepraszam ze tak dlugo nie pisalem ale wiecie jak to jest z czasem.
No juz wszystko wiadomo co sie dzialo, motor zawiozlem do specalisty i po sciagnieciu cylindrow okazalo sie ze prawy gar byl za mocno dopasowany.
Pierscien pekniety i no wiadomo rysy w cylindrze. Luzy na korbowodzie. Silnik do remontu. Kupilem nastepny silnik po remoncie juz odpalilem i go powoli docieram.
Mialem troche problemu z regulacja gaznikow, nie jest tak latwo je wyregulowac.
Kozystalem z porad w necie na regulacje ale inaczej na pismie a inaczej w praktyce. Mam chinskie gazniki (ref PZ). Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.kolyaska.fora.pl Strona Główna -> Mechanika Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin